Doczekaliśmy się odpowiedzi prezesa Piotra Kaluby na zarzuty stawiane przez członka rady nadzorczej Grzegorza Popielarza i trenera Victorii Londyn Emila Kota. Zacznijmy od tego ostatniego.
Prezes „Czarnych Koszul” ustosunkował się do zarzutu dotyczącego negocjacji Polonii z przedstawicielami sieci hipermarketów „Piotr i Paweł”. W toku rozmowy obaj rozmówcy doszli do tego, że sprawa miała miejsce w 2016 roku, kiedy Kaluby w Polonii jeszcze nie było.
A kto i kiedy spotykał się z „Piotrem i Pawłem”?
— Peter Kaluba (@peter_kaluba) June 28, 2019
2016 rok. Nie wiem kto wtedy zarządzał marketingiem. Mam gdzieś to na skrzynce. Nie dotyczy to obecnego sezonu. 😉
— Emil Kot (@EmilKot) June 28, 2019
Wspomniany okres mógł być schyłkowym czasem Radosława Majdana w Polonii. Sprawami marketingu pod koniec gry w III lidze zajmował się Tomasz Redwan (odszedł po pierwszym meczu II ligi z Polonią Bytom). W samej II lidze krótko poletka marketingowego doglądał też Aleš Šostok. Trudno stwierdzić kiedy wspomniany przykład miał miejsce. Jedno jest pewne w tamtym okresie rozmowy biznesowe były prowadzone dość osobliwy…
Ciekawostką pozostaje sprawa zniknięcia twitta dotyczącego rozmów z zakładami bukmacherskimi LV Bet, które Victoria Londyn sfinalizowała w sierpniu 2018 roku:
Odpowiedź na sprawy sponsorskie otrzymał też Popielarz. Kaluba odniósł się do spraw związanych z pozyskaniem potencjalnych sponsorów. W odpowiedzi czytamy:
Prezes twierdzi, ze rozmawiał blisko z setka potencjalnych reklamodawców i nikt nie jest zainteresowany(?)
— grzegorz popielarz (@GPopielar) June 28, 2019
Warto grać fair. Kontekst był inny. Zainteresowanie jest a wątpliwości budziła NIE kwota a:1 brak wsparcia Miasta, czyli stabilizacji 2 co w zamian?, czyli zwrot $ 3 obawy, co do reakcji Ł3. Mamy LUMI PGE, S7. Kto skorzystał? To są realne 💵, każde 100 osób=20000 PLN dla klubu!
— Peter Kaluba (@peter_kaluba) June 28, 2019
A teraz po kolei. Jednym z głównych tłumaczeń był argument, że potencjalni reklamodawcy nie pojawiają się, bo po zapoznaniu z tematem Polonii uważają, że zasypywanie dziury, która pojawiła się ze względu na długi powstałe ze stawkami za wynajem stadionu jest bez sensu.
Później Miasto wyciągnęło rękę do klubu. Padła decyzja o konkursie stadionowym i pomocy finansowej. Polonię wesprą środki z biura promocji i sportu oraz Tramwajów Warszawskich. Z tej okazji swoimi zdolnościami aktorskimi mogli błysnąć Krystian Pieczara i Wojciech Szymanek:
@warszawa partnerem klubu Polonia Warszawa S.A. ⚫⚪🔴
Szczegóły 👉 https://t.co/dlYhrWLQ54 #wbarwachkultury #warszawa #poloniawarszawa pic.twitter.com/NYWMvbBZ3t— Polonia Warszawa (@polonia1911) June 1, 2019
„Szymanek jedzie na Pragę.” 😉
Szczegóły jutro przy #K6 ⚫⚪🔴#wbarwachkultury @warszawa #TramwajeWarszawskie pic.twitter.com/BAkvL0zpHH— Polonia Warszawa (@polonia1911) May 31, 2019
Krążą także słuchy, że może pojawić się ktoś jeszcze, ale na razie poczekamy i postoimy. Wracając do zarzutów Popielarza, Kaluba broni się wskazując na umowy partnerskie z S7 i Lumi PGE.
Ultrim nowym partnerem Polonii Warszawa! 🔥
➡ https://t.co/940myfqnKX pic.twitter.com/Hwx96LUS0u— Polonia Warszawa (@polonia1911) September 9, 2018
POLONIA ROZPOCZYNA WSPÓŁPRACĘ Z LUMI Z GRUPY PGE 🔥
Szczegóły 👉 https://t.co/BqFs994tt7
Sprzedajemy dobrą energię i dajemy korzyści Kibicom! ⚫⚪🔴 pic.twitter.com/MQjbjB0MW3— Polonia Warszawa (@polonia1911) October 26, 2018
Oferta partnerów nie przyniosła zysków, ale stan zaufania fanów do Spółki. Idea jest dość fajna, bo pośrednio inicjuje ruch wśród kibiców, to na razie nie wygenerowała dużych wpływów do budżetu. Ale tu może się poprawić. Ostatnia znana nam informacja mówi o wznowieniu rozmów z potencjalnymi sponsorami, którzy widząc pomoc miejską zdecydowali się ponownie schylić się do oferty Polonii.
Innym problemem jest kwestia stawek za obiekt. Stawki za mecz zostały obniżone i podobno nadal istnieje szansa na ich zmniejszenie. Z naszych informacji Polonia obecnie trenuje przy K6 za 4.000 zł, a gra za 12.000 zł. Liczymy, że Miasto i w tej materii zdoła wpłynąć na Aktywną Warszawę i ułatwić „Czarnym Koszulom” egzystencję.
Prezesowego ględzenia nie da się słuchać. Na jesieni minie mu dwa lata u sterów Polonii, a efektów jego działań brak.
To znaczy są: dwa sezony bez awansu, długi u wierzycieli, aktywa, czyli najlepsi piłkarze oddawani za darmo zamiast na nich zarabiać, nie ma sponsorów, puste trybuny, miasto zwiększające dług, można wymieniać długo.
Z tym prezesem nie ma przyszłości.
No cóż eSA doprowadziła do tekiego momentu, że poziom zaufania jest taki jak poziom rozgrywkowy na którym znajduje się Polonia. Teraz nawet do dobrych informacji podchodzi sie z dystansem. Niby sprawa sponsora z szesnastego roku, a jednak spółka ta sama, zmienili się tylko ludzie na dwóch stanowiskach. Już wtedy ze sponsorami było jako tako i szukano chyba jednego konkretnego który sypnie hajsem bez negocajacji niechcąc w dodatku nic w zamian. co bedzie jesli mimo tego ze miasto włączyło się w obecne działanie i otwiera Polonii szafę z funduszami i sprawą nowego onbiektu (aktywna orze za czynsz, wynajem murawy itd.) a mimo to sposorów nie ma, kolejne firmy opierajace swój wkład w Polonie na takch zasadach jak zdrowie, światło, gaz itd. to raczej nie jest w tym momencie droga do sukcesu.
W obecnej sytuacji, nikt do nikogo nie ma zaufania . Jako kibice niewiele możemy zrobić – nikt nam nie da akcji klubu za darmo a sami obawiam sie nie stać nas na finansowanie Klubu.
Akcjanariusze to „bardzo dziwni” ludzie – 1,5 Zarząd wybrany przez nich nie zrobił niemal nic i dalej trwa.