O godzinie 16:00 rozpocznie się spotkanie warszawskiej Polonii z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Zapraszamy do relacji tekstowej z tego spotkania => Relacja LIVE.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
W Wielką Sobotę nigdy Polonii nie szło więc nie oczekuję fajerwerków. Chcieliśmy zmian w składzie to je mamy . Może młodsi będą bardziej gryźli trawę , chciałbym widzieć więcej biegania i walki, skoro technika nam nie wychodzi. Warto by chociaż strzelić bramkę, aby się przełamać.
No i po roznym dostajemy, gra tragiczna…..
Kryminał gramy…..
Gra beznadziejna zero pomysłu na gre Pogoń zdecydowanie lepsza ale oni mają trenera ….
Rzeczywiscie obnizylismy juz poprzeczkę, teraz sukcesem bedzie stezelenie bramki, a z ekipami z czołówki duzo ich nie strzelilismy. Z tego co pamietam 2 na 7 spotkań…
Dramat, Słoma chyba gra dla Grodziska.
Podobnie jak w Wikielcu, tyle że tym razem nie Leleń a Kowalczyk rozpaczliwcem wybił piłkę na kolejny rzut różny, znów wrzucenie piłki na sam środek pola karnego, Pazio przypatrywał się ze stoickim spokojem i farfocla nam wbijają po raz kolejny w ten sam sposób.
Znów jedna akcja przeciwnika i znów bramka stracona z niczego. Nasi snują się – Słoma chyba raz przy piłce, Brazylijczyk jeszcze słabszy. Wojdydze się chce, ale z kim w ataku ma grać nasz boczny obrońca?
Pokatuję się jeszcze drugie trzy kwadranse. To już samoucierpianiem powoli się staje.
Nawet nie ma kogo pochwalić. Ogolnie mecz dramatycznie słaby, mało składnych akcji, sytuacji podbramkowych. Klincz w środku pola, niestety ze wskazaniem na Pogoń.
Zero celnych strzałów na bramkę Pogoni. To mówi wszystko o grze polonistów. Jest BEZNADZIEJNIE!!
Przypadające w wielkanocne soboty mecze na K6 zawsze były ciekawe kibicowsko, od wspólnego święcenia pokarmów zaczynając a spotkaniach i chlaniu polonistów kończąc, wszystkie ziemniaki wyjeżdżały na swoje wichury zostawała tylko „śmietanka”.
Nic z tego nie zostało, tani geszefciarze handlujący kopaczami utrzymujących snopka Kosiorowskiego i kibice którzy nie potrafią utrzymać zgód bez jakiejkolwiek presji na piłkarzyków.
Ci ostatni udają że grają tylko nimb starego szacownego klubu ledwie si tli.
Masakra.
Zastanawiam się po co Notot ten klub kupował.
Wygląda na to, że Nitot po sezonie zrobi wichurę w klubie, a piłkarze już to czują. Stąd na boisku wygląda to jak wygląda. W sumie już bez żalu.
Jaki jest sens czekać do końca sezonu?
Niestety Polonia nie ma trenera, co widać gołym okiem na boisku. Wyszli na mecz bez żadnej presji, a mimo to zawodnikom brak zwykłej sportowej ambicji. Jak im nie wstyd? Czy naprawdę nie ma nikogo kto by to towarzystwo wzajemnej adoracji zmusił do jakiegokolwiek wysiłku?
olo-zrobi wichurę albo zostawi to tylko nie wiadomo komu
Najmocniejsi to jestesmy przed meczem, na papierze. Tylko że w piłce trzeba udowodnić wartosć na boisku.
Na tą chwilę nie awansowalibysmy nawet z 4 ligi…
Wojciechowski miał doradców od spraw sportowych i było źle.
Nitot nie ma doradców i też źle.
Podstawą jest chyba rzeczywiście przyjście profesjonalnego trenera z doświadczeniem, który zweryfikuje jakość naszych piłkarzy by wiedza prezesa nie opierała się tylko na PK.
Inna sprawa, że piłkarzy dobiera się do wizji gry/taktyki i nowy trener powinien najpierw przedstawić wizję gry (tak było i jest np. u Papszuna). A ja nie wiem co my gramy / co to za pomysł. Także nowy trener – jak najszybciej. Szkoda czasu na to coś co teraz grają.
Brawo za końcówkę! Brawo Piątek!
Co po tej końcówce napisać ?
Przez kwadrans więcej sytuacji bramkowych, strzałów i bramek niż przez 3 i 3/4 wiosennych meczów do kupy razem. Jakby piłkarze zrozumieli, że kręcenie chodzonego w środku pola to wilczy bilet dla nich po sezonie.
Drużyna ma ogromne dziury i jeśli nie będzie wykazywała ogromnego zaangażowania to tych dziur podczas gry nie zasypie.
Dziś stracone bramki totalnie z dupy, Pogoń miała pięć sytuacji i trzy wykorzystała. Słupek po pięknym strzale Jaronia to zasługa Kowalczyka na minus, ale wybronienie po kontrze to już jego zasługa na plus. A byłoby 0-4.
Nie dały nam dziś niebiosa szczęścia w ostatniej akcji – cztery, czy pięć dobitek i nic. Wielka szkoda, że nie wpadło. Czy ręką obronili – obejrzałem kilka razy powtórzenie tej akcji i nic tam nie widać.
nie śledziłem meczu, dopiero wróciłem do domu. czyli mówicie, że ostatni kwadrans warto z odtworzenia?
Od 77 minuty zdecydowanie warto
A 95-tą wiele razy.
Warto bylo sie przemeczyc dla tej koncowki, ostatnia akcja to jakis kosmos, jakim cudem to nie wpadlo. Po meczu jednak przychodzi otrzezwienie, ze w sumie to i tak juz o nic nie gramy. Jedyne co to mozemy urywac punkty tym co walczą o awans, szkoda.