Polonia niestety przegrała trzeci raz z rzędu. Dzisiaj „Czarne Koszule” uległy Broni Radom. Rywal, tak jak Ruch, nie zagrał wielkiego meczu, ale poloniści znów popełniali kuriozalne błędy.
Początek meczu dawał nadzieje, że po blamażu z Ruchem nasz zespół zareagował prawidłowo. Polonia zaczęła mecz odważniej niż poprzednie, już w pierwszych minutach kilka dośrodkowań zostało posłanych w pole karne rywala. Broń jednak nie pozostawała dłużna i również starała się strzelić bramkę. W 10 minucie rywal znalazł się w świetnej sytuacji dzięki nieporumienienie obrońców Polonii, ale uderzył zdecydowanie za mocno. W 29 minucie „Czarnym Koszulom” udało się wyjść na prowadzenie. Dobre podanie w polu karnym otrzymał Mateusz Małek, który płaskim strzałem pokonał bramkarza Broni. Niestety, tak jak w meczu z Ruchem, poloniści nie utrzymali koncentracji po strzeleniu gola. Trzy minuty później rywal wykonywał rzut wolny w pobliżu pola karnego naszej drużyny, dośrodkowanej piłki nie złapał Bartosz Kowalczyk. Piłkę przejął zawodnik Broni, oddał strzał, który ręką zablokował Piotr Maślanka. Sędzia podyktował rzut karny i pokazał czerwoną kartkę naszemu obrońcy. Jedenastkę na szczęście bardzo dobrze obronił debiutujący bramkarz. Szczęście polonistów nie trwało długo. W 38 minucie było już 1:1. Rywal posłał długie podanie do napastnika, Kowalczyk niepotrzebnie wyszedł z bramki, dzięki czemu gospodarze z łatwością skierowali futbolówkę do pustej bramki. 7 minut później było już 2:1. Dobre dośrodkowanie z rzutu wolnego spadło na głowę Czarneckiego, który nie miał problemów z pokonanie Kowalczyka.
Na drugą połowę poloniści wyszli zmotywowani. Mimo gry w osłabieniu, chcieli odmienić losy meczu. „Czarne Koszule” przeważały, czego efektem była bramka w 56 minucie. Z lewej strony piłkę w pole karne zagrał Cezary Sauczek, a z bliska bramkarza pokonał Krystian Pieczara. Już tradycyjnie, poloniści bardzo szybko zmarnowali swój trud. Dwie minuty później rywal dostał piłkę przed polem karnym Polonii, strzelił niezbyt mocno, ale bardzo celnie. Sunąca po ziemi piłka ominęła wyciągniętego Kowalczyka. „Czarne Koszule” nie załamały się i nadal atakowały. W 64 minucie blisko było szczęścia po rzucie wolnym, ale rywale ostatecznie wybili piłkę. W 72 minucie zobaczyliśmy kolejny już charakterystyczny element gry Polonii, czyli zmarnowaną 100% sytuację. Po rożnym rywala nasza drużyna ruszyła z kontrą. Na połowę rywala wbiegł Rafał Zembrowski, przed sobą miał tylko bramkarza rywali, który wyszedł daleko za własne pole karne. Nasz obrońca zwlekał z decyzją o strzale, aż dał się dogonić przeciwnikowi, piłkę jeszcze uderzał Pieczara, ale za lekko. W 89 minucie nasi zawodnicy wreszcie dopięli swego. Z prawej strony świetnie dośrodkował Cezary Sauczek, a z bliska głową bramkę zdobył Przemysław Szabat. Sędzia doliczył jeszcze 4 minuty i poloniście chcieli strzelić 4 gola. W 91 minucie było blisko zwycięskiej bramki. Długie dośrodkowanie dotarło do Pieczary, ten zgrał głową na 5 metr, ale zabrakło tam zawodnika Polonii. W 93 minucie nasz zespół wykonywał jeszcze rzut rożny. Wasilewski niestety dośrodkował prosto na głowę pierwszego obrońcy. Broń ruszyła z kontrą, piłkę na aut na szczęście wybił Małek. Wydawało się, że jest po wszystkim, ale rywal szybko wykonał rzut z autu, źle zachowała się obrona Polonii i zawodnik gospodarzy znalazł się w sytuacji sam na sam, i skierował piłkę obok bezradnego Kowalczyka. Trzecia porażka z rzędu stała się faktem.
