Trudny start nowej pani prezes

Kadencja prezesa Piotra Kaluby powoli dobiega końca. Swoje obowiązki będzie pełnił do końca miesiąca. Wczoraj decyzją rady nadzorczej następcą Kaluby została Anna Wyganowska-Krzynówek, którą organ kontrolny oddelegował do zarządu.

To nie pierwszy tego typu przypadek w ostatniej historii Polonii. Wcześniej podobnie było z Krzysztofem Doboszem, który najpierw był członkiem rady, a następnie przez ową delegację wszedł do zarządu, a na koniec został wiceprezesem.

Andrzej Rozenek, Anna Wyganowska-Krzynówek, Marek Kostyrka, Peter Kaluba

Nie minęło kilka godzin, a profile społecznościowe nowej szefowej klubu przeglądnęli fani. Ich szczególną uwagę zwróciły dwa fakty – poglądy polityczne i spora liczba wpisów dotyczących naszego lokalnego rywala. Postanowiłem też się ustosunkować…

Kwestią tych pierwszych zajmować się nie zamierzam, gdyż stadion winien być dla mnie miejscem gdzie wspólnotę tworzą kibice skupieni wokół Polonii (jedyna idea). Pod tym względem Kaluba miał rację – jednoczyć powinna nas sprawa „Czarnych Koszul”. Podziały, które często widujemy przy rodzinnych stołach powinny przy nich pozostać. Nie widzę sensu dodatkowych rund na trybunach. Dopóki pani prezes nie stara się narzucać swoich przekonań [przyznaję szczerze – to nie moja bajka], to one nie przeszkadzają mi…

Kwestia Legii jest trudniejsza. Nie z samej antypatii, ale podejścia. Nasze środowisko wystawiło już chyba wszystkich możliwych kandydatów do sprawowania władz w klubie, a dopływu świeżego, nieskalanego narybku nie widać. Śledząc komentarze i słuchając opinii dotyczących Wyganowskiej-Krzynówek odnoszę wrażenie, że w miejsce Legii na jej social mediach można byłoby wpisać tam każdy klub w Polsce, o ile miałby siedzibę w granicach aglomeracji warszawskiej. Mniemam też, że obowiązki dyrektorskie [a tych jest całkiem sporo], które pełniła w przeszłości zmuszały ją do częstych wizyt na Łazienkowskiej.

Kolejną rzeczą, którą dostrzegam u elit, zwłaszcza tych politycznych, jest to, że z racji „równego” traktowania danej dziedziny muszą określać się mianem „ogólno-„. Tym sposobem pani prezes najprawdopodobniej będzie broniła się w przyszłości stwierdzeniem, że jest fanką sportu warszawskiego i wszystkich klubów stołecznych. Jest to podejście bardzo wygodne, ale na pewno nie negatywne. Jeśli Wyganowska-Krzynówek stosując tą postawę będzie dobrze dowodzić klubem, wyciągnie go z marazmu i przysporzy trybunom nowych kibiców, to na pewno wcześniejsze błędy piłka wybaczy. Nie oszukujmy się – podobnie było ze starającym się dyrektorem marketingu Adrianem Majchrzakiem czy z kroczącym do polonijnej nieśmiertelności Krystianem Pieczarą, który podkreślał, że obecnie jest fanem Polonii. Zbytnia deklaratywność w tym środowisku jest możliwa tylko dla kibiców… U działaczy i piłkarzy nie ma sensu się jej domagać. To w końcu praca jak każda inna…

Na razie pani prezes musi zmierzyć się z argumentem stanowiącym najsłynniejszy cytat z Giuseppe Tomasiego di Lampedusy. Ostrożnie trzymam kciuki za ruszenie machiny polonijnej i poprawienie sytuacji klubu, który rozgościł się w III lidze, a ostatnio ochoczo puka do bram IV-ligowych kartoflisk. Pod względem oratorskim Wyganowska-Krzynówek raczej exprezesa Kaluby nie przebije, ale jej legendarne pozytywne podejście do życia może być ciekawym walorem. Do sterowania Polonią potrzeba sporo pozytywnej energii, gdyż problemów będzie sporo – im jej więcej, na tym dłużej wystarczy baterii.

Teraz pozostaje tylko czekać na efekty zmian. Mimo dużej sympatii do pani prezes, którą zdobyła bardzo aktywnie zaznaczając swoją obecność na naszym fan pagu, to ku przestrodze przypominam, że jej poprzednik też bardzo dobrze zapowiadał się na początku.

Życzę powodzenia! Zima już blisko, a do utrzymania klubu na najwyższym poziomie regionalnym potrzeba zakupów i sponsorów, którzy je sfinalizują. Bez nich widmo wyjazdów do miejscowości takich jak Łomianki nie będą już tak atrakcyjne jak w 2013 roku!

Fanom natomiast przypominam o Stowarzyszeniu, które będzie reprezentować polonistów. Enigmo wróćmy do projektu… przynajmniej na wszelki wypadek!

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

3 thoughts on “Trudny start nowej pani prezes

  1. @Kwikster
    A czy możesz przy okazji ew. spotkania zapytać nową Panią Prezes jaki ma pomysł na szybkie zorganizowanie kasy (tak do końca grudnia 2019) na wzmocnienia kilkoma profesjonalnymi graczami co by na wiosnę mieć kilka szabli więcej w walce o utrzymanie?

    Wystarczy pewnie dodatkowe 150-200 tys. na transfery żeby się utrzymać. Jaki ma pomysł by w ok. 2 miesiące znaleźć taką kasę?

    I drugie pytanie: Czy pełni funkcję społecznie czy będzie pobierać pensję?

    No i kiedy wywiad DS z Panią Prezes?

  2. Frig,
    Od dzisiaj mamy już kilka Twoich postów. Czym jest spowodowana Twoja aktywność ?
    @Kwister
    Poczekaj z tymi pytaniami, niech może Pani Prezes sama coś zaproponuje …..
    Ja na to patrzę z dużym dystansem…….
    (…) Fanom natomiast przypominam o Stowarzyszeniu, które będzie reprezentować polonistów. Enigmo wróćmy do projektu… przynajmniej na wszelki wypadek! (…) Oj, święte słowa.

Dodaj komentarz