Zapraszamy do lektury wywiadu, jakiego tuż po zakończeniu spotkania z Mamrami Giżycko udzielił nam wahadłowy „Czarnych Koszul” Adam Pazio.
Po sobotniej wygranej na ciężkim terenie w Białobrzegach, dość sensacyjnie ulegamy w domowym starciu z zespołem Mamr Giżycko. Jak oceniłbyś przebieg dzisiejszej rywalizacji?
– Tak naprawdę ciężko coś pozytywnego powiedzieć. Nie mamy prawa przegrywać takich meczów. Najgorsze jest chyba to, że po strzeleniu bramki na 1:1 i złapaniu kontaktu, minutę później tracimy bramkę i po raz kolejny musimy gonić wynik. Myślę, że właśnie to był chyba najważniejszy moment tego spotkania, bo na pewno nasza dyspozycja była dzisiaj fatalna i nie mamy prawa się w żaden sposób po tym spotkaniu wybielać.
Po wyrównującej bramce Marcina Kluski, wydawało się, że złapiecie właściwy rytm i pójdziecie za ciosem strzelając dalsze bramki na 2:1, czy 3:1. Tymczasem stanęliśmy. Jesteś jakoś w stanie wytłumaczyć co się stało w tamtym momencie spotkania?
– Ciężko coś mądrego powiedzieć po takim meczu. Nic nam dzisiaj nie wychodziło i w każdym aspekcie byliśmy słabsi. Jasne, ciężkie mecze się zdarzają, ale popełniliśmy już tyle błędów, że ich margines już dawno się wyczerpał i ciężko cokolwiek powiedzieć.
Aby nieco wyjść z minorowych nastrojów, na zakończenie pytanie niezwiązane bezpośrednio z dzisiejszym spotkaniem. Bieżący sezon rozpoczęliśmy w innowacyjnym ustawieniu 1-3-5-2, co dla Ciebie oznaczało konieczność przekwalifikowania się z pozycji bocznego obrońcy na wahadłowego. Jak z odnajdujesz się na tej pozycji?
– Według mojej oceny, ta pozycja jest dla mnie dużo bardziej korzystniejsza niż bok obrony. Tak mi się wydaje, porównując to do ubiegłego sezonu. Wiadomo, że jest dużo biegania, trzeba być dużo więcej w ofensywie i defensywie, ale na ten moment ta pozycja mi się podoba. A co będzie dalej? Myślę, że trener jest też na tyle konsekwentny i wierzy w swój plan i nawet dzisiejsza porażka na pewno niczego nie zmieni w naszym podejściu do treningów, czy do kolejnych spotkań. Dalej będziemy konsekwentni w tym co robimy i mam nadzieję, że przyniesie to w końcu wymarzony efekt i zaczniemy seryjnie wygrywać spotkania.
Panowie kuźwa …
zaraz obchody 110 lecia, a chwilę później będzie dekada jak nas wysiudali z ekstraklasy
wy nie macie prawa tracić punktów w taki sposób, a my oglądać co chwila takich futbolowych tragedii w wykonaniu czarnych koszul.
w 3 lidze poza egzystencją i wegetacją nic dobrego nas nie czeka
4 poziom rozgrywkowy, regionalny puchar, w tej lidze Polonia rozmienia się na grosze …
Obawiam się że Pazio juz zagrał dobry mecz w tej rundzie (z Pilicą) . Teraz znowu będzie przeciętnie z Jego strony (boiska) .