15. 09.2018, Radom
Broń Radom – Polonia Warszawa 4:3 (1:2)
bramki: Mateusz Małek 29, Krystian Pieczara 56, Przemysław Szabat 89
Polonia: Bartosz Kowalczyk – Przemysław Szabat, Rafał Zembrowski Ż, Grzegorz Wojdyga, Piotr Maślanka CZ – Mateusz Małek, Sebastian Kobiera, Maciej Wilanowski (37. Arkadiusz Zajączkowski), Bartosz Wiśniewski Ż (84. Kacper Wasilewski Ż), Cezary Sauczek 2xŻ, CZ’90 – Krystian Pieczara.
Sędziował: Mateusz Jenda (Warszawa)
Opis potwierdza ze zespołowi puściły nerwy i jakakolwiek zimna krew. Protestować po meczu i dostać czerwona kartkę ? Kim my zagramy z Legionowia ? Dziećmi ? A co gorsza jak sensownie może zareagować trener ? Ze nie wpuści kogoś na plac ? Nie mamy zmienników , nie ma bata (marchewki tez nie ma). Umówmy się – gramy o utrzymanie bo bez bramkarza i obrony można wygrać co 3 mecz. A miesiąc temu graliśmy koncert z Lechia – teraz sięgamy dna (nie bójmy się tego napisać). Ile wytrzyma Pieczara ?
Właśnie gdyby nie mecz z Lechią, to bym się pod tym podpisał. Na farcie można zdobyć gola czy dwa ale nie grać 90 minut, bo tam przede wszystkim była jakość. Sądząc z opisu i relacji na Broni i tutaj to była walka z obu stron, którą wygrała drużyna bardziej doświadczona. Bo wg mnie o charakterze drużyny Polonii decydują juniorzy i to robi różnicę.
Do tego dochodzi brak zgrania+momentami frustracja i stad kartki.
Przede wszystkim musi być perspektywa organizacyjna dłuższa niż runda czy sezon żeby myśleć o czymkolwiek poważnie.
Dzisiaj bardziej doświadczoną drużyna była Polonia, niestety na boisku tego nie było widać.
Bardziej doświadczona w jakim sensie, że są starsi czy dłużej razem grają?
Przede wszystkim pod względem ogrania na wyższym poziomie i minimalnie wieku: 25,64 średnia naszego zespołu, rywala 25
Decydujące jest wg mnie to jak długo grają ze sobą.
W tym aspekcie też wypadamy nieźle – Małek, Szabat, Wiśniewski, Wojdyga i Pieczara (on z rundą przerwy) grają razem od wiosny 2015/2016, Sauczek dołączył latem sezonu 2016/2017, Zembrowski zimą 2016/2017, Maślanka latem 2017/2018, Wilanowski zimą 2017/2018. Nowy w tej ekipie jest tylko Kobiera (piszę o pierwszym składzie).
A w porównaniu do Broni?
Leśniewski od 2011/2012, Wicik od lata 2012/2013, Więcek od lata 2013/2014, Paterek od lata 2014/2015, Młodziński od lata 2015/2016, Czarnecki od zimy 2015/2016, Góźdź od lata 2017/2018, Kwiencer od zimy 2017/2018, Gorczyca od lata 2018/2019; jeden zawodnik nie ma danych na 90 minut.
W tym nie doszukiwałbym się przyczyn porażka, nasza drużyna ma naprawdę już bardzo dużo meczów rozegranych w podobnym składzie.
Być może, ale np w porównaniu z poprzednim sezonem wygląda to dożo mniej dojrzale. Drużyna straciła charakter.
I to mnie dziwi, bo Ci najbardziej charakterni zostali – Wiśniewski, Wojdyga, Pieczara. Z zawodników, którzy odeszli żaden nie był pozaboiskowym liderem.
Ten zespół jest w rozsypce psychicznej..Trzeba nim porządnie wstrząsnąć. Krzysztof Chrobak to wielki fachowiec i bardzo go cenię, ale mam wątpliwości, czy to jest typ trenera, który potrafi zespołem wstrząsnąć. Chyba nie jest to ten typ szkoleniowca. Z drugiej strony, może właśnie teraz potrzebny jest spokój, aby ugasić ten pożar w drużynie. Sam nie wiem….a jak Wy myślicie?
Bardzo jestem ciekawy wtorkowego spotkania
Z tym doswiadczeniem to niepszesadzajcie to jest 4 poziom rozgrywkowy…
Czy jest mozliwosc po kazdym meczu podawania sredniej wieku obu druzyn…wtedy
bys mi mieli jasnosc…wydaje mi sie ze na tym poziomie rozgrywkowym srednia wieku
Niepowinna pszekraczac 23 lata….ostatnio ogladlem mecz pierwszych druzyn Brazyli z Usa
BRAZYLIA wygrala 2 do 0 ale sredia wieku na boisku Usa to 23 lata a z lawka to 22….
Szkoda mi troche trenera bo to kulturalny czlowiek ale z drugiej strony to on jusz byl z ta
Druzyna w tamtej rundzie sam zrobil selekcje oczywiscie z tego co bylo ale kto w tej lidze ma
Wieksze mozliwosci do sciagniecia chlopakow …..wiem ze to latwo sie mowi ale niewieze
Zeby taka Bron miala wiekszy od nas budrzet i magnes pszyciagania …….
Mysle ze jeszcze na marke Poloni mozna bylo lepsza selekcje z klubow dola 3 ligi i 4 ligowych zrobic …
Widac jak na dloni ze ci ktorzy od nas odeszli to wyladowali w niskich ligach wiec cos
Z ta selekcja bylo i jest nie tak a obsada bramki to to jusz koszmar…
Proponuje dla dzialaczy zkontaktowac sie z Mackiem Bolbotowskim bylym zawodnikiem
Poloni ostatnio trenerem bramkarzy pogoni siedlce za jego treningow
Bramkarze Pogoni byli wyruzniajacy sie w 1 lidze…..potem pszez uklady stracil
Prace i teraz bramkarze Pogoni niczym sie niewyruzniaja to Polonista warto by bylo
O nim pomyslec….
Średnia wieku naszego zespołu 25,64; rywala 25.
Dajcie spokój, jakby się skończyło 3:3 po bramce strzelonej w ostatnich minutach gdy grali większość meczu w 10-ciu to byśmy mówili, że nie było tak źle i że drużyna pokazała charakter.
Wpływ trenera na to, że straciliśmy bramkę w ostatniej minucie był prawie żaden. Ot niefart i błąd czy brak koncentracji zawodników.
Zdarza się, to jest sport.
Kadrę mamy na prawdę wąską. A już w zeszłym sezonie widoczne były braki.
Ja bym się trenera w tym momencie nie czepiał.
Piłkarzom też bym odpuścił, już im się dostało poniekąd słusznie za brak koncentracji w meczu z Ruchem. Teraz grając w 10 przynajmniej próbowali do końca. po usyskaniu remisu mogli jakoś grać na czas czy coś. Chcieli zdobyć jeszcze jedną bramkę, poszła kontra i ch.. wszystko strzelił.
Też jestem wkurzony i załamany, ale w kontekście czekającego nas spotkania z Legionovią, gdzie mamy wykartkowanych 2 zawodników lepiej nie wprowadzać niepotrzebnie napiętej atmosfery.
Na szczęście jednego zawodnika, Sauczek chyba dostał dwie żółte.
