Po dwóch tygodniach przerwy spowodowanych koronawirusem poloniści nareszcie wracają na boisko. Nasza drużyna w sobotę na K6 zagra ze Zniczem Biała Piska. To zdecydowanie nie jest wygodny rywal na rozruszanie się po dłuższym okresie bez gry. Znicz nie przegrał od 7 meczów, a w tym czasie grał na wyjeździe m. in. z Sokołem Aleksandrów Łódzki, Legionovią Legionowo i Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Klub z Białej Piski w tych 3 spotkaniach zdobył aż 7 pkt.
Historia:
Klub z Białej Piski założony został po II wojnie światowej – 18 lipca 1954 r. Był to efekt starań młodych mieszkańców oraz Wandy Gembrawskiej (pierwszy prezes Znicza), która doprowadziła do powstania klubu w ramach struktur Ludowych Zespołów Sportowych. Wówczas Znicz rozegrał też pierwszy mecz, zmierzył się ze Spartą Pisz, która wygrała 4:2. Przez pierwsze 20 lat funkcjonowania klub występował w rozgrywkach B i A klasy. W 1978 r. zmieniono przedrostek, LZS został zastąpiony prze MKS (Międzyzakładowy Klub Sportowy). Sześć lat później Zniczowi udało nareszcie awansować się z A-klasy. Niestety po dwóch sezonach w lidze okręgowej, na skutek reorganizacji rozgrywek, klub zanotował spadek. W 1991 r. nastąpiła kolejna reorganizacja regionalnych rozgrywek, na której tym razem nasz najbliższy rywal skorzystał i awansował ponownie do ligi okręgowej. Po jednym sezonie Znicz znów spadł do A-klasy, z której równie szybko trafił do ligi okręgowej. Niestety sezon 1996/1996 przyniósł poważne kłopoty organizacyjne, które poskutkowały wycofaniem drużyny seniorów z rozgrywek. Trzy lata później doszło do fuzji Znicza z Orkanem Drygały, w efekcie której powstał Znicz/Orkan Biała Biska, występujący w okręgówce. Następny rok to kolejne połączenie dwóch klubów – tym razem Znicza/Orkana z Płomieniem Ełk, dzięki czemu w sezonie 2000/2001 Płomień/Znicz znalazł się w IV lidze. Po trzech sezonach przyszedł spadek do ligi okręgowej. W 2004 r. zmieniono też nazwę na Miejski Ludowy Klub Sportowy Znicz Biała Piska. Niestety nie przełożyło się to na wyniki sportowe i sezon 2004/2005 zakończył się drugim spadkiem z rzędu – tym razem do A-klasy. Awansować się z niej udało dopiero w sezonie 2007/2008. W 2001 r. przyszedł czas na kolejny awans do IV ligi. Znicz potrzebował na tym poziomie dwóch sezonów, by trafić do wyższej ligi – tym razem do III. W tej lidze Znicz występował trzy lata. W sezonie 2015/2016 klub spadł do IV ligi, na skutek reorganizacji rozgrywek 10 pozycja nie wystarczyła, by utrzymać się w III lidze. Po dwóch latach gry w IV lidze, Zniczowi znów udało się dostać do III ligi.
