Zapraszamy do lektury wywiadu, jakiego tuż po zakończeniu meczu ze Zniczem Biała Piska udzielił nam pomocnik „Czarnych Koszul” Piotr Marciniec.
Za nami spotkanie, które od początku toczyło się w szybkim tempie i obfitowało w dużą ilość sytuacji bramkowych. Jak z perspektywy murawy oceniasz jego przebieg ?
– Wydaje mi się, że to był to bardzo ciężki teren, gdzie boisko nie pozwalało na zbyt wiele, żeby pokazać swoje umiejętności, więc nastawialiśmy się od początku, że trzeba pokazać charakter i walkę, a nawet powiedziałbym, że walkę wręcz. Dramatyczny wynik i przebieg spotkania. Po pierwszej bramce siadła gra. Ciężko cokolwiek więcej powiedzieć… Gratulacje dla gospodarzy. Oczywiście nie można zwalać winy na boisko, które było takie samo dla dwóch drużyn. Ciężko cokolwiek więcej po takim meczu powiedzieć… Jesteśmy zdenerwowani na siebie i nie ma co szukać jakiś wymówek.
O ile pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana, tak w drugiej części rywale stwarzali dużo zagrożenia pod naszą bramką. Myślisz, że mogło to wynikać z braku koncentracji, czy większej dyscypliny w obronie ?
– Myślę, że nie. Chcieliśmy zdobyć tutaj 3 punkty, a po stracie bramki się otworzyliśmy i dlatego przeciwnik wyprowadzał kontry z których zresztą słynie i dlatego ich akcje były widoczne. Oni się cofali, my próbowaliśmy rozgrywać, ale ciężko było cokolwiek zrobić. Przed meczem było założenie, żeby wcinać piłki za linię obrony i rozszerzać grę, ale nie wychodziło. Na boisku było mało miejsca. Kontry w drugiej połowie były znaczące po stracie bramki, bo chcieliśmy za wszelką cenę wywieźć stąd 3 punkty, ale nadzialiśmy się na dwie kontry i skończyło się na 3:0.
Od meczu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki z początku kwietnia regularnie pojawiasz się w pierwszym składzie. Do tego zaliczyłeś efektowną asystę przy bramce Patryka Paczuka w meczu z rezerwami Jagiellonii Białystok. Jak oceniasz swoje pierwsze 3 miesiące w Polonii ?
– Podobnie jak kibice, cały sztab, zarząd i cała społeczność Polonii na pewno chciałbym żeby wynik drużyny był zdecydowanie lepszy. Szkoda, że pierwszym meczem w Grodzisku (przegranym 0:1 – przyp.red.) bardzo utrudniliśmy sobie sprawę, później jeszcze kolejne dwie porażki i tak to się nałożyło, że już nie jesteśmy w grze, z czego zdajemy sobie sprawę. Siedzi nam w głowach to, że nie podołaliśmy wyzwaniu. Ze swojej perspektywy myślę, że zawsze może być lepiej, ale może być też gorzej. Moim zdaniem ciężka praca zawsze popłaca, więc robię swoje i staram się to robić jak najlepiej.
Za tydzień na Konwiktorskiej derbowe starcie z rezerwami Legii Warszawa. Niestety jeszcze bez udziału publiczności. Jak zapatrujecie się na to prestiżowe spotkanie ?
– Po takim spotkaniu jak dziś, gdzie przegrywamy 0:3 na wyjeździe, będzie to dobry mecz żeby się zrehabilitować. Musimy w tydzień wziąć się w garść, poukładać to sobie wszystko w głowach i w przyszłą sobotę zrehabilitować się w derbach zdobywając u siebie 3 punkty z Legią, bo nie ma co ukrywać, że będzie to najlepsza okazja, żeby pokazać kibicom, że jednak coś potrafimy.
I to jest moment na zmianę trenera. Wóz albo przewóz, jak jest lepszy od obecnego to niech to udowodni. Jeśli dobrze pamiętam, to Bakero właśnie tak przychodził, na derby.
