Po nieudanym spotkaniu z Sokołem Aleksandrów Łódzki poloniści nie muszą długo czekać na okazję do rehabilitacji. Już w niedzielę „Czarne Koszule” rozegrają kolejne spotkanie. Do Warszawy, po raz rugi w tym sezonie, przyjedzie beniaminek III ligi. Polonia tego dnia zmierzy się z nieobliczalnym Ruchem Wysokie Mazowieckie, który po 6 meczach zajmuje 13 miejsce z 6 punktami.
Za datę powstania Ruchu Wysokie Mazowieckie uznaje się rok 1955. Wówczas połączyły się drużyny Ogniwa i Gwardii, przyjmując nazwę Ruch, gdyż pierwszy prezes klubu był też prezesem firmy Ruch, kolportującej prasę. Po dwóch latach istnienia nazwa została jednak zmieniona na Ruch-Budowlani. Później miały miejsce kolejne zmiany, najpierw na LZS (Ludowy Zespół Sportowy) Społem, potem LKS (Ludowy Klub Sportowy) Ruch, następnie na Międzyzakładowy Klub Sportowy Ruch, by w 1992 wrócić do klasycznego Klub Sportowy Ruch. W 1996 na wsparcie klubu zdecydowała się Mlekovita, co pociągnęło ze sobą zmianę na KS Mlekovita-Ruch, a od 2000 r. KS Mlekovita. W 2006 Mlekovita wypuściła nową linię produktów, co spowodowało przechrzczenie klubu na KS Freskovita. Jak można się domyślić, kibicie tej nazwy nie uznawali i w 2010 r. wrócono do historycznej nazwy – Ruch Wysokie Mazowieckie. Wsparcie klubu przez Mlekovitę pozwoliło jednak osiągnąć niezłe wyniki sportowe. Po latach gry w ligach regionalnych w sezonie 2002/2003 klub wywalczył awans na trzeci poziom rozgrywek. Zespół grał tam aż do sezonu 2010/2011. Wówczas pojawiły się jednak problemy organizacyjne i Ruch następne rozgrywki rozpoczął w IV lidze, z której wycofał się po rundzie jesiennej, mimo bycia liderem. Ruch odbudowę rozpoczął od A-klasy. Zespołowi wystarczyły 4 sezony, by znaleźć się w III lidze. Sezon 2016/2017 był jednak całkowicie nieudany, zespół z Wysokiego Mazowieckie spadł z ligi, zdobywając zaledwie 21 pkt. w 34 meczach. Ruch jednak błyskawicznie wrócił na 4 poziom rozgrywek i na pewno teraz będzie chciał utrzymać się na nim dłużej.
Przyszli: Nazar Jedynak (obrońca, z młodzieżowej drużyny Olimpii Donieck), Bartłomiej Gromek (obrońca, z Polonii Warszawa (III liga), 0 m.), Przemysław Olesiński (napastnik, z Korony Ostrołęka (IV liga)), Daniel Samluk (pomocnik, z Mławianki Mława (IV liga)), Mateusz Zambrowski (pomocnik, z Wissy Szczuczyn (IV liga)), Jan Zysik (obrońca, z juniorów Jagiellonii Białystok), Jakub Tecław (obrońca, z juniorów Wart Poznań), Rafał Babul (napastnik, z Tura Bielsk Podlaski (IV liga, spadkowicz), 31 m. i 9 b.), Kacper Głowicki (napastnik, z juniorów Jagiellonii Białystok), Konrad Buć (napastnik, z Watry Białka Tatrzańska (IV liga)), Marcin Antczak (bramkarz, z juniorów Znicza Pruszków), Hubert Stanisławski (wychowanek), Kacper Skibko (pomocnik, ze Znicza Pruszków (II liga), 0 m.), Jakub Mikołajczyk (pomocnik, z Petrusa Łapy (juniorzy)), Arkadiusz Gajewski (napastnik, z Sokoła Ostróda (III liga) 31 m. i 8 b.)
Odeszli: Piotr Bondziul (napastnik, do Promienia Mońki (IV liga)), Michał Poduch (napastnik, do KS-u Wasilków (IV liga)), Damian Zubowski (napastnik, do KS-u Grabówka (A-klasa)), Karol Styś (pomocnik, do KS-u Wasilków (IV liga)), Patryk Stypułkowski (pomocnik, do Tura Bielsk Podlaski (IV liga)), Arkadiusz Sawicki (obrońca, do Sparty 1951 Szepietowo (IV liga)), Andrzej Karbowski (obrońca), Mateusz Kondraciuk (obrońca), Damian Decewicz (pomocnik, do KS-u Wasilków (IV liga)), Grzegorz Jóźwiak (obrońca, będzie asystentem trenera)
5 ostatnich meczów Ruchu w lidze (najwyżej ostatni mecz):
- 1:5 z Bronią Radom (D)
- 3:5 z Legionovią Legionowo (D)
- 2:3 z Sokołem Aleksandrów Łódzki (W)
- 1:0 z Unią Skierniewice (D)
- 2:1 z Ursusem Warszawa (W)
Ruch, jak na beniaminka, rozgrywki zaczął nieźle. Drużyna z Wysokiego Mazowieckie po 3 meczach miała 6 punktów, przegrała tylko z Lechią Tomaszów Mazowiecki, co wstydu nie przynosi. Następne dwa spotkania nasz najbliższy rywal zakończył jednak z zerowym dobytkiem punktowym. Nadal nie było jednak przesadnych powodów do niepokoju dla kibiców Ruchu, bo terminarz drużynie wyjątkowo nie sprzyjał – w meczach z Sokołem Aleksandrów Łódzki i Legionovią Legionowo to rywale byli zdecydowanymi faworytami. Ruch się jednak nie przestraszył i napsuł sporo krwi bardziej doświadczonym przeciwnikom. W Aleksandrowie Łódzkim zespół z Podlasia nawet dwukrotnie prowadził, ale ostatecznie przegrał, tracąc bramki w 77 i 80 minucie. Była to porażka na własne życzenie, goście w tamtym spotkaniu zepsuli kila dogodnych okazji. Również Legionovia musiała się sporo natrudzić, Ruch zdołał nawet strzelić bramkę, grając w osłabieniu, ale ostatecznie przegrał 3:5. Ostatni mecz każde jednak sądzić, że coś w zespole, po dobrym początku, przestało funkcjonować. Ruch przegrał u siebie aż 1:5 ze słabo radzącą sobie na razie Bronią Radom, wszystkie bramki padały po prostych błędach. Trener rywali tak wysoką porażkę tłumaczył między innymi zmęczeniem drużyny po meczu z liderem, w którym Ruch przez prawie 50 minut grał w osłabieniu. Zapowiedział też kilka zmian w składzie na mecz z Polonią.
Podobny problem może mieć w niedzielę Polonia. Nasz zespół w dziesięciu grał w środę jeszcze dłużej – aż 75 minut. Jeśli weźmiemy jeszcze pod uwagę klasę naszego rywala i to, że od 12 minuty „Czarne Koszule” musiały gonić wynik, odpowiednie przygotowanie fizyczne na spotkanie z Ruchem może być największym problemem. Jak wspominał w wywiadzie Jacek Karbowniak, kilku zawodników jest mocno poobijanych po środowym wyjeździe i losy ich występu ważyły się w sobotę . Niemniej to Polonia jest zdecydowanym faworytem i każdy inny wynik niż wygrana będzie uznawany za niespodziankę. Po słabym meczu w Aleksandrowie Łódzkim przydałaby się wysoka wygrana, tym bardziej, że rywal ostatnio nie radzi sobie najlepiej w defensywie. Można jednak spodziewać się, że po stracie 10 bramek w meczach, Ruch w niedzielę skupi się na tym, żeby zachować czyste konto i postawi zasieki w polu karnym.
W meczu trener Krzysztof Chrobak na pewno nie będzie mógł skorzystać z Arkadiusza Zajączkowskiego, którego pewnie zastąpi Grzegorz Wojdyga. W ostatniej chwili urazu nabawił się Marcin Kluska. Również rywal stracił jednego zawodnika z powodu kartek – Bartłomieja Gromka (były zawodnik Polonii), który zaczynał każdy mecz tego sezonu od 1 minuty. Z dwoma bramkami jest też najlepszym strzelcem, pozostałe 7 goli strzeliło 7 zawodników.
Pauzują:
- Polonia Warszawa: Arkadiusz Zajączkowski (czerwona kartka), Marcin Kluska (uraz)
- Ruch Wysokie Mazowieckie: Bartłomiej Gromek (4 ŻK)
Zagrożeni: Sebastian Olczak (3 ŻK)
Sędzia: Łukasz Trawiński (Warszawa) – sędziował dwa mecze Polonii w sezonie 2015/2016 – wygrany 4:0 z Wartą Sieradz (4 ŻK dla polonistów, 3 ŻK i 1 CZ dla rywali oraz karny dla Polonii) i zremisowany 1:1 z Energią Kozienice (5 ŻK i 1 1 CZ dla polonistów, 3 ŻK dla rywali)
Źródło: własne/90minut.pl/ruchwysmaz.pl
Rezerwy: Tego samego dnia, o tej samej godzinie, swój mecz na bocznym boisku zaczną rezerwy Polonii. Rywalem drugiej drużyny będzie Rozwój Warszawa, który po trzech meczach, tak jak Polonia, ma 6 punktów. Warto dodać, że w pierwszej kolejce Rozwój wygrał aż 5:0 z Advitem Wiązowna, który pokonał u siebie Polonię w 2 kolejce 4:1. W ostatniej kolejce Rozwój przegrał 2:3 z Wisłą Dziecinów (na razie 9 pkt. w 3 meczach) i na pewno będzie chciał w niedzielę zrehabilitować się. Jeśli „Czarne Koszule” wygrają różnicą większą niż cztery bramki, awansują do strefy premiowanej awansem.
Czy nie ma błędu w zapowiedzi ? Obie nasze drużyny grają o tej samej godzinie ? I to przez ścianę, bardziej trybunę ? Niezbyt to rozumiem.
Niestety nie ma, Rozwój Warszawa nie zgodził się na przełożenie meczu na 20, co z ich perspektywy jest jak najbardziej zrozumiałe.
Przełożyć ? To ktoś najpierw musiał ustalić oba mecze na szóstą, aby później móc jeden z nich przekładać na później. Nie dziwię się Rozwojowi, dziwię się niedorozwojowi …. ( nie będę pisać u kogo ).
Właśnie jestem ciekawy, kto ustalił tę godzinę. Rezerwy zawsze grały o 20:00 (domyślałam się, że na własne życzenie, bo to nietypowy termin).