Polonia znów zawodzi, tylko remis z Huraganem

Niestety nie udało się naszym piłkarzom zrehabilitować po porażce z GKS-em Wikielec. Poloniści znów zagrali słabe spotkanie i zdobyli tylko jeden punkt w starciu domowym z Huraganem Morąg. Całą drugą połowę „Czarne Koszule” grały w dziesiątkę.

Spotkanie zaczęło się od dwóch ofensywnych akcji gości, ale obie zakończyły się na szczęście niecelnym podaniem. Potem inicjatywę przejęła Polonia, ale nasz zespół nie stwarzał sobie sytuacji. Raz z dystansu uderzał Damian Mosiejko, niestety bardzo niecelnie. W 13 minucie niespodziewanie Huragan wyszedł na prowadzenie. Tomasz Welna podał niecelnie, piłkę przejęli morążanie i ruszyli z kontrą. Ta zakończyła się dośrodkowaniem do napastnika, który z bliska wpakował piłkę do bramki. Chwilę później znów było bardzo niebezpiecznie pod naszą bramką. Jeden z rywali znalazł się już właściwie w sytuacji sam na sam, ale w ostatniej chwili zatrzymał go Grzegorz Wojdyga. W 19 minucie nareszcie pojawiły się konkrety w grze Polonii. Patryk Paczuk z łatwością ograł rywala, który ratował się faulem. Zdarzenie miało miejsce w polu karnym, więc sędzia wskazał na 11 metr. Rzut karny wykorzystał Mosiejko. Dwie minuty później znów zaatakowali goście. Na szczęście uderzenie jednego z graczy Huraganu wybronił Sławomir Abramowicz. W 22 minucie niestety nasz bramkarz zachował się już niestety fatalnie. Wyszedł niepewnie do długiego podania rywala, na chwilę się zatrzymał i ostatecznie do piłki szybciej dopadł zawodnik Huraganu. Nasz bramkarz ratował się faulem, za który na szczęście obejrzał tylko żółtą kartkę. W 25 minucie Polonia wyszła na prowadzenie. Nasi zawodnicy rozegrali składną akcję, która zakończyła się prostopadłym podaniem do Łukasza Piątka. Pomocnik złapał piłkę tuż przy linii końcowej i dośrodkował. Fatalnie zachował się bramkarz gości, któremu piłka wyślizgnęła się z rąk i wpadła do bramki. Wydawało się, że teraz „Czarne Koszule” mają już wszystko pod kontrolą i spokojnie mogą zmierzać po 3 punkty. W 30 minucie mogło być już 3:1 dla Polonii, ale w świetnej sytuacji Daniel Smuga zbyt długo czekał z oddaniem strzału i stracił piłkę. W 32 minucie rywal wyrównał po rzucie wolnym, na szczęście sędzia dopatrzył się faulu, więc gol nie został uznany. Wszystko popsuło się w 38 minucie. Adam Pazio podał bardzo ryzykownie do Abramowicza, który naciskany przez rywala nie trafił w piłkę i musiał ratować się faulem. Bramkarz zobaczył drugą żółtą kartkę, więc zakończył udział w tym meczu, a dodatkowo Huragan miał rzut karny, który przyniósł wyrównanie. Do przerwy był remis.

Damian Mosiejko, Łukasz Piątek

W drugiej połowie Huragan pierwszą okazję stworzył w 53 minucie, na szczęście po uderzeniu jednego z rywali głową, piłka nieznacznie minęła naszą bramkę. W 59 minucie znów było gorąco w naszym polu karnym, ale świetnie wślizgiem piłkę wybił Jakub Wyszkowski. Poloniści poważnie zagrozili bramce gości pierwszy raz w drugiej połowie dopiero w 67 minucie. Po dobrym podaniu Tomasza Andrzejewskiego, przed bramkarzem znalazł się Wyszkowski. Niestety strzał z ostrego kąta był niecelny. W następnych minutach dwa razy zatrudniany był Dawid Leleń, ale płaskie strzały z dystansu nie sprawiły mu problemów. W 89 minucie poloniści mieli bardzo dobrą okazję po kontrze. Niestety Junior Radziński zamiast strzelać wybrał niecelne podanie. Mecz mógł skończyć się w typowy sposób – bramką rywala w doliczonym czasie. Po kontrze przeciwnik był sam na sam z Leleniem, ale pojedynek wygrał nasz bramkarz. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.

