Po zakończeniu spotkania z Jagiellonią II Białystok, o pomeczowy komentarz poprosiliśmy również trenera warszawskiej Polonii Rafała Smalca.
Za nami pewna wygrana z rezerwami Jagiellonii Białystok. Jak Pan ocenia przebieg dzisiejszego spotkania i grę swoich podopiecznych?
– Przede wszystkim myślę, że wygraliśmy zasłużenie. Wydaje się, że to nie podlegało dyskusji, mimo tego, że szczególnie w pierwszej połowie przeciwnik miał swoje sytuacje i szanse, a w drugiej części – już bardzo pojedyncze. W drugiej połowie spotkania bardzo mocno zdominowaliśmy wydarzenia boiskowe. Mówiąc krótko – jesteśmy bardzo zadowoleni z postawy zespołu w dniu dzisiejszym, bo tak jak wspomniałem mieliśmy kontrolę, która wynikała z tego, że wiedzieliśmy co mamy zrobić. Byliśmy dziś na boisku bardzo dobrze rozmieszczeni i bardzo dobrze zorganizowani i przeciwnik nie mógł za bardzo wykazać się swoimi atutami. Dodatkowo wiedzieliśmy, że gospodarze momentami będą chcieli zaatakować nas wysokim pressingiem, a mimo to dość swobodnie z tego pressingu wychodziliśmy. Dlatego myślę, że w dniu dzisiejszym na prawdę można być zadowolonym.
W nawiązaniu do tego co Pan wspomniał, o ile pierwsza połowa była w naszym wykonaniu dość niemrawa, czego efektem było skarcenie nas przez gospodarzy bramką po stałym fragmencie gry, tak druga część, to już nasza całkowita dominacja. Co według Pana było dziś receptą na końcowy sukces i tak efektowny wynik?
– Słowem kluczowym jest tu – konsekwencja. Od samego początku drużyna skrzętnie realizowała przyjęte przez nas założenia taktyczne. Mieliśmy plan i pomysł na ten mecz. Zwycięstwo było efektem jakościowej gry, szczególnie w drugiej połowie – z czego najbardziej się cieszę. Mimo tego, że pewnie ktoś po raz kolejny powie, że przeciwnik nam podarował bramki, bo bramkarz się pomylił, czy coś się innego wydarzyło. Ja dalej będę twierdził, że te błędy z czegoś wynikają. Nie będziemy się wiecznie nad sobą użalali, mówiąc że wygrywamy, ponieważ przeciwnik podarował nam bramki. Wygraliśmy dlatego, że graliśmy dobrze i chciałbym żeby to w końcu zostało uszanowane.
Na Twitterze pojawiła się dziś informacja o poważnych kontuzjach Damiana Mosiejki oraz Marcina Pieńkowskiego. Czy może Pan potwierdzić te doniesienia, a jeżeli tak, to jak długo mogą potrwać absencje tych zawodników?
– Mogę to potwierdzić. Na wczorajszym treningu Mosiejko nieszczęśliwie skręcił staw skokowy i nie wiemy jaka będzie w jego przypadku przerwa, ponieważ dopiero w poniedziałek będziemy mieli badanie USG, po którym będzie można stwierdzić co się wydarzyło i czy jest to poważny uraz, czy mniej poważny. Nie jest to kontuzja wynikająca z kontaktu z przeciwnikiem, tylko po prostu Damian źle stanął i skręcił staw skokowy. Jeżeli chodzi o Pieńkowskiego, to niestety zbyt długo mieliśmy błędne diagnozy w stosunku do jego stanu zdrowia i finalnie okazało się, że na chwilę obecną jego uraz wyeliminuje go z gry na około 3 tygodnie.
Czy poza wspomnianą dwójką zawodników,ma Pan aktualnie na treningach do dyspozycji pełny skład?
– Rehabilitację po zabiegu kończy jeszcze Jakub Wyszkowski. Poza tym wszyscy zawodnicy są do naszej dyspozycji, z czego bardzo się cieszymy. Każdy pali się do gry i daje od siebie 100%, przez co mamy ból głowy przy ustalaniu wyjściowego składu.
myślę, że trener trzeźwo ocenia sytuację. Oglądając mecz ani przez chwilę nie obawiałem się o wynik. nawet po utracie gola (na marginesie Tomek Wełna szybko się za własny błąd zrehabilitował!). Zespół wygląda na świadomy swojej siły i konsekwentnie idący po wynik. Znowu spokojniejsza pierwsza połowa i wzmacnianie presji na przeciwnika wraz z upływem czasu. Efekt jest imponujący.
Teraz niecierpliwie czekam na mecz ze Świtem – to będzie kolejny egzamin.
Nasz trener ma swój styl wypowiedzi , ma swoją filozofię gry no i warsztat pracy. Niech dalej się uczy a może będziemy mieli trenera na dłużej. Na razie ma plus.
Ja też cieszę się razem z trenerem z kolejnego wysokiego zwycięstwa naszej drużyny. I gratuluję świetnej taktyki zastosowanej w meczu. Powodzenia w walce ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Będzie dobrze, bo zawodnicy są prawidłowo przygotowani i widać ich zaangażowanie i wolę zwycięstwa.
miło się patrzy na nowoczesną piłkę w naszym wykonaniu, tak trzymać trenerze i piłkarze, brawo!