Po modyfikacji herbu Polonii i burzy medialnej związanej z dyskusją na temat zmian doczekaliśmy się opinii krytycznej od Jakuba Malickiego, właściciela portalu PolskieLogo.net, na którym możemy poczytać o historii emblematów klubów z Polski i zagranicy.
Propozycja „urozmaiconego” herbu jest dowodem, że w grafice suma dwóch dwójek nie zawsze daje 4. Okrągła forma herbu Polonii jest hermetyczna i wpasowanie jej w dodatkowe czarne pole sprawia wrażenie nadmiaru (zaburzenie estetyki), ale i trudności technicznych (rok założenia wypisany zbyt małym stopniem pisma w kontrze). Dodajmy, że znak KSP – opracowany jeszcze w czasach patronatu kolei – również wymagałby dzisiaj świeżego spojrzenia. Mimo, że jest bardzo prosty od strony koncepcyjnej, został wyrysowany za pomocą cienkich łuków, które komplikują jego czytelność i sprawiają wrażenie archaicznej kompozycji – czytamy w analizie Malickiego.
Autor emblematów klubowych doradził władzom „Czarnych Koszul” większą rozwagę przy zmianie i dokładniejsze przemyślenie tej koncepcji. – W moim odczuciu, klub powinien rozważyć kilka wariantów kompozycyjnych – zestawienie najstarszego herbu Polonii, biało-czerwonej tarczy, z nazwą klubu i ew. rokiem założenia wypisanymi po okręgu lub uproszczenie znaku KSP z dodanym logotypem, stosowanymi rozłącznie. Prace projektowe powinny jednak być poprzedzone myślą strategiczną – jaki wizerunek chcą budować władze klubu – patriotyczny nawiązujący do korzeni klubu, nowoczesny wpisany w trendy globalnego futbolu, a może bardziej alternatywny dla ludzi szukających odrębności względem aktualnej oferty na rynku piłkarskim? – twierdzi autor strony polskielogo.net.
Nic dodać nic ująć. Gdzieś przeczytałem że spółka na sile chce wypuścić w tym roku koszulki z niedopracowanym logo i ew za rok dyskutować poprawki. To błąd, który zniechęca chociażby do kupowania gadżetów. Zróbmy coś raz a porządnie.
Myślę, że należy postąpić jak niegdyś Salomon i zaakceptować wyjście zwane jego imieniem.
Nasz herb powinien być przez nas przypisywany kibicom jako nasz znak identyfikacyjny, a nowy herb autorstwa Pana Nitota traktowany jako logo spółki.
Wilk syty będzie i owca cała.
Proponuję inne rodzaje herbów i już zacznijmy myśleć, komu je przypiszemy.
Bardzo mi się nie podoba to majstrowanie przy herbie, poza tym wygląda to tandetnie.