28.11.2020 r., Warszawa
Polonia Warszawa – Huragan Morąg 2:2 (2:2)
bramka: Damian Mosiejko 19 (k), Kacper Leszczyński 25 (s)

Polonia: Sławomir Abramowicz 2xŻK CzK’39 – Adam Pazio (41. Jakub Wyszkowski), Kacper Górski, Tomasz Wełna, Grzegorz Wojdyga – Wiktor Niewiarowski (46. Tomasz Andrzejewski), Łukasz Piątek, Damian Mosiejko, Daniel Smuga (53. Kamil Słoma) – Patryk Paczuk (74. Junior Radziński) – Rafał Kujawa (41. Dawid Leleń).

Author: muchomor

42 thoughts on “Polonia znów zawodzi, tylko remis z Huraganem

  1. Jeżeli nasz właściciel ma jakąkolwiek wiedzę o piłce nożnej i jakiegoś mądrego doradcę powinien 7 grudnia zwolnić trenera Szymanka ,a nowy trener winien dokonać głębokich zmian w składzie. Obowiam się że pożegnamy się z wieloma znanymi piłkarzami. Jeszcze jest nadzieja na pierwszą ósemkę. Ale za 4 miesiące gramy pierwsze trzy mecze z najlepszymi zespołami i musimy zapunktować.
    Tak mi przykro że Wojtek Szymanek sobie nie poradził ale trener jak saper -myli się tylko raz.

  2. Po tym meczu zawodnicy powinni uderzyć się w piersi. Na wyróżnienie zasługuje DAWID LELEŃ, to dzięki niemu nie przegraliśmy tego meczu. Ten remis na własnym boisku z drużyną z końca tabeli świadczy dobitnie o lekceważeniu słabszych rywali. A na tych zespołach powinno się zdobywać komplet punktów. Zawodnicy mają problem żeby grać dobrą piłkę. Trzeba znaleźć przyczyny tego stanu rzeczy i je zneutralizować. Trenera jeszcze raz pochwalę za zmiany i posadzenie na ławce Pazio, który swoją nonszalancją sprokurował gola dla przeciwnika. I za zdjęcie z boiska statysty KUJAWY. Powtórzę na boisku nie ma miejsca dla świętych krów. Więcej serca włożyli w mecz ich zmiennicy. Ma rację KAMYK, że trzeba dać grać młodszym, jeśli doświadczonym wyjadaczom nie wychodzi. Nazwiska nie grają!!

  3. Tak mozemy sobie gdybac …mysle ze Prezes widzi ze niema postepu w grze i niezadowoli sie ta mizeria .. my gasniemy z meczu na mecz niestety zamiast sie zgrywac i w koncu cos zaczac grac to jest dokladnie odwrotnie …tu nie jest wina tylko trenera ..tu trzeba wpierw tych doradcow pogonic inaczej bedzie tosamo z innym trenerem i zawodnikami tu trzeba wyczyscic otoczenie ktore po prostu nie zna sie nawet zeby doradzac na 4 poziomie rozgrywkowym….jak jusz wymienic trenera to na takiego ktory nie zna ukladow i doradcow z K6 tu trzeba kogos jak Koltan z Ostrody…

  4. Jestem podlamany faktem jak mało osób pisze po kolejnej katastrofie. Nikogo nie obchodzi że toniemy? Kto ponosi odpowiedzialność za ten stan? Trener, piłkarze, jacyś doradcy? Czy mamy plan B albo C? A został jeszcze jeden mecz a punktów potrzeba.
    Emeryt69 jeżeli się pojawisz u Pana Nitot to mów na swoich warunkach Ty możesz.

