Terminarz III ligi ułożył się dla Polonii dosyć korzystnie. „Czarne Koszule” trzy pierwsze mecze rozgrywają na własnym boisku. Dodatkowo przeciwnicy nie są z ligowej czołówki. W czwartej kolejce poloniści zmierzą się z Huraganem Morąg, który sezon zaczął umiarkowanie, zdobywając 4 pkt. w trzech meczach.
Historia:
Klub z Morąga założony został 13 lipca 1945 roku. Pierwszy sukces klubu przypadł na rok 1961, wówczas Huragan zdobył Mistrzostwo województwa. Następny rok to z kolei dobre wyniki we wstępnej fazie Pucharu Polski, które zaowocowały wygraniem Wojewódzkiego Pucharu Polski. W 1983 morążanie po raz drugi wygrali Mistrzostwo województwa i awansowali do III ligi. Tam zanotowali świetną serię 17 meczów bez porażki. Wówczas Huragan dwukrotnie mierzył się też z Polonią Warszawa. Niestety to rywale osiągnęli lepszy wynik. U siebie wygrali 1:0, a w Warszawie padł wynik 0:0. Kolejne sukcesy morąskiego klubu to wicemistrzostwo w 1986 r., 1988 r. i 1989 r. Huragan na czwartym poziomie rozgrywek występuje od sezonu 2003/2004. W sezonie 2008/2009 znaleźli się w barażu o II ligę, ale Okocimski KS Brzesko był poza zasięgiem i wygrał dwumecz 7:0. Huragan bardzo dobrze zaprezentował się też w sezonie 2015/2016, zajmując drugie miejsce w lidze [na podstawie oficjalnej strony].
Letnie okres przygotowawczy:
Przyszli: Mateusz Szmydt (pomocnik, z Olimpii Elbląg (II liga), 22 m. i 1 b.), Michał Ressel (pomocnik, z Olimpii Elbląg (II liga), 21 m. i 1 b.), Anton Kołosow (napastnik, z Olimpii Elbląg (II liga), 13 m. i 1 b.), Patryk Burzyński (pomocnik, z Bytovii Bytów (II liga, spadkowicz), 5 m.), Mateusz Mętlicki (M) (napastnik, z Warty Gorzów Wielkopolski (III liga), 12 m. wiosną), Rafał Maćkowski (pomocnik, ze Stomilu Olsztyn (I liga), 1 m. wiosną)
Odeszli: Igor Biedrzycki (obrońca, do Gryfa Wejherowo (II liga), 28 m. i 4 b.), Rafał Kruczkowski (pomocnik, do Motoru Lublin (III liga), 28 m. i 8 b), Arkadiusz Mroczkowski (obrońca, do FC Blaubern (ósmy poziom niemieckich rozgrywek), 25 m. i 1 b.), Rafał Śledź (napastnik, do FC Blaubern (ósmy poziom niemieckich rozgrywek), 16 m. i 2 b. wiosną), João Circiuma (napastnik, do Olimpii Grudziądz (I liga), 33 m. i 16 b.), Michał Bartkowski (napastnik, do GKS-u Wikielec (IV liga), 35 m. i 4 b.), Rafał Maciążek (obrońca, do Concordii Elbląg (III liga), 32 m. i 4 b.), Aleksander Tomasz (pomocnik, 21 m.)
Sparingi: 1:1 ze Stomilem Olsztyn (I liga), 2:3 z Concordią Elbląg (III liga), 2:2 z Arką II Gdynia (IV liga; 3 x 40 minut), 5:1 z Błękitnymi Orneta (IV liga), 3:1 z Motorem Lubawa (IV liga)
O meczu:
Początek zeszłego sezonu był dla Huraganu bardzo udany ze względu na sensacyjny wynik w Pucharze Polski. W I rundzie morążanie pokonali 3:2 Zagłębie Lubin. W 1/16 Huragan odpadł co prawda z Arką Gdynia, ale przegrywając tylko 0:1. W lidze od początku ekipie z Morąga szło przeciętnie, po rundzie jesiennej Huragan zajmował 10 miejsce. Wiosną było jeszcze gorzej, w 15 meczach rundy rewanżowej Huragan zdobył zaledwie 10 pkt; gorszy wynik osiągnął tylko ŁKS Łomża. Rywalowi zajrzało w oczy widmo spadku, a pracę na dwie kolejki przed końcem stracił Czesław Żukowski, który Huragan trenował 15 lat, z 1,5 roczną przerwą na Sokół Ostródę. Ostatecznie morążanie się utrzymali, kończąc ligę na 14 miejscu.
