Wreszcie udało się spotkać i porozmawiać z nowym właścicielem warszawskiej Polonii. Grégoire Nitot opowiedział nam o swoich planach i tym jak miałaby wyglądać klub jego marzeń. Drodzy kibice przed Wami prezes „Grzegorz”:
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Super wywiad oby czesciej …
Widac pasje zangarzowanie i normalnosc. Ja od siebie zycze przedewszystkim zdrowia dla Prezesa i calej rodziny a jak rodzina bedzie zdrowa i zadowolona Greg bedzie bardziej szczesliwy i zangarzowany w klub ….no i szczescia w rozmowach z miastem ktore zeby w koncu zaczelo klub Polonia traktowac powaznie zeby niebylo takich sytuacji ze kibice najbardziej obawiaja sie wladz miasta zeby po raz ktorys miewystawili Poloni do wiatru bez pomocy i dobrej woli…. no i dobrego nosa w dobieraniu ludzi majacych decydowac o losach klubu i na koniec dobrych udanych transferow sztabu szkolenioweo i zawodnikow.i rozwoju akademi czy to z Mks czy bez…..
dzięki za wywiad! długo na niego czekałem i było warto.
czekamy na ruchy transferowe, a Prezesowi życzę szczęścia w dobieraniu ludzi i słuchania właściwych doradców.
Cieszy myślenie o kibicu i jest „doświadczeniu” na meczu. niestety jesteśmy tu na samym początku drogi i musimy rozmawiać o toaletach 🙁
odnośnie cateringu czy na tą chwilę nie byłoby najprościej zapraszać food trucki ? urozmaiciłoby to ofertę beż żadnych nakładów, a wręcz mogłoby wygenerować kilka dodatkowych $ dla klubu.
Strasznie sympatyczny ten nasz pan Gregoire.
Jestem na prawdę pod wielkim wrażeniem.
Imponuje mi to jaką firmę rozkręcił, że tak dobrze nauczył się polskiego, że przy tym wszystkim jest wyluzowany i normalny.
Zazdroszczę mu tego, że ma możliwości by spełniać swoje młodzieńcze marzenia i że to robi.
Cieszy mnie, że podchodzi do tematu rozsądnie, pomimo ambitnych planów nie ma ciśnienia na sukces od zaraz.
Nasz dobrodziej sprawia wrażenie że jest wyluzowany i ma cierpliwość. Ja jednak chciałbym aby została postawiona presją i awans do 2 ligi ma być za rok ! Za dużo pieniędzy jest włożonych aby piłkarze czy trenerzy je zmarnowali.
w skrajnej postaci strategię z presją mieliśmy za krokodyla.
Mnie to co mówił pan Nitot kojarzy się trochę z metodologią z czasów p. Romanowskiego. Nie było jakiejś wielkiej presji, choć wiadomo było, że walczymy o wysokie cele. I dodatkowo do podniesienia z boiska była niezła kasa. Prócz tego odpowiedni dobór zawodników, w miarę przemyślane uzupełnianie składu co rundę. Wtedy to pykło i powstała drużyna z charakterem.
Jeżeli takie miało być przesłanie to ja jestem za 🙂
coraz bardziej lubię Pana Nitot!
Hm, może dożyję.
W końcu stuprocentowo pozytywny gość a nie jakiś szemrany biznesmen