    1. Zwalony jestem po prawie 13h lotu.

      Jak to było? Nie krytykowac, bo to czytaja, jest im smutno, trener wie i poprawi, prezes czuwa. Tak to szło? A na co wyszło?
      Zawodnicy to parodyści lub kunktatorzy, no chyba że niepełnosprytni, wtedy to co innego.
      Pion sportowy? Żart. Selekcja przy naborze? Żart.
      Trener? A był tu taki?
      Właściciel – sponsor? Czy aby na pewno do końca tak? A może minimalista – marzyciel – utopista?

      Teraz, w grudniu zatrudnic Darka Wdowczyka jako trenera i dyrektora sportowego z pełną władzą nad drużyną. On ma sporo do udowodnienia, swoje z Polonią zrobił, każdy pamięta.
      I… O resztę jestem spokojny w 100% O zimowy odsiew odpadów, o przygotowanie fizyczne, taktyczne i MENTALNE.
      Co dalej? Droga Wieczystej. Dwa-trzy głośne wypożyczenia, żeby zrobił się lekki szumek, dalej juz pójdzie.
      Tak to widzę.

      Mam umawiać się teraz, w tych warunkach z prezesem? Proponowac mu wsparcie i partycypacje w kosztach pensji? To tak, jakby się godził na ten syf i go popierał.

      Poczekajmy kilka dni, zobaczmy co geniusz wymysli.

  5. zasada jest prosta – mistrzostwo, a w tym momencie awans, zdobywa się goląc bezlitośnie drużyny z dolnej połówki tabeli. Tymczasem my bawimy się z nimi w świętego Mikołaja. Huragan dostał w ostatnim meczu 5 goli, wielki Wikielec nie dał teraz rady „mocarnej” Concordii. czy naprawdę najsłabsze drużyny w lidze muszą ratować swoje zdobycze punktowe w meczach z Polonią?

    1. odpierdol się od Jania frajerze bez ambicji i honoru.
      Sam nikogo nigdy nie przeprosiłeś, cały czas tylko plujesz jadem na zasłużonych ludzi.

  6. Podziały straszne w drużynie. Zawodnicy chcą uciekać bo mają dosyć rządów trenera, to chyba i wyniki nie dziwią. Bo teraz to jest gra tylko na utrzymanie kontaktu z czołówką.

    Darek Wdowczyk – fajny pomysł. Człowiek z charyzmą i autorytetem. Najlepiej jakby był na takim samym stanowisku jak Probierz w Cracovii.

    Janiu. Miałeś racje. Były zmiany. Junior zagrał kilka minut więcej. No i wystawienie młodego bramkarza w tym meczu to …. szkoda słów i młodego człowieka wpuszczonego na minę.

  7. Emeryt69 trzeba Ci przyznać wiele racji. Mocne słowa. Dariusz Wdowczyk – korupcja Ci nie przeszkadza?
    Pan Nitot utopił już w Polonię (nieważne czy wprost czy przez odpisy) ze 4 mln zł. Teraz się nie wycofa.
    Wieczysta gra dwa poziomy niżej niż my, łatwiej golic frajerów.
    Czekam ruchów Nitot, ich brak oznacza że następne pół roku będzie marazm i 6-8 miejsce.
    Będzie kibicowanienie ma co.

    1. Wdowiec jako JEDYNY poniósł karę i swoje odcierpiał. Nie jak ta banda świętoszków, jak Smuda czy Michniewicz 711 połączeń do „Fryzjera”.
      Jest fachowcem. I ma to coś. Zdobyl MP z Polonią jak i Legią. TYLKO On.