Co do gry w 10, z czegoś ona się bierze, nie można do końca tym usprawiedliwiać wyniku, bo kartka była efektem nierozważnej gry po strzeleniu gola, tak jak w meczu z Ruchem i tak, jak dzisiaj w drugiej połowie. Dlatego też remis mnie w ogóle nie satysfakcjonował.
nie ma sie co spierac o to ktora druzyna jest bardziej doswiadczona, a ktora mniej. bo to akurat w ostatnich spotkaniach nie gralo decydujacej roli.
niestety ale przyczyna naszych porazek, poza nieudolnoscia w grze w defensywie, jest przede wszystkim fakt ze my gramy „BEZ BRAMKARZA”.
Balawajder jest niestety bardzo slabym bramkarzem i ja osobiscie nigdy do niego nie bylem przekonany. natomiast to co w Radomiu odwalil Kaczmarek to jest kryminal!! szczegolnie jego zachowanie przy bramkach nr 1 i nr 3 dla Broni. jego dodatkowym minusem jest brak warunkow fizycznych(tylko 183cm wzrostu).
niestety, ale dopoki nie bedziemy mieli w bramce kogos pewnego to bedziemy przegrywac mecze takie jak z Ruchem w tamtym tygodniu, czy wczoraj w Radomiu 🙁 🙁 🙁
Najbardziej cieszy brak chamskich wpisów na forum, stonowana i rzeczowa krytyka zawodników i ZERO kłótni pomiędzy forowiczami :). Limit głupich porażek się wyczerpał i od meczu z Czerwonymi Legionowo zaczniemy piąć się w górę tabeli IV ligii a prezes Ziąbski będzie żałował, że z Muranowa się wyprowadził 🙂
Nie za wcześnie na tak śmiałą hipotezę? Jeszcze można w kilku meczach utopić.
Niestety rację miał Chrobak – mocno tonując rosnący apetyt kibiców.
Oczywiście , że Chronak ma rację. Generalnie już dawno nie było trenera, który trafnie i bez czarowanie i koloryzowania potrafi przekazać jaka jest sytuacja w drużynie. Co niektórzy zwalili by wszystko na sędziów, latające nad stadionem wrony no i zmowę śląskich drużyn… Mój optymizm…. hmmm Początek zajebisty – więc myślę że się trochę w co niektórych główkach zakręciło = efektowny spadek formy i zanik boiskowego myślenia. Teraz z meczu na mecz liczenie że tym razem to na pewno wygramy a tu chu…. , dalej porażki na własne życzenie. To powinno zadziałać jak wiadro zimnej wody i przywrócić kopaczy do pionu czyli do mentalności którą mieli rozpoczynając rozgrywki. Takie mam zdanie i mam nadzieje, że się nie mylę. Zwłaszcza, że zawodnicy widzą, że się od nich kibice nawet w takiej sytuacji nie odwrócili a nawet zareagowali na chamskie wpisy na ich temat. To motywuje i przywraca wiarę. Podsumowując – po tych ośmiu meczach drużyna która była na górze i na dole jest scementowana i nie widzę jakiegokolwiek powodu, żeby z Czerwonymi miałaby przegrać.
Jeśli pijesz do felietonu Mountasa, to trochę zaskakuje mnie brak zrozumienia jego tekstu.
Wpisy są adekwatne do poziomu gry, zaangażowania itd itp. bo przegrać to jedno a przepie*dolć to drugie.
No nie… O tamtej wpadce „felietonisty” już dawno zapomniałem 🙂 więc uwaga nie na miejscu jak i zarzut picia tym bardziej 🙂 ale podkreślę to co pod tym prostackim tekstem napisałem – nie chodziło mi o przesłanie, o przekazanie swoich myśli czy uwag ale o FORMĘ w jaki sposób to zostało napisane! Prawdopodobnie gdyby forma przekazu została zachowana w odpowiedzialny sposób a nie tak jak trafnie ocenił jeden z kolegów – pasowała do cweli znad kanałka (może jeszcze piłkarzy pobijemy) – to pod nią bym się podpisał a nie negował.
FORMĘ a nie przesłanie „felietonisty”.
Pokory trochę zabrakło i szacunku dla drugiego człowieka?
Nikt nie ma prawa – podkreślam, że jest to moje zdanie – by komukolwiek ubliżać – czy to Prezydent, Kloszard czy Papież. Czy to kwiaciarce, sprzątaczce czy.. piłkarzowi. Są formy krytyki, trafnej krytyki , w których nie ma potrzeby wyrażania swoich odczuć za pomocą chamstwa i poniżania innego człowieka.
Dlatego dla mnie ktoś kto ubliża ot tak sobie bliźniemu tym bardziej chowając się gdzieś w sieci jest ZEREM.
I tyle w tym odkurzonym – nie wiem po co – temacie
Twoja sprawa – nie zrozumiałeś, twój problem.
No cóż optymizmem takie wyniki nie napawają, wystarczy że przycisną naszą defensywę a na pewno coś sami sobie sprokurujemy groźną sytuację. Obrona musi się ogarnąć bo nie można mecz w mecz niweczyć starań ofensywy o wynik, a taki meczowy rollercoaster też widza przyprawi w końcu o jakiś zawał.
Bachus – jutro będzie spotkanie z „władzami” ale pewnie się nie obejdzie bez zahaczenia o sprawy sportowe.
Błagam , obejrzyjcie „wypowiedź ” trenera bramkarzy. Dla mnie to skandal. Ten człowiek smiał się do mikrofonu.
Nie ze szczęścia 😉 To raczej śmiech zażenowania…
Spotkanie z władzami fajne sprawa. Ale od słów bardziej mnie przekonują fakty. A fakty są takie, że mamy wreszcie zaklepany upragniony stadion co jest podstawą pozytywnego spojrzenia w przyszłość. A temat stadionu nie został załatwiony od tak przez nowe władze tylko wydeptywany ileś lat przez min. Łukasza Tusińskiego obecnego prezesa koszykarek a w przyszłości klubu całego – tak przewiduję. Łubu dubu 🙂
Co do trenera bramkarzy – w pełni popieram Kwikstera
Mamy zaklepany stadion – ciekawa teza… Nawet kasy na ten cel nie ma jeszcze zaklepanej, więc à propos uwagi, z komentarza wyżej dostrzegam poważne problemy z czytaniem ze zrozumieniem 🙁 Zakładając, że to co na razie jest od Miasta jest już „zaklepaniem” to można powiedzieć, że Polonia już awansowała do II ligi 😮
Też miałem wrażenie totalnej amatorszczyzny jak go słuchałem. Przede wszystkim zero refleksji w komentarzu.
Hmmm daleki jestem od złośliwości ale nie omieszkam się odszczekać 🙂 w kwestii czytania ze zrozumieniem 🙂 stadion został zaklepny (i wiedza moja nie jest tylko oparta na czytaniu informacji choćby na tym forum) – w końcu przegłosowała to rada Warszawy więc nie ma powodu by szukać w tym fakcie znowu jakiejś dziury tym bardziej narzekania i braku wiary w decyzje decyzyjnych. I tu pojawia się brak umiejętności czytania ze zrozumieniem natomiast pojawia się negatywna złośliwość. Wydarzenie to określiłem „podstawą do pozytywnego spojrzenia w przyszłość” a nie podstawą do tego żeby twierdzić, że do II ligi już awansowaliśmy. 🙂 czego jak najbardziej tego sobie i pozytywnie zainteresowanym życzę 🙂 Szczerze mówiąc to czytają tego typu wpisy od razu mam przed oczami kilku starszych panów przesiadujących non stop w Czarnej Koszuli. Nie zdarzyło mi się żeby wchodząc do w/w lokalu nie słyszał ich narzekania – generalnie na wszystko – z tego nic nie będzie, to się nie uda, trener do bani, Pieczara do bani, miasto nas nie lubi a nam się przecież wszystko należy itp itd. Dodam, że panowie owi których nazwisk nie ma powodu wymieniać, są związani z Polonia – w strukturach klubu – odkąd pamiętam a młody już nie jestem 🙂 ale wkradła się w ich myślenie choroba – totalny brak wiary, marudzenie i negatywne odbieranie praktycznie wszystkiego co się wokół Polonii dzieje – moim zdaniem zadomowił się w ich głowie totalny kompleks. Czego ja wyżej podpisany u siebie nie dostrzegam i czego wszystkim Polonistą życzę 🙂 Co do tych panów z CK dodam, że nie omieszkałem zapytać czy nie mają nic innego w kubie do roboty tylko przesiadywać od rana do zmieszku i na wszystko narzekać – odpowiedzi nie było tylko zdziwienie. Myślę że dlatego że oni już wmurowali się na taki tok myślenia, spędzania czasu na krytyce i narzekaniu i innej opcji nie widzą.
No dobra będzie dłużej. Jeśli „Wieloletnia Prognoza Finansowa m.st. Warszawy na lata 2018-2045 jest dla Ciebie przyklepaniem jakichś konkretnych pieniędzy, to powiedz mi jaką gwarancję masz na to, że one nie będą przesuwane do 2045? To nie jest jeszcze budżet na 2019 r.? Na razie jedynymi pozytywami są:
– decyzja konserwatora
– ogłoszenie konkursu
Przy budowaniu takich obiektów jest pewna procedura, a co za tym idzie określone punkty trzeba odhaczyć. Fakt jesteśmy bliżej niż jeszcze pół roku temu, ale do stwierdzenia „przyklepane” brakuje sporo.
Różnica między mną a smutnymi Panami z CK jest taka, że ja spędziłem trochę czasu żeby wiedzieć o czym do Ciebie piszę, w momencie gdy oni jak mantrę powtarzali, że projekt jednego z poprzednich prezesów jest realny i niedługo zostanie „zaklepany” 😉
Właściwie myślimy podobnie lub nawet tak samo ale każdy przekazuje to w inny sposób 🙂
Stadion melodia przyszłości – jak najbardziej ale Rada Warszawy sprawę przyklepała 🙂
Tzn fundusze na budowe zatwierdziłą i sam fakt jego powstania.
Fakt -w budżecie na lata 2018-2045 ale zatwierdziła. Czy po to rusza konkurs na stadion już w tym roku żeby wybudować go za lat 27 kiedy będą inne trendy w architekturze, budownictwie itp itd? No chyba nie… bo byłoby to bezsensowne marnowanie kasy dla zamydlenia oczu przed wyborami (tu mogliby chórem krzyknąć smutni panowie z CK, że to jest możliwe a nawet wręcz pewne!) więc w to nie wierzę. Cokolwiek nie wymyślać i kąbinować to stadion powstanie przy dobrych wiatrach za jakieś 6-8 lat – bo jak sam wiesz są procedury, zezwolenia, przetargi itp itd i to musi potrwać.
Ale tak czy inaczej jest to „podstawa do pozytywnego spojrzenia w przyszłość” tak samo to, że sprawą zajmują się konkretni ludzie z pełną świadomością w jakim teraz miejscu znajduje się Klub Sportowy Polonia Warszawa a nie złotouste oszołomy obiecujące złote góry, którzym zależy na faktycznym przywróceniem klubowi blasku i zintegrowaniu rozbitych i podzielonych sekcji sportowych a nie napchaniu kieszeni kasą czy upraniu brudów pod szyldem KSP.
Decyzja konserwatorska, która po prostu blokuję jakąkolwiek SENSOWNĄ inwestycje.
A samo głosowanie… będą kolejne. Tak samo ważne jak to ostatnie.
Podstawa do optymizmu jest tylko jedna, jest nią osoba trenera. Reszta to dykta i karton.
Ok. Zatem w Twoim świecie niech tak będzie.
Kwikster – może nie mam dystansu – ale dla mnie to tak nie wyglądało.
Było mu głupio… Ja tam doceniam, że stanął i powiedział coś po meczu. Reszta poszła do autokaru 🙁
ja nie jestem przekonany – jakie ma ten chłopak doświadczenie? ; Już chyba wolałbym Przyrowskiego jako trenera bramkarzy chociaż wiele mu zarzucano.