O meczu
Odkąd Znicz Biała Piska awansował do III ligi gra solidną piłkę. Zeszły sezon rywal zakończył na szóstym miejscu z tylko 5 pkt. straty do lidera. Obecnie klub z Białej Piski zajmuje ósme miejsce, ale w ostatnim czasie jest w bardzo dobrej formie. Rywal nie przegrał od siedmiu spotkań, taką serią może pochwalić się jeszcze tylko nasz zespół. Znicz, tak samo jak Polonia, 5 z tych meczów wygrał. Dobrych wyników nie można tłumaczyć łatwym terminarzem, goście sobotniego spotkania mieli cięższych od polonistów przeciwników – Znicz w tym czasie mierzył się na wyjeździe ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, Sokołem Aleksandrów Łódzki i Legionovią, i te spotkania przyniosły aż 7 pkt. Jak widać, rywal czuje się dobrze w starciach z mocnymi przeciwnikami. Co może dodatkowo martwić, Znicz punktuje lepiej na wyjazdach niż na własnym boisku. W przypadku klubu z Białej Piskiej zwrócić uwagę trzeba na bardzo dobrą grę ofensywną – 26 strzelonych goli to trzeci najlepszy wynik w lidze. W dużej mierze to zasługa Bartosza Giełażyna, który z 11 bramkami po 11 meczach jest najlepszym strzelcem ligi. Znacznie gorzej idzie w defensywie – 20 straconych bramek to wynik wyróżniający się negatywnie w ligowej czołówce. Tym co charakteryzuje Znicza jest też na pewno bardzo twarda gra. Po 13 meczach już 4 zawodników pauzowało za 4 żółte kartki, a zagrożonych 1 meczem przerwy jest w tej chwili aż 6 piłkarzy. Trzy razy Znicz kończył też mecze w 10. Z tym jednak przeciwnik potrafi sobie poradzić, choć na wyjeździe z Sokołem bez jednego zawodnika Znicz grał ponad 40 minut, nie stracił w tym czasie bramki. Jeśli poloniści chcą myśleć o korzystnym rezultacie, a powinni bo Świt i Pogoń ostatnio zdobywają regularnie komplet punktów, na pewno muszą przygotować się na mecz pełen walki. Z takim podejściem muszą wytrwać do końcowego gwizdka, bo Znicz jest jedną z drużyn strzelających najwięcej goli w ostatnim kwadransie. Nasza forma jest jedną wielką niewiadomą. Polonia nie grała od dwóch tygodni, nieznana jest też skala zachorowań i przebieg choroby. Bardzo trudno przewidzieć, na co stać naszych zawodników i w jakim składzie zagramy.
5 ostatnich meczów Znicza Biała Piska w lidze (najwyżej ostatni mecz)
- 1:1 z Sokołem Aleksandrów Łódzki (W)
- 5:1 z KS-em Wasilków (D)
- 2:1 z Bronią Radom (W)
- 3:1 z Ursusem Warszawa (D)
- 2:1 z Legionovią Legionowo (W)
Pazują:
- 4 ŻK – Tomasz Wełna
Zagrożeni pauzą:
- 3 ŻK – Damian Mosiejko, Łukasz Piątek
Polonia II Warszawa
W zeszłym tygodniu liga okręgowa nie grała. Polonia II obecnie zajmuje 10 miejsce, ale ma tylko 1 pkt. straty do ósmego Mazura II Karczew i to właśnie z tą drużyną poloniści zagrają w sobotę o 15:00. Spotkanie będzie mieć zatem bardzo duże znaczenie dla układu tabeli. Rywal jest ostatnio w niezłej formie, nie przegrał od 4 meczów. Na szczęście Mazur II w tym sezonie lepiej radzi sobie na wyjazdach. Rywala nie będą mogli wesprzeć piłkarze pierwszej drużyny, bo ta gra w sobotę o 17:00 na wyjeździe z Victorią Sulejówek.
MKS Polonia Warszawa
A-klasa ostatnio także nie grała. Sytuacja polonistów jest niezwykle komfortowa. Nasza drużyna zajmuje pierwsze miejsce i ma 8 pkt. przewagi nad drugim Drukarzem II Warszawa, a także nad 10 pkt. więcej od trzeciego MKS-u II Piaseczno. Biorąc pod uwagę, że do ligi okręgowej awansują dwie pierwsze drużyny, trzeba przyznać, że poloniści już zrobili duży krok do drugiego awansu z rzędu. Po weekendzie sytuacja może być jeszcze lepsze, bo „Czarne Koszule” zagrają na własnym boisku z Drukarzem II Warszawa. Spotkanie odbędzie się w sobotę o 12:30. Rywal będzie mógł skorzystać z rezerwowych z pierwszego zespołu, bo Drukarz w IV lidze gra u siebie w sobotę o 10:00 i z tego co się mówi, chętnie z tego rozwiązania skorzysta.