  8. Broniłem do tej pory Szymanka, bo mimo mało porywającej gry broniły go wyniki. Po ostatnich dwóch wyczynach bronić go nie będę, z tej mąki chleba jednak nie będzie. Na 17 meczów jedynie 11 można uznać za udane pod względem wyników (9 zwycięstw i 2 wyjazdowe remisy z Jagiellonią II i Pelikanem -tak wiem, że z Jagą grająca w 10-kę można było wygrać). Skuteczność na poziomie 65 %, przy pozostających 4 meczach z najtrudniejszymi przeciwnikami to naprawdę słaby wynik. O dziwo zgadzam się tutaj z Emerytem69, potrzebujemy trenera z nazwiskiem, który wstrząsnie tym towarzystwem, przygotuje drużynę pod względem taktycznym i mentalnym a dodatkowo mam nadzieję przyciągnie kibiców na wiosnę. Przy Szymanku nie widzę szans na przyrost kibiców. I tutaj rzeczywiście pierwszym nazwiskiem przychodzącym na myśl jest Wdowczyk. Pozostałe to może Smuda, Podoliński. Jeżeli chodzi o wzmocnienia, to myślę, że potrzebujemy stopera, lewego obrońcy, playmakera i napastnika stzelającego bramki, przy czym przynajmniej jeden z nich powinien być młodzieżowcem. Z całym szacunkiem do naszej obecnej młodzieży, ale grają bo muszą. Abramowicz wczoraj zawalił mecz, Goliński w większośći meczów był najsłabszyn ogniwem, Niewiarowski bardzo dobre mecze przeplata słabymi i w dodatku często ma kontuzje, Andrzejewski dobre mecze ma jeszcze rzadziej niż Wiktor, a Junior gra same ogony – ma talent ale nie nadaję się jeszcze do gry w pełnym wymiarze. Z całego tego towarzystwa najlepsze wrażenie sprawia Wyszkowski, ale on jest bardzo młody i rozegranie całego sezonu po 90 minut chyba go przerasta i może mu zaszkodzić.
    Przed Wasilkowem pisałem, żeby nie robić eksperymentów z Abramowiczem, wtedy jeszcze się udało, bo przeciwnik był słaby. Wczoraj wyrządzono młodemu chłopakowi krzywdę. Miejmy nadzieję, że ma mocną psychikę, ale prędko w pierwszej drużynie chyba nie zagra.

  9. Co do Wdowczyka też byłbym ciekawy takiego rozwiązania, tylko czy byłoby nas na niego stać… Jeśli nie to może Dźwigała, poprzednio jak przychodził też byliśmy w dołku i odmienił naszą grę, szkoda tylko, że wtedy dostał propozycję z Dolcanu i odszedł po dwóch meczach, teraz dobry moment mógłby przyjść i uratować jeszcze wiosnę…
    Z tymi wypożyczeniami to nie taki głupi pomysł, spójrzcie tylko jak wzrosło zainteresowanie Wieczystą, mają dość dużą oglądalność transmisji, nie wspominając już w tym elemencie o tworze Weszło…

  10. Niech ktoś mi powie, kto nie brał udziału w „korupcji”??? Poczynając od b-klasy kombinacje z meczami były (???) wśród sędziów, trenerów, zawodników i działaczy.

    Podział jest na załapanych i tych co im się udało.

    Dźwigała kontra Wdowczyk? To jak wyścig syrenki i ferrari.

    Koronę Góra Kalwaria było stać na Wdowczyka to tym bardziej i nas.

  11. Bardzo dobrze, że podniosłeś tutaj przykład KTS Weszlo. To perfekcyjnie pokazuje czym jest szum medialny i dobrze robiony marketing. Zerknij na listę ich sponsorów, Zaręczam, że nie jeden klub pierwszoligowy pozazdrościłby takiej listy. A już historia Merveille Fundambu grającego w Widzewie stanowi wzór niczym z Sevres.

    Czy stać na Wdowca? Tak. Jeżeli On by się podjął, znaczyłoby, że widzi szansę i możliwości, a wtedy już nasza, kibiców głowa.
    Skoro firma prezesa daje milion, a oczekuje od kibiców minimum 500K, oznaczać to musi 1/3 siły decyzyjnej. Coś za coś.

    1. Skoro Wdowczyk byłby w naszym zasięgu to myślę, że warto ruszyć mocniej ten temat i jakby się udało to trzebaby było dobrze to rozegrać marketingowo

  12. Zastanawia to co napisał OLEK GROM, że brak jest porozumienia na linii trener – zawodnicy. Jest dużo zawodników z przeszłością w wyższych ligach i jak to się mówi z niejednego pieca jedli chleb. Jeśli trener nie ma u nich autorytetu, to łatwiej zmienić trenera niż pół składu. Nowa miotła ma najczęściej zbawienny wpływ na drużynę i lepszą grę. Jeśli mamy awansować to należy skończyć eksperyment z trenerem Szymankiem. Nie bronią go wyniki. To nie jest trener od awansów. Panie Nitot niech pan już rozmawia z w/w trenerami. Ja ze swej strony polecam jeszcze trenera Chrobaka, który w Pogoni Grodzisk udowadnia, jak można prowadzić drużynę po awans. Z Szymankiem nie awansujemy nawet za 2 lata.

    1. Daj spokój z tym Chrobakiem. Przez 2 i pół roku z panem trenerem na ławce nawet nie zbliżyliśmy się do awansu a skład zwłaszca początkowo pozwalał o tym myśleć. Przypomnij mi, kiedy trener Chrobak z kimkolwiek awansował. Długo już żyję, możę mam kłopoty z pamięcią, ale nie mogę sobie przypomneć.

    2. Trener Chrobak musiał ciągle łatać skład i zawsze było widać, że wraz z upływem czasu gra wygląda co raz lepiej. Niestety za każdym razem, gdy coś zbudował, tracił ważnych piłkarzy. Do tego ciągłe problemy organizacyjne – problemy z wypłatami i warunkami treningowymi. Swoją jakość udowadnia w Pogoni, gdzie z zawodnikami niechcianymi w Polonii jest liderem i jego drużyna gra naprawdę fajną piłkę. Do tego za trenera Chrobaka bardzo fajnie rozwinęło się kilku piłkarzy – Sauczek, Małek, Balawejder, Kluska. To u niego też stał się łowcą goli Pieczara.

    3. ja to inaczaj widzę.
      po spadku odeszło pół drużyny, która jak by nie było spadła z 2 ligi.
      mieliśmy wakat na pozycji napastnika
      Maślanka, Gawron, – to pomysł Chrobaka
      Małek, Sauczek – zbudowani przez Chrobaka
      Pieczara nigdy nie był w takiej formie jak za Chrobaka
      itd
      a pracował w warunkach uwłaczających godności trenera, zero transferów gotówkowych, treningi na połówce sahary.
      owszem nigdy nie awansował, ale ile razy pracował w zespole walczącym o awans?
      raz
      Probież, Stokowiec Nawałka też nigdy żadnej ligi nie wygrali.
      argument z zadka

    4. Grał o awans ze Zniczem, Pogonią i można powiedzieć, że z nami przez dwa lata, więc trochę się tego zebrało. Od 10 lat nie prowadził dłużej żadnej drużyny grającej na poziomie centralnym, ma już swoje lata, więc dajmy mu już spokój, niech pracuje sobie w Grodzisku.