Latem doszło do sporych zmian w kadrze, ale drużynę opuścili przede wszystkim Ci, którzy w zeszłym sezonie nie zawiedli i wyróżniali się w III lidze. Do najpoważniejszych strat można zaliczyć pożegnanie z João Circuma, który regularnie strzelał bramki dla Huraganu oraz Rafałem Kruczkowskim, który odgrywał bardzo ważną rolę w pomocy. Odejście Igora Biedrzyckiego, czy Arkadiusza Mroczkowskiego można również uznać za osłabnie. W Huraganie zrobili jednak wiele, by na ich miejsce ściągnąć podobnej klasy zawodników. Do klubu z Morąga dołączyło z Olimpii Elbląg trzech ogranych w II lidze piłkarzy oraz dwóch zawodników, którzy w zeszłym sezonie pojawili się na boisku w I lidze. Po trzech kolejkach ciężko ocenić ruchy kadrowe rywala. Liga rozpoczęła się dla Huraganu fantastycznie. W I kolejce morążanie w derbach regionu pokonali faworyzowanego Sokoła Ostróda, ale dwa następne spotkania przyniosły tylko 1 pkt. O ile jednak przegrana 0:3 z RKS-em Radomsko nie pozostawia złudzeń, kto w tym meczu był lepszy, o tyle remis 1:1 z Bronią Radom nie oddaje do końca przebiegu meczu. Huragan przy wyniku 0:0 nie wykorzystał karnego, a potem trafił w poprzeczkę. Później zmarnowanych zostało jeszcze kilka okazji. Trzeba też dodać, że Anton Kolosov, czyli największe wzmocnienie, dopiero wchodzi do drużyny. W pierwszych dwóch spotkaniach nie zagrał, a z Bronią wszedł w 59 minucie Kolosov to legenda Olimpii Elbląg. W jej barwach rozegrał 264 spotkań, strzelając 106 goli. Swoją klasę udowodnił już w swoim pierwszym meczu w barwach nowego klubu, zdobywając ładną bramkę z woleja w 87 minucie spotkania z radomianami. Nasi obrońcy na pewno muszą uważać na tego zawodnika.
Wskazać faworyta sobotniego spotkania nie jest łatwo. Huragan chyba ma lepszą kadrę niż Polonia. Podobnie, jak nasza drużyna, latem rywal stracił kilku kluczowych graczy, ale wzmocnienia na papierze wyglądają bardzo solidnie. Niemniej na razie zespół z Morąga jeszcze nie zaskoczył i warto to wykorzystać. Nawet w wygranym spotkaniu Huragan nie grał wielkiej piłki. Trzy pierwsze bramki padły po stałych fragmentach gry. Na pewno poloniści muszą jednak zaprezentować się lepiej niż z Ursusem. Poprawy wymaga na pewno gra ofensywna, bo przeciwnik raczej nie rzuci się do ataku, więc gra z kontry może nie wystarczyć. Trzeba też unikać prostych błędów w defensywie. Ursus ich nie wykorzystał, ale nie każdy rywal będzie tak samo życzliwy. Nie ma już w lidze drużyny z kompletem zwycięstw, więc wygrana w tym spotkaniu i zaległym z Legią II pozwoli awansować do czołówki, co na pewno korzystnie wpłynie na morale.
Nie zagrają: Grzegorz Wojdyga (kontuzja; powrót planowany w połowie września)
Sędzia: Tomasz Majkowski (Sieradz) – nie sędziował do tej pory meczu Polonii
Rezerwy: Po meczu z Escolą Varsovia, która zeszły sezon zakończyła na trzecim miejscu, Polonię II czeka kolejny bardzo trudny sprawdzian. Nasz zespół w sobotę o 12:00 zmierzy się na wyjeździe z Marcovią Marki. Przeciwnik w minionych rozgrywkach zajął dopiero 9 miejsce, ale latem mocno wzmocnił skład. Marcovia w środę dała pokaz siły. Na własnym boisku pokonała 9:0 innego beniaminka – Wisłę Dziecinów, która rywalizowała z Polonią II w jednej grupie A – klasy, kończąc sezon z 2 pkt. straty do „Czarnych Koszul”
Witam w nowym sezonie 2019/2020,
Nie byłem na dwu pierwszych meczach (urlop) ale tym razem się wybiorę. O ile pierwszy mecz nam wyszedł świetnie o tyle w drugim zobaczyliśmy już prawdziwszy obraz zespołu. Dlatego stawiam na remis po bezbarwnym meczu, jeżeli pierwsi strzelimy bramkę może wygramy ale nasza obrona jest niepewna.