Czyli szykuje się agrmagedon dla nas. Czyli jezeli nie zagramy z tyłu na zero nie ma o czym marzyć.
Nasza siła ofensywna jest w miarę przyzwoita ale defensywa wciąż kuleje. Nie wiem co ma przeważyć na nasza korzyść. Wymyślcie coś ze sztucznym dopingiem z tego nowego nagłośnienia.
Działacze Mazura i Polonii powinni się porozumieć. Ich drugie zespoły grają w takim czasie, że uniemożliwia to zagranie piłkarzom z ich pierwszych zespołów, którzy nie wyjdą w nich na boisko.
Absurdalne, na swoje życzenie !
Co do pierwszego zespołu – nie ma wymówek ! Od kurtuazji wobec Znicza jest Muchomor, od spuszczenia manta Zniczowi są piłkarze. Limit wpadek wykorzystali z Ruchem W.M. , Legionowem i Kutnem.
Zagramy bez swego filara, czyli Tomasza Wełny. Jakże szkoda dziś przynajmniej dwóch głupio zarobionych żółtych kartek. Trudno. To szansa na pokazanie się dla Kacpra Górskiego. Nie wiadomo co z drugim filarem defensywy, czyli Mosiejką – oby doszedł już do zdrowia, bo dwie takie wyrwy ze skutecznie atakującym przeciwnikiem nie są pożądane. Ale jeśli nie zagra to Marcin Szymczak musi pokazać, że nie odstaje. Wespół z Górskim muszą wykorzystać daną od życia szansę.
W ofensywie mamy kłopot bogactwa. Wreszcie Kujawa doszedł do swej dyspozycji i jest ogromnym zagrożeniem dla przeciwnika. Moim zdaniem strzelanie w tej lidze bramki – dwóch w jednym meczu to dla niego bułka z masłem.
Na 10-tce Parobczyk bez dwóch zdań – facet rozkręca się z meczu na mecz i napędza każdą akcję. Oby starczyło mu tylko sił na więcej niż godzina grania.
Paczuk to prawe skrzydło i posadzi na ławce Smugę. Z drugiej strony Andrzejewski to syndrom Golińskiego i musi grać.
A w środku nasz największy atut, czyli Pan Łukasz Piątek – jeśli będzie miał swój dzień, to o wynik jestem spokojny.
Widzę też inne ustawienie, ale wymagałoby to odwagi u trenera Szymanka. I wyłącznie jeśli nie zagra Mosiejko – Piątek cofnięty za niego, Parobczyk cofnięty na pozycję Piątka, Paczuk cofnięty za Kujawą, a Smuga na skrzydło za Paczuka. To też jest rozwiązanie z sensem.
Na koniec – kupujemy transmisję i wspieramy w ten sposób klub i piłkarzy. A piłkarze w cuglach zdobywają trzy punkty.
Tylko dalej nie wiemy czy po wirusie wszyscy będą do dyspozycji
Olo skąd bierzesz ten optymizm ? Naprawdę forma naszych jest niewiadomą. Najcięższe treningi nie zastąpią prawdziwego meczu z prawdziwym rywalem. Dobrze że nie musimy od razu grać co trzy dni bo byłaby katastrofa.
Spodziewam się ciężkiej przeprawy chyba, że nasz atak na początku zrobi trzy szybkie i składne akcje zakończone skutecznie przez Kujawę.
Co ze Smugą – kiedy zacznie grać na tyle na ile mógłby ?
Szymczaka nie będzie w kadrze na ten mecz.