    5. jasne
      też uważam, że ani nie specjalnie są szanse na wyjęcie Chrobaka, ani nie jest to kandydat pierwszego wyboru w razie co.
      Bronię go trochę dla sportu i kontruję konkretne argumenty z którymi się nie zgadzam.
      Np to, że mieliśmy jakiś super skład po spadku.
      nie mieliśmy, drużyna była w rozsypce.
      To Chrobak wynalazł Maślankę, Gawrona, to on zbudował Małka, Sauczka, to za jego kadencji Pieczara był w życiowej formie, to on znalazł pozycję dla Kluchy, to za jego czasów Zembrowski ustabilizował formę, nawet Bochenek grał przyzwoicie i wiedział co ma robić na boisku.

  13. Wiadomo było przed meczem, że jedną ze słabszych stron Huraganu jest bramkarz. Regularnie na niego narzekają kibice Huraganu. Widzieliśmy też jego zachowanie przy drugim golu. Wydaje się, że w takim przypadku najprostszym sposobem na zdobycie gola, to ładować ile wlezie w bramkę. My tymczasem, poza strzałem z rzutu karnego, chyba nie oddaliśmy celnego strzału (Piątka dosrodkowania nie liczę). To jest dla mnie niepojęte, tym bardziej, że warunku wczoraj utrudniały pracę bramkarzowi. Nawet jak byliśmy blisko pola karnego, za wszelką cenę nasi zawodnicy szukali podań.

    Druga rzecz to fakt, że znów przegraliśmy sami ze sobą. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak Pazio, wiedząc, że ma za sobą 16 letniego bramkarz i pada śnieg, może posyłać mu takie podanie. Wełna też zaliczył prostą stratę, ale to jest właściwie efekt braku jakiegokolwiek pomysłu na rozegranie, zmuszający do podejmowania takiego ryzyka.

    Tym co najbardziej mnie martwi, gramy co raz gorzej. Liczyłem się z tym, że początek będzie ciężki, ale wierzyłem, że tak będzie i faktycznie nasza gra się rozkręcała, w końcu przyszły dwie efektowne wygrane – z RKS-em Radomsko i Bronią. Potem jednak coś znów się zacięło. Od tej pory zagraliśmy 9 meczów i tak naprawdę tylko z jednego spotkania można być w pełni zadowolonym – z Legią II.

    1. Byla taka sytuacja pod koniec meczu gdy Sloma mial pilke na wprost bramki ok 18 metr i zamiast ładować, bo sytuacja przez chwilę byla wyborna, to zagral do Wyszkowskiego, ktory skiksował. To byla SZANSA na oddanie celnego strzału…
      Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, z przodu gramy KATASTROFĘ, ostatnia bramka z akzji to chyba mecz z Pelikanem, nie liczę tych prezentów od bramkarzy Błonia czy Huraganu.
      O ile bronilem trenera jeszcze do niedawna, to z tego kryzysu Szymanek raczej nas nie wyprowadzi. To znaczy mam nadzieję ze nie będzie miał do tego okazji..

    2. Potem Junior miał jeszcze okazję i też podawał, choć był blisko bramki z piłka

    3. No to jeszcze dodam Smugę z pierwszej połowy, 10 metr na wprost bramkarza zamiast strzału mielismy słabą symulkę, to juz nie wygląda na przypadek…
      Probujemy koronkowych akcji rozgrywania w srodku pola, ch… wie czego jeszcze, zamaist grać skrzydlami i dorzucać pilkę na Kujawę albo ładować z zebranej pilki zza pola karnego.

  14. Panie prezesie jest pan przez nas szanowany i jako człowiek, który osiągnął sukces w biznesie wie, że na osiągnięcie takiego wyniku trzeba dobrać odpowiednich ludzi. Liczą się kwalifikacje, doświadczenie i umiejętności współpracy. Praca trenera też tego wymaga. Fakty są takie, że obecny trener Polonii nie posiada tych cech. Jeśli chce pan awansować, jak zakłada w ciągu dwóch lat – musi pan zrobić taki ruch jak prezes Legii, który zmienił trenera i po kilku meczach już są na szczycie tabeli. My jako kibice proponujemy na tę chwilę 3 kandydatów: Dariusz Wdowczyk, Dariusz Dźwigała i Krzysztof Chrobak. Wszyscy oni są z Warszawy, mają kwalifikacje: licencję UEFA PRO, doświadczenie w prowadzeniu drużyn i charyzmę. Proszę to łaskawie rozważyć o ile chce pan osiągnąć założone cele.

