Niecałe trzy dni temu wspominaliśmy o kandydaturze Wiesława Wilczyńskiego na prezesa warszawskiej Polonii, a niedługo po zakończeniu meczu z Pelikanem Łowicz (0:1) otrzymaliśmy informację o kontrkandydaturze.
Według naszych informacji Piotra Kalubę może również zastąpić jeden z wcześniejszych przewodniczących rady nadzorczej, mecenas Adam Kuźnicki.
Kuźnicki wspomnianą wyżej funkcję sprawował na przełomie lat 2016-17. Przewodniczącym został po Robercie Kuraszkiewiczu. W 2017 roku na stanowisku zmienił go mecenas Marek Czarnota.
Zmieńmy mecenasy na obcasy! Chyba ta pani bufetowa jest bardzo realna na posadę prezesa. Pani Grażynko mój głos już Pani ma, bo to co się tu pcha na stołek to już wolą o pomstę do nieba …
Czy stołek Prezesa Polonii jest atrakcyjny ? Ani finansowo, ani marketingowo, co można się pokazać na trybunach dla kilkuset osób?
Janiu, skoro masz akcje to możesz uczestniczyć w wyborze „Naczelnika” ?
Mamy już 2 kandydatów , może to i lepiej .
Chcieliśmy stworzyć inicjatywę kibiców. Coś na sposób hiszpańskich klubów w których udziały mają również kibice. Nikt nie chciał z nami rozmawiać. Jest myśl, że złożymy kandydaturę. Tylko kto mam uwierzy?
Dla mnie to bardzo proste ale wymaga samodyscypliny i trzeba się opodatkować.
Gdyby było strzelam 1500 kibiców , którzy co miesiąc wpłacają 50 zł mamy kwotę 75 000 zł razy 12 = 900 000 zł na rok. Taki budżet pozwoliłby spokojnie zbudować drużynę na 3 ligę. Plus około milion od sponsorów i można walczyć o 2 ligę. Oczywiście te osoby co wpłacają kasę nie płacą za bilety. Coś tam z biletów niedzielnych kibiców wpadnie ale to już pomijam.
Wówczas tez jest jakaś karta przetargowa wobec miasta – mamy stałych kibiców.
Ale skąd wziąć 1500 osób z których każdy co miesiąc OBOWIĄZKOWO WPŁACA 50 zł ?
My mamy liczbę kibiców , spółka ma utopione pieniądze akcjonariuszy i władzę.
Jeżeli będziemy patrzyli na siebie: MY i ONI nie dogadamy się.
Musi nastąpić jakiś consensus , okopanie się na swoim to droga do samozniszczenia.
Dokładnie, myśleliśmy o podobnym projekcie. W kilku warszawskich firmach zglosilismy możliwość jednorazowej reklamy – 6000pln za banery reklamowe w dniu meczu plus możliwość promowania własnego produktu. Było bardzo dużo chętnych, ale marketing nie zgodził się na te działania. My jesteśmy jak cowboje. Wpadamy i zarabiamy, a w klubie chcą na rok kontrakt, dwa lata itp. Cztery małe firmy i dzień meczowy zapłacony. Wszyscy szczęśliwi, wypłaty są i coś na boiska treningowe zostanie. Myśleć Polonio!
Janiu, osoby które storpedowały Twoje/Wasze działania w tej kwestii powinny zostać w trybie pilnym wydalone z klubu. To jest nie do pomyślenia, że nie mając kasy, ani stałego sponsora ktoś miał czelność odrzucić podane na tacy gotowe rozwiązanie. SABOTAŻ!!!!
Janiu, pomimo że nie zgadzam się ze wszystkimi Twoimi opiniami, w tym co piszesz 100 % poparcia i racji. Gdyby każdy dzień meczowy miał swojego sponsora za 5 – 6 tysięcy to ponad połowa kosztów czynszu by była spłacana. Co za ludzie pracują w marketingu Polonii ?
Od dawna nie mogę zrozumieć, czemu nie mamy nawet małych sponsorów, którzy sypną na doraźne potrzeby. Teraz jest to już jasne, dzięki Janiu za info.