Poza tym – jak mamy „walczyć”o kasę PSJ skoro my nie mamy tych młodzieżowców i wychowanków ?
Obawiam się sezony pełnego jeszcze większych rozczarowań niż poprzedniego
W sobotę wieczorem będzie w Warszawie grane Męskie Granie. Mam nadzieję, że nie tylko na Służewcu, ale też u nas, na Konwiktorskiej.
Trzeci dzień meczowy powinien powoli odsłaniać prawdę – mamy mężczyzn, czy harcerzy.
Z dotychczasowych czterech połów, niestety aż trzy były harcerskie – tylko jedna, ta druga z Unią pokazała, że możemy się liczyć w grze o stawkę.
Wierzę, że z Huraganem obie połowy będą rozegrane po męsku z postawieniem stempla – kto tu rządzi.
Rozumiem, że personalnie jesteśmy bardzo ograniczeni – do tego stopnia, że nie tylko nie ma rywalizacji na pozycjach, ale też nie ma rezerwowych.
W relacji Muchomora z okręgówki można wyczytać zgrozę – zdominowała nas Escola, a remis to fura szczęścia. A przecież dwójka została wzmocniona rezerwistami z jedynki, a Escola to taki okręgowy średniak.
Chciałem kupić bilety na Służewiec, ale od dawna ich nie ma. Zatem pozostaje mnie nasze (oby) męskie granie.
Ja bym po meczu z Escolą jednak nie wyciągał jeszcze wniosków. To jest jednak zgrany zespół, który rok temu był bliski awansu do IV ligi. Marcovia też jeszcze nam nie powie na co stać drugi zespół. W sumie ważniejszy od wygranej będzie powrót bez kontuzji, bo dokładnie tego życzą naszym piłkarzom „fani” Marcovii.
Fani z Marcovii mogą sobie życzyć podtarcia gila z nosa 🙂
A już poważniej – zgranie nie jest zasłoną – albo grasz w piłkę, albo nie. Może nie zero – jedynkowo, ale coś blisko tego.
Jestem z tych Marek. Obawiam się wysokiej porażki, oby na „trybunach” było malo mareckich cweli. Oby nie było kamieni itd. tutaj jest 100% cweli minus ja. Poza tym drugi zespół niech służy dla ogrywania zawodników, nie ma kasy na awans.
Olo – na razie raczej mamy harcerzy , trzeba się z tym pogodzić.
Bardzo mnie wkurza Panie Olo traktowanie słowa harcerski, harcerz jako czegoś mało poważnego, amatorskiego, niemęskiego, słabo zorganizowanego, etc…
Pewnie Pan nie znasz obecnego ruchu harcerskiego, ale historię powinieneś. Wspomnę tylko lektury czy atak przez boisko Polonii podczas Powstania. To harcerze walczyli i ginęli na tym stadionie. Pewnie nie zdajesz sobie sprawy jak wielu spośród kibiców było lub jest harcerzami. Od harcerzy to zarządzający dzisiaj klubem mogliby uczyć się co to znaczy dobra organizacja.
Z harcerskim pozdrowieniem CZUWAJ!
A tak sportowo liczę na wygraną.
Jedynka powinna sobie poradzic …a dwojka powinna byc wzmocniona po co brac jak to mialo miejsce rok temu chlopakow na lawe i nie dac im nawet na minute wejsc….ile zmian bedzie…w 70 min moze w 80 i moze w 90….znajac zachowawczosc trenera…wiec po co 18 na lawe.
pozatym dwojka gra o 12 a jedynka o 19 wiec nawet dobrze by bylo zrobic rozgrzewke 70 min w dwojce zeby po 4 godzinach usiac na lawe gotowy na te max 20 minut….
Byłem harcerzem, przemycało się treści na tyle ile się wtedy dało. Nie dałem się później zaciągnąć do niejakiego HSPS. Szanuję więc ten stan. Bez urazy.
Pochodzę z Powiśla, tak się u nas mówiło i w domu, i na podwórku. To zostaje na stare lata. Aczkolwiek, jak się nad tą zbitką słowną zastanawiam to raczej nie oznacza ona nic zdrożnego. Harcerstwo wydało wielu zacnych ludzi, nie przymierzając choćby mnie 🙂
Przy okazji – pierwszej wódki napiłem się właśnie na rajdzie harcerskim, gdzieś w Świętokrzyskiem. 🙂