    1. Dobrze napisane, wymienieni we właściwej kolejności, oby tylko prezes to przeczytał. Choć właśnie myślę, że zamiast Chrobaka niżej wspomniany Dziewicki

    2. Zwracam honor, poszperałem trochę i chyba Chrobak awansował w sezonie 2007/08 ze zdegradowanym po korupcji o dwie ligi Górnikiem Łęczna, ale to była trochę inna sytuacja. Jego czas w Polonii już minął i jego powrotu domaga się bardzo mała liczba kibiców. Zróbmy ankietę, to się przekonasz.

    3. mnie jeszcze Łukasz Smolarow chodzi po głowie jako potencjalnie ciekawy kandydat.
      Jak już koniecznie chcemy budować młodego trenera, który wywodzi się z k6 to on albo Dziewicki.

  15. Co do kandydatów, można by też zaryzykować z Piotrem Dziewickim. Facet kocha Polonię, robi UEFA PRO, a jesienią wykonał świetną robotę w IV lidze w Ząbkovii. Myślę, że nie byłoby żadnych problemów, żeby do nas przyszedł.

    1. Poszłam twoim tokiem myślenia MUCHOMORZE i sprawdziłam info o Piotrze Dziewickim i jestem jak najbardziej za tym kandydatem na trenera Polonii. Jest na liście elitarnej trenerów przyjętych na kurs UEFA PRO w roku 2020/21. Zostało przyjętych zaledwie 24 trenerów, a chętnych było kilkakrotnie więcej. P. Szymanek nawet nie startował. Opinie o Piotrze Dziewickim : profesjonalista w każdym tego słowa znaczeniu. Najbardziej pozytywny człowiek w świecie sportu. Otwarta głowa, uczciwość, wierność zasadom. Jest ambitny. Awansował z Polonią do 3 ligi i podał się do dymisji z uwagi na zawieruchę w klubie. Ciekawe czy pan Szymanek sam poda się do dymisji po zapoznaniu się z wynikami sondażu? Jeśli ma jakąś ambicję i honor to powinien to uczynić. P. Dziewicki obecnie prowadzi Ząbkovię lidera swojej grupy w 4 lidze. Na pewno da radę awansować z Polonią na szczyty.

    2. Posłuchałam wywiadu z Piotrem Dziewickim. Ma bardzo innowacyjne pomysły i je realizuje. Ciekawe usprawnienie pracy trenerów zatrudnianych w nie najbogatszych klubach. Wynalazek, który ułatwia rzetelną ocenę zawodników. Dziękuję Muchomorze za udostępnienie tego linku.

    1. uważam, że jak na warunki czyli montowanie kadry w pośpiechu tuż po kwarantannie, kiedy forma wielu piłkarzy była niewiadomą to skład mamy bardzo solidny.
      To są na prawdę dobzi piłkarze. Tylko drużyny nie ma. Zachowując wszelkie proporcje casus reprezentacji Polski.
      Dobry trener, kilka uzupełnień, rezerwy dla młodych wilczków Kamyka i powinno być na prawdę dobrze.

    2. Trener Wdowczyk (o ile to nie żart na przedwczesny prima aprilis) miałby osobowe fundamenty do budowania drużyny bo kilku piłkarzy potrafi grać w piłkę. Oczywiście jakieś wzmocnienia by się przydały, w pierwszej kolejności w postaci: 1) ofensywnego środkowego pomocnika i 2) napastnika, który zamiast bezproduktywnego czekania na piłkę będzie walczył z tyłu, o ile będzie tego wymagała sytuacja na boisku 🙂

Dodaj komentarz