Mecze o nic / ligowa młócka to jak widać patologia. System rozgrywek jest porąbany. Grasz o nic. Ani nie awansujesz ani nie spadniesz. A nie… „mityczne” granie piłkarza o miejsce w drużynie w przyszłym sezonie. Ale granie o miejsce gdy piłkarzom przypatruje się trener, który nic do selekcji nie będzie miał bo odchodzi ??? Przecież to bez sensu. Szymankowi mają się pokazać z lepszej strony? Po co?
Można by już teraz zatrudnić nowego trenera by przyjrzał się drużynie, zrobił selekcję, popatrzył gdzie potrzeba latem wzmocnień, poćwiczył inne warianty gry. Tymczasem patrzymy na dogorywanie Szymanka na stanowisku.
STRACONY CZAS. Prezesie, aleś to głupio z tym Szymankiem wymyślił…
Piłkarze grają by sobie ot tak pokopać. Trener trenuje ich by tak sobie potrenować. A my emocjonujemy się sezonem, który już się skończył. Wszyscy na K6 jesteśmy zdrowo stuknięci.
Moglibyśmy emocjonować się pomysłami nowego trenera, ale… no tak… .
Ps. Sam piłkarz w tym wywiadzie mówi, że nie odcięli się psychicznie od porażkiz początku rundy. Potrzebują zmiany, nowego rozdania w szatni.
Wszystkie mecze są nagrywane, więc nowy trener je na pewno obejrzy. A jeżeli będzie to Smalec, pewnie jest na bieżąco, bo podczas analiz rywali, siłą rzeczy ogląda spotkania Polonii.
Zresztą sam Nitot napisał na FB, że Kosiorowski z nowym trenerem już zaczęli selekcję.
Mamy na ta chwile przecietna druzyne na 4 poziomie rozgrywmowym… nie szukajmy zdnych spiskow …po prostu liczba pinktow i bilans bramkowy ukazuje ze selekcja i dobur zawodnikow byl po prostu zly tu tszeba wymienic pol druzyny zeby cos zmienic …
Jak taka Piska moze nas tak ogrywac czy oni maja az taka kase….czy moze maja dobrego trenera ktory wycisnol cos z niczego…..
Boje sie zeby sytuacja z poprzedniej selkcji a takowj praktycznie nie bylo skoczylo sie na telefonach sie niepowtorzyla…ktos z klubu jesli Kosiorowski zostaje powinien sie przygladac zeybysmy niestracili nastepnego roku…moim zdaniem za duzo bylo dzwonienia a za malo selekcji na boisku.
Wymiana pół drużyny to byłoby widmo katastrofy. Widać to po drużynach, które tak postąpiły np. GKS Bełchatów (choć z innych powodów byli zmuszeni do takiego ruchu, gdyż większość zawodników odeszła) i teraz jest kandydatem do spadku. Takie działanie jest bez sensu i bardzo kosztowne (ewentualne wypłaty odpraw). Chciałabym zwrócić uwagę, że prezes szuka nowego trenera z doświadczeniem w awansach, a więc takiego który umie odpowiednio przygotować i zmotywować drużynę. Po za tym nie wiemy jak wyglądała selekcja zawodników, czy była internetowa, telefoniczna, czy na boisku. Zwracam uwagę, że mecze były i są zamknięte. Nie można zatem obejrzeć piłkarzy na żywo. A nawet najlepsze wideo, to nie to, bo np. nie widać całego boiska, tylko fragmenty z akcją. Po za zawodnikami o znanej renomie, selekcja jest obecnie bardzo trudna. Warto więc skupić się na piłkarzach grających w naszej 3 lidze, bo przynajmniej widać jak grają podczas bezpośrednich meczów.
Kazdy ma prawo do oceny ja uwazam ze tu potszeba pol druzyny pogonic mowimy o wyjsciowej 11 czyli 5/6 zawodnikach ..zawodnik numer 22 czy 23 nie mial szans sie pokazac wiec nie oceniam tych chlopakow niech to zrobi nowy trener.