Bardzo udany był niedzielny wieczór dla Polonii II Warszawa. Nasz zespół rozegrał dobre spotkanie i pokonał czwarty zespół ligi – Naprzód Stare Babice. „Czarne Koszule” 3 punkty zawdzięczają świetnej końcówce.
Spotkanie źle rozpoczęło się dla naszego zespołu, rywal wyszedł na prowadzenie już w pierwszych minutach. Po tym, jak piłkę złapał Bartosz Kowalczyk po zagraniu jednego z polonistów, sędzia podyktował rzut wolny pośredni tuż przed bramką naszego zespołu. Wszyscy zawodnicy „Czarnych Koszul” stanęli na linii bramkowej i przyniosło to rezultat, bo piłka trafiła w jednego z naszych zawodników, ale sędzia uznał, że którychś z nich wybiegł za szybko i nakazał powtórkę. Za drugim razem rywal się nie pomylił. Polonia jednak już w 15 minucie wyrównała. Dobrym prostopadłym podaniem popisał się Kacper Roguski, a Piotr Śledziewski precyzyjnym strzałem z pola karnego pokonała bramkarza. W 22 minucie było już 2:1 dla Polonii II. Na uderzenie z bardzo dalekiej odległości zdecydował się Filip Pyśniak. Golkiper gości popełnił błąd i wypluł piłkę, a tę z bliska do siatki wpakował Śledziewski. Niestety do przerwy było 2:2. Kilka minut po golu poloniści popełnili prosty błąd w rozegraniu piłki pod własnym polem karnym, co wykorzystali rywale. W drugiej połowie, tak jak i w pierwszej, druga drużyna przeważała, ale brakowało konkretów. Rywal natomiast groźnie kontrował. W 85 minuty nareszcie udało się „Czarnym Koszulom” wyjść na prowadzenie. Dobrą prostopadło piłkę otrzymał w polu karnym Batuhan Budak, jego pierwszy strzał został zablokowany, ale dobitka była już skuteczna. Chwilę później mogło być 3:3, ale w 100% sytuacji świetną interwencją popisał się Kowalczyk. Ta zmarnowana okazja na szczęście szybko zemściła się na gościach. W 88 minucie po składnej akcji piłkę w polu karnym dostał Patryk Kędziora, który z bliska pokonał bezradnego bramkarza. Zwycięstwo mogło być wyższe, ale w końcówce karnego nie wykorzystał Śledziewski. Ostatecznie Polonia II wygrała 4:2.
11.10.2020 r., Warszawa
Polonia II Warszawa – Naprzód Stare Babice 4:2 (2:2)
bramki: Piotr Śledziewski 15 i 22, Batuhan Budek 85, Patryk Kędziora 88
Polonia II: Barosz Kowalczyk – Jakub Wyszkowski (46. Mateusz Smorczewki), Filip Pyśniak, Beniamin Weigl, Krystian Ambroziak (70. Witold Prokopczyk) – Batuhan Budak, Marcin Szymczak (60. Kacper Żakowski), Kacper Roguski (60. Patryk Kędziora), Konrad Rowicki, Rafał Wroński – Piotr Śledziewski.
Fajny meczyk, emocje do końca. Naprzód to jednak solidna ekipa i łatwo nie było. Meczem prawdy będzie za tydzień pojedynek z Bugiem Wyszków. Brawo drużyna!!!
Złapanie piłki podanej od swojego zawodnika przez Kowalczyka świadczy o nieznajomości przepisów lub całkowitą dekoncentrację. Ten bramkarz nie gwarantuje spokoju w grze obronnej.
Przydałoby się pilne przeszkolenie w tym zakresie, bo to przecież bramkarz pierwszego zespołu, tyle że jest za słaby na grę w 3 lidze. Rezerwy wzmocnione zawodnikami z jedynki odniosły jednak sukces zwyciężając drużynę z czołówki. Gratulacje za wygraną!! I oby tak dalej.
Kowalczyk pod koniec meczu obronił 100% sytuację Naprzodu, tak więc w pełni się zrehabilitował. Każdemu zdarza się popełnić błąd.