Po spotkaniu z Sokołem Aleksandrów Łódzki poloniści nie mają za wiele dni odpoczynku. Już w środę nasz zespół rozegra spotkanie w ramach wojewódzkiego Pucharu Polski. Losowanie nie było korzystne dla „Czarnych Koszul”. Polonia na wyjeździe zagra z Legionovią Legionowo, która zajmuje drugie miejsce w lidze. Wiosną żaden zespół nie punktuje lepiej.
Początki Legionovii sięgają roku 1930. Wówczas założony został Robotniczy Klub Sportowy „Czerwoni” przy udziale legionowskiego oddziału Polskiej Partii Socjalistycznej. Pierwsze spotkanie odbyło się dwa lata później – legionowska drużyna pokonała 8:3 Hapoel. W następnych latach klub zmienił nazwę na „Legionovia”, która w latach 80. była chwilowo zastąpiona przez „Gwardię”. W XXI wieku Legionovia grała na 3 i 4 poziomie rozgrywek.
Przyszli: Karol Podliński (napastnik, ze Znicza Pruszków (II liga), 8 m. i 1 b.), Jakub Kabala (pomocnik, ze Znicza Pruszków (II liga), 10 m.), Rafał Zembrowski (obrońca, z Polonii Warszawa (III liga), 17 m. i 1 b.)
Odeszli: Daniel Gołębiewski (napastnik, 14 m. i 2 b.; został trenerem drużyny kobiet Żbiku Nasielsk), Slaven Jurisa (pomocnik, do FK Dinamo Pancevo (trzeci poziom serbskich rozgrywek), 14 m. i 2 b.), Grzegorz Mazurek (pomocnik, do Piasta Żmigród (III liga), 10 m. i 1 b.), Mikołaj Smyłek (bramkarz, do Unii Skierniewice (III liga), 1 m.)
Z Legionovią zimą pożegnał się Bartosz Tarachulski. Wedle informacji Emila Kota, zarząd nie był do końca zadowolony z pracy Tarachulskiego – zbyt duża strata do lidera i brak zgody przy transferach.
Na następce wybrany został Marcin Sasal (sylwetka trenera).
5 ostatnich meczów Legionovii (najwyżej ostatni mecz):
- 2:1 z Huraganem Morąg (W)
- 4:0 z Ruchem Wysokie Mazowieckie (D)
- 3:1 z Energią Kozienice (W; IV liga; Puchar)
- 2:0 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki (W)
- 2:2 z Sokołem Aleksandrów Łódzki (D)
Zimą Legionovia dokonała zmiany na stanowisku trenera. Biorąc pod uwagę niezły wynik w rundzie jesiennej, decyzja wydawała się trochę zaskakująca. Na razie jednak wygląda na to, że zarządzający klubem z Legionowa zdecydowali się na dobry ruch. Legionovia wiosną zdobyła najwięcej punktów w lidze i już o połowę zmniejszyła stratę do liderującego Sokoła. O ile jednak wiadomo, że Leginovia marzy o awansie, nie do końca znane jest podejście do wojewódzkiego Pucharu Polski. Biorąc pod uwagę zaangażowanie w walkę o awans, można by przypuszczać lekkie odpuszczenie tych rozgrywek. Pierwsze spotkanie w Pucharze tego jednak nie potwierdziło, trener Sasal postawił w dużej mierze na zawodników pierwszego składu. Jeżeli w środę będzie podobnie, trudno dawać duże szanse Polonii. Rywal jest w świetnej formie, a Polonia znajduje się na przeciwległym biegunie. Ponadto przeciwnik bardzo dobrze radzi sobie na własnym boisku, notując bilans: 7-1-3. Wystawienie podstawowych zawodników będzie też oznaczać, że dostępu do bramki będzie bronić para środkowych obrońców, doskonale znanych na K6 – Daniel Choroś i Rafał Zembrowski. Za atak również mogą odpowiadać ludzie z polonijną przeszłością – Patryk Koziara i Filip Kowalczyk.
Pewną zagadką może być skład naszej drużyny. Trener Krzysztof Chrobak pierwszy raz będzie miał do dyspozycji wszystkich graczy, poza dwoma piłkarzami, których w tej rundzie raczej już nie zobaczymy. Może to oznaczać, że w drugiej części na boisku pojawią się zawodnicy, do tej pory mniej grający. Chyba, że szkoleniowiec zmienił podejście do pucharu.
Nie zagrają: Maciej Wilanowski (zerwane więzadła krzyżowe, raczej bez szans na powrót w tym sezonie), Grzegorz Wojdyga
Sędzia: Łukasz Trawiński (Warszawa), do tej pory sędziował 3 mecze Polonii:
- sezon 2015/2016: 1:1 z Energią Kozienice (5 ŻK i 1 CzK dla polonistów, 3 ŻK dla rywali) i 4:0 z Wartą Sieradz (4 ŻK dla polonistów, 3 ŻK i 1 CzK dla rywali oraz karny dla Polonii)
- sezon 2018/2019: 2:3 z Ruchem Wysokie Mazowieckie (1 ŻK dla rywali)
„O ile jednak wiadomo, że Legionovia marzy o awansie,… ” – ciekawe, kogo Muchomorze masz na myśli pisząc Legionovia ?
Klub jest finansowany przez Urząd Miasta via spółka miejska KZB i nie wiem, czy prezydent Legionowa będzie szczęśliwy wykładając po awansie z półtora miliona na sezon, których za bardzo tam nie widać.
Zresztą sądzę, że awans ugra w tym roku Sokół, ale ten z Ostródy.
Zimą pojawiały się informację, że Tarachulski został zwolniony ze względu na zbyt słabe wyniki. Gdyby im nie zależało na awansie, raczej by go nie wyrzucali. Następca też został wybrany z wyższej półki. Dla mnie to największy faworyt do wygrania ligi.
Generalnie jest jednak ten problem z Legionovią, że ona medialnie nie istnieje, więc nie do końca wiadomo, co im po głowie chodzi.