Sezon 2020/21 wchodzi w decydujący etap. Choć kwestia awansu z III ligi wydaje się już jasna, tak ciekawie może wyglądać kwestia spadków z II ligi. Do naszej grupy mogą spaść dwa zespoły.
Obecnie na miejscach spadkowych znajduje się Olimpia Elbląg, która jest „czerwoną latarnią” ligi. Dość ciężko wygląda sytuacja Znicza Pruszków, który tylko dzięki lepszemu bilansowi meczów bezpośrednich z rezerwami Lecha Poznań jest „nad kreską”.
Misja uratowania II ligi dla Pruszkowa była ostatnio w rękach wychowanka „Czarnych Koszul” Piotra Kobiereckiego. Wczoraj informację o zmianie na… Piotra Świerczewskiego:
Piotr Świerczewski od jutra trenerem Znicza Pruszków 🔥⚽️
— Daniel Ciechański (@D_Ciechanski) May 20, 2021
Świerczewski podejmował się podobnej misji rok temu, gdy wraz z Marcinem Jałochą przejmował Sandecję Nowy Sącz. Misja mu się udała – „Sączersi” zostali w lidze, a obecnie są jej rewelacją. „Świr” trenował już kiedyś Znicz Pruszków dwa razy – w 2014 r. (tymczasowo) i w 2011 r., gdy był jego pierwszym miejscem pracy. W przeszłości pracował także ŁKS-ie, Motor Lublin czy KTS-ie Weszło.
Raczej bezpiecznie wygląda sytuacja Pogoni Siedlce, która na cztery kolejki przed końcem sezonu ma 7 punktów przewagi nad strefą spadkową.
A jak wygląda sytuacja w IV ligach?
Z grupy łódzkiej prawdopodobnie nikt nie zatrzyma rezerw ŁKS-u Łódź. Na Warmii i Mazurach najlepsze będą Mamry Giżycko. Emocjonująco może być na Podlasiu. Tam o awans nadal walczą zespoły: Tura Bielsk Podlaski, Wissy Szczuczyn i Promienia Mońki.
Kwestia beniaminka z Mazowsza rozstrzygnie się pomiędzy Ząbkovią Ząbki, Pilicą Białobrzegi oraz… kogoś z peletonu: Mławianka Mława, Wisła II Płock, Huragan Wołomin i Świt Staroźreby…
W naszym interesie jest aby Znicz utrzymał się w 2 lidze. Jeśli spadnie, to będzie trudny rywal w walce o awans.