Przed zbliżającym się spotkaniem Polonii z Widzewem, wywiadu dla łódzkiego serwisu informacyjnego udzielił Sebastian Olczak, który jeszcze w poprzednim sezonie był zawodnikiem łódzkiego Widzewa, a obecnie reprezentuje barwy „Czarnych Koszul”.
Olczak całkiem dobrze wspomina czas spędzony w Łodzi, jednak nie jest zadowolony ze swojej gry w barwach Widzewa. Uważa, że nie pokazał pełni swoich możliwości lecz wpływ na to miał również brak wystarczającego zaufania i wsparcia ze strony trenera. – Czasem zagra się słabszą połówkę, ale trener dalej na ciebie stawia, bo wierzy, że możesz pomóc klubowi. Tego nie czułem w Widzewie. Nie mam o to pretensji, ale to wszystko mogło wyglądać inaczej. Później doznałem kontuzji i nie mogłem już się podnieść i wrócić na właściwe tory. Lecz nie mam do nikogo pretensji, rozstanie z klubem przebiegło w pozytywnej atmosferze – komentuje Olczak i dodaje, że ucieszył go powrót na Konwiktorską. Tutaj znów odżył psychicznie, a ma to przełożenie na formę sportową. – Nie będę ukrywał, w Polonii dobrze się czuję. W tym klubie się wychowałem, spędziłem tu 14 lat, przeszedłem wszystkie szczeble od juniora do ekstraklasy. Mieszkam obok stadionu, co też jest ważne, bo wcześniej dojazdy z Warszawy do Łodzi były męczące dla organizmu. Jeśli chodzi o moją formę, to chciałbym zostawić oceny trenerowi. Najważniejsze jest to, że zacząłem regularnie grać, tak jak z Sieradzem, gdzie zaliczyłem cały mecz. Trener cały czas rotuje składem, jednak myślę, że pojawię się na murawie w spotkaniu z Widzewem, czy to od pierwszej minuty, czy z ławki. Podsumowując na pewno odżyłem psychicznie, a za tym idzie forma czysto piłkarska, która też jest lepsza.
W sobotę o godzinie 18:00 przy alei Piłsudskiego, Widzew Łódź podejmie Polonią. Olczak prognozuje, że nadchodzące wydarzenie będzie atrakcyjnym widowiskiem dla kibiców, zwłaszcza, że naprzeciw siebie staną dwa równorzędne zespoły. – Myślę, że w sobotę kibice zobaczą atrakcyjny mecz. Zagrają dwie wyrównane drużyny, które wolą się otworzyć, niż bronić remisu. My gramy o zwycięstwo w każdym meczu i tak będzie w pojedynku z Widzewem. Ciężko być obiektywnym, bo niedawno byłem w Widzewie, a teraz gram w Polonii, ale ciężko powiedzieć, że któryś zespół jest wyraźnie lepszy. Zespoły są na podobnym poziomie jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie, a dzięki temu szykuje się dobry mecz. W Polonii jest ekipa, która potrafi grać w piłkę. Runda jest udana, choć mogłaby być jeszcze lepsza.
W udzielonym wywiadzie, Olczak odniósł się również do obecnej sytuacji finansowej Polonii i niedawnej zbiórki zorganizowanej przez kibiców na pensje piłkarzy. – Prezes jest z nami w stałym kontakcie. Jednak nie ma pewności, czy w przyszłości będzie dobrze. Wiem, że są podejmowane pewne działania, by wszystko się wyprostowało i żebyśmy wystartowali w kolejnym sezonie III ligi. Na tę chwilę jest patowa sytuacja, ale my jako zawodnicy skupiamy się na grze, a to wygląda całkiem nieźle. Czekamy jeszcze cztery tygodnie do końca rozgrywek. W tym momencie, to co będzie się działo z Polonią Warszawa jest niewiadomą.