Ciekawe w jakiej chłopaki będą formie po przechorowaniu Covida, z tego co mówi duża część profesjonalnych sportowców powrót do optymalnej formy trwał tygodnie. My wracamy dość szybko i w tym upatruje nasz największy problem przed tym meczem- kondycja.
Akurat grać co trzy dni musimy i to same ciężkie mecze (7.11 Znicz, 11.11 Pelikan, 14.11 Legia II). Zdobycie 7 punktów będzie graniczyło z cudem, że o 9 już nie wspomnę.
Czekam od 2 tyg na występ naszej drużyny. Jak czytam te komentarze, to mnie skręca…
Tracimy punkty – źle… Nie przegrywamy od tak długiego czasu – też źle… Bo powinno być 10:0 z wasilkowem… Co będzie, jak zagramy z czubem tabeli?… Trener sie nie nadaje… Olo skąd bierzesz ten optymizm… Specjaliści mówią, że powrót do optymalnej formy trwa tygodnie… Awruk-czy to są kibice? To jest 3 liga, nie lm. Tu dużo zależy od szczęścia. Jak nasi zawodnicy mają czuć wsparcie i temu szczesciu dopomóc, skoro trybuny zamknięte-a na forum ciągle jordolicie takie głupoty? Ciągłe niezadowolenie. Zdołowane pały.
Drużyno ukochana – jutro jest wygrana!!! Całym sercem w to wierzę. Niechaj ta wiara będzie i w sercach waszych. W górę serca Polonia wygra mecz!!!
Trochę optymizmu, stawiam 3:0 🙂
Skąd biorę optymizm ?
Mimo, że od pokoleń w Warszawie to jednak wychowała mnie warszawska Wola. To szkoła życia i kształtowania charakterów. Nie było miejsca na mazgajenie się i „ciotowanie”. Brało się wszystko, albo dostawało ostry wpiernicz, Postawy były jednoznaczne. To mnie zostało. Dlatego nie patrzę na życie ( tu na naszą Polonię ) w kategoriach obaw, roztrząsania włosa na czworo, trzepotania portkami.
Mamy najmocniejszy skład personalny w tej lidze. Mamy najlepszego i najprężniejszego właściciela w tej lidze. Mamy najliczniejszą rzeszę fanów w tej lidze i największą publikę na trybunach. Podglądam mecze naszych przeciwników i widzę jakie dziadostwo grają. Wiemy, że zespół powstał w ostatniej chwili i stąd początkowo grał do dupy. Wiemy jak grał z Jagiellonią II, która wzmacniana podstawowymi graczami jedynki jest lepszym zespołem niż my. Wiem, że od lidera z Grodziska nikogo, nawet trenera Chrobaka nie widziałbym u nas. Także ze Świtu.
Zatem ?
Kto jak nie MY !!!!!
Panowie ….trzeba byc optymista to jest mecz prawdy udowadni o co gramy tu jusz nie ma miejsca na tracenie punktow ….personalnie wygladamy na papierze na 2 lige sponsor tez lepszy wiec niech oni sie boja a chlopaki musza udowodnic zenie z przypadku tu sie znalezli i zalezy im zeby z tej buraczanej ligi sie wydostac tu musi byc walka i jazda na dupach od 1 minuty do koncowego gwizdka zeby pan Nitot nie uciekt…
Przy obecnej tabeli niema innego wyjscia …do boju Polonia.
Panowie ….trzeba byc optymista to jest mecz prawdy udowadni o co gramy tu jusz nie ma miejsca na tracenie punktow ….personalnie wygladamy na papierze na 2 lige sponsor tez lepszy wiec niech oni sie boja a chlopaki musza udowodnic zenie z przypadku tu sie znalezli i zalezy im zeby z tej buraczanej ligi sie wydostac tu musi byc walka i jazda na dupach od 1 minuty do koncowego gwizdka zeby pan Nitot nie uciekt…
Przy obecnej tabeli niema innego wyjscia …do boju Polonia.