Na miesiąc przed startem nowego sezonu zadaliśmy Adamowi Pazio kilka pytań dotyczących nowego sezonu. Jak nasz wychowanek ocenia nowego trenera, czy wierzy w powrót na szczebel centralny i wiele innych – tego dowiecie się za chwilę. Zapraszamy!
Adam, ostatni sezon nie do końca poszedł po Waszej myśli. Co zawiodło?
– Gdybyśmy znali „złoty środek” na pewno byśmy go zastosowali. Sam nie potrafię sobie wytłumaczyć jak mogliśmy przegrywać mecze z drużynami z dołu tabeli. Uważam, że na wszystko potrzeba czasu. Drużynę w pięć minut możesz stworzyć, ale taką, która broni się przed spadkiem, a nie taką, która ma zrobić awans. Masz przykład sprzed dekady, kiedy prezesem był Józef Wojciechowski, który za wszelką cenę chciał zdobyć mistrzostwo i wszyscy wiemy jak to się skończyło dla Polonii.
Jesteście już po kilku treningach z nowym sztabem szkoleniowym. Jest lepiej niż w poprzednim sezonie? Co się zmieniło?
– Sztab oceniam pozytywnie. Zmiany są i to bardzo duże. Uczymy się nowego systemu i bardzo dużo poświęcamy czasu na detale związane z nowym ustawieniem. Mamy też trenera od przygotowania motorycznego, który nas solidnie goni.
Z Polonią latem pożegnało się kilku zawodników, ale też i kilku na K6 powróciło. Czy atmosfera w szatni uległa poprawie?
– Atmosfera nie uległa zmianie, bo była i jest bardzo dobra. Nowi zawodnicy i polonijna młodzież szybko się zaaklimatyzowali.
Jesteście gotowi na walkę o awans od pierwszej kolejki?
– Ciężko pracujemy na treningach i skupiamy się na każdej małej rzeczy po to żeby nagroda przyszła na koniec sezonu. Musimy być gotowi na pierwszy mecz, bo w drugiej kolejce już mamy pauzę, dlatego bardzo ważne będzie zdobycie 3 pkt.
Przez ostatni rok do głównego składu dołączyło kilku wychowanków MKS-u. Zauważyłeś zmianę polityki klubu wobec juniorów względem tego, co było przed degradacją?
– Tak jak wspomniałem polonijna młodzież radzi sobie bardzo dobrze i kibice mogą być z tego dumni. Zmiany są diametralne, okres przygotowawczy zaczęło z nami 6 młodych zawodników. To pokazuje, że najbardziej utalentowani zawodnicy MKS-u dostają szanse gry w pierwszej drużynie.
Któryś z młodych piłkarzy szczególnie Ci zaimponował?
– Młodzież naprawdę daje radę. Osobiście trzymam kciuki za Konrada Rowickiego, bo to chłopak z Wołomina.
I ostatnie pytanie, sięgające kilka lat wstecz. Miałeś przyjemność grać w ostatnim sezonie Polonii w Ekstraklasie, zapewne pamiętasz kilkutysięczną frekwencję na K6. Wierzysz, że powrót na szczebel centralny przyciągnie większą ilość fanów na stadion?
– Liczę, że naszą dobrą grą i zwycięstwami, będziemy przyciągać na stadion coraz to więcej kibiców. Pamiętam jak byłem na barażu z Wałbrzychem (Polonia – Górnik Wałbrzych w 2016 – red), kiedy to Polonia wywalczyła awans na szczebel centralny. Pełen stadion i nieustający doping. Zamierzam dokonać tego teraz będąc na boisku i proszę o Wasze wsparcie z trybun w każdym meczu. Czekam z niecierpliwością, kiedy będzie taka frekwencja na meczach, żeby można było otworzyć trybunę „Kamienną”.
Adamowi dziękujemy za szczere odpowiedzi i życzymy jak najlepszych wyników w nadchodzącym sezonie.
I oby… jest wiara, jest pasja, jest team… czekam jeszcze na jedno ważne wzmocnienie… Piona by miał świetną podporę… pożyjemy zobaczymy…
Janiu – łysy ?
Mierzejewski ?