Na kanale WeszłoTV w serwisie YouTube, opublikowano kulisy niedzielnego starcia pomiędzy rezerwami warszawskiej Polonii a zespołem KTS-u Weszło.
Niemal siedemnastu minutowy materiał utrzymany jest w dość luźnej konwencji, gdzie przykładowo pod głosy wypowiadających się zawodników zespołu KTS-u, czy instruującego ich w przerwie meczu trenera… podłożono głosy z kultowych polskich komedii. Oglądając ów film, nasuwa się skojarzenie z kronikami filmowymi z lat 60-tych, gdzie w tym przypadku dokumentuje ona (póki co) największy sukces tego zespołu, jakim po awansie do ligi okręgowej, było wyjazdowe zwycięstwo nad rezerwami Polonii. Aby podsycić wspomniany przekaz i podkreślić niewątpliwą rangę owego sukcesu, praktycznie na samym początku filmu, na dole ekranu możemy zapoznać się z komunikatem o następującej treści: „Do meczu przystąpiło 9 zawodników z kadry pierwszego zespołu Polonii”. Marketingowo i PR-owo brzmi świetnie.
Dziewięciu zawodników z pierwszej drużyny Polonii odesłanych na mecz z KTS 😂
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) August 22, 2021
Problem w tym, że jeśli zadamy sobie trochę trudu i sięgniemy do statystyk, to czar nieco pryska, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę, że większość zawodników ze wspomnianej grupy to juniorzy, a część z nich w bieżących rozgrywkach nie zagrało jeszcze ani minuty… jak np. Bartek Ziółko, Kacper Roguski, czy Kacper Górski, a jeżeli już zagrali, to poza Wojtkiem Chojczakiem (w obecnych rozgrywkach 65 minut w meczu z Unią Skierniewice), w wymiarze nie większym niż 35 minut. Mimo, że mecz zakończył się wynikiem 3:4 dla KTS-u (być może taśma filmowa się urwała), na przedmiotowym filmie uświadczycie wyłącznie bramki strzelone przez gości.
Tak to wygląda. Jak pisałem wcześniej – w meczu z Weszło zagrali ci, którzy nie łapią się do pierwszego składu Polonii. Taką właśnie rolę odgrywa zespół rezerw, który ma zapewnić takim piłkarzom rytm meczowy.
Na meczu nie grał ANI JEDEN piłkarz podstawowego składu Polonii. pic.twitter.com/D2uQ3m2LC5— Dada 6 (@dada_6) August 23, 2021
Oprócz tych i innych atrakcji możemy posłuchać pomeczowych wypowiedzi (pod które prawdopodobnie nikt już dodatkowo nie podkładał głosu) wychowanka „Czarnych Koszul” i zarazem kapitana zespołu KTS-u Daniela Ciechańskiego, trenera Oskara Śliwowskiego oraz założyciela zespołu naszych dzielnych niedzielnych pogromców Krzysztofa Stanowskiego.
A jak Wam podobała się filmowa kronika z niedzielnej potyczki naszych rezerwistów?
Coś tam słyszałem , skoro KTS Weszło uważa za największy swój sukces pokonanie II Zespołu Polonii to słabo o nich znaczy. Poza tym II drużyna przeszła bardzo dużą zmianę kadrową , tym niemniej grali Parobczyk i Marcinho więc powinniśmy uzyskać lepszy rezultat.
My spoglądamy z zazdrością na Legię, a Weszło tak samo, tylko że na nas.
Ogólnie liczyłem na lepszy start druzyny rezerw. Widac jednak ze przed chłopakami jeszcze sporo pracy.
Przecież Stanowski to cwe7, więc niczego dobrego nie można się po nim spodziewać. Po co w ogóle zwracamy uwagę na tego gnoja???
wiadomo, że z Legii się wywodzi, ale ja np wierzę w jego metamorfozę i to, że dojrzał i jest ponad pewne sprawy.
Sporo było materiałów na weszło o nas, które wg mnie były ok.
Ja go po prostu za pewne rzeczy lubię i szanuję, choć nie idealizuję, jak każdy człowiek ma wady.
Choć oczywiście tych wszystkich Hadajów, Bogusiów co się tam przewijają nie trawię.
To, że w materiale o KTS promóją głównie KTS i się tym podniecają to akurat zawsze tak było i bym tego nie brał do siebie, choć oczywiście info, że 9 zawodników z kadry pierwszego zespołu do przekłamanie.
Natomiast nie robił bym jakiegoś wielkiego aj waj z tego powodu, bo przereagowywanie w takich sytuacjach bardziej świadczy o nas i naszych kompleksach wg mnie.
Widać tak poważnie nas traktują, że aż nie pokazali naszych goli 😉