Wybraliśmy się dziś z kamerą na galę MKS-u. Po uroczystości namówiliśmy na rozmowę Micheala Ameyawa (po powrocie z Feyenoordzie Rotterdam) i Pawła Olczaka. Video w rozwinięciu.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Z wielkim niesmakiem wysłuchałem Pana Olczaka, kiedy mówił o Danielu Piku. Traktuje go jak towar – „czekam na ofertę z Cracovii, będzie sobie mógł chłopak potrenować z pierwszym zespołem. ”
Tylko pieniądze są dla niego argumentem. Jaki rozwój czeka Pika w Cracovii ? Ma dopiero 17 lat i to jeszcze w sumie dziecko. Przed nim jeszcze półtora sezonu grania w juniorach. Chyba, że jako konkurencja dla naszego MKS-u w juniorach Cracovii.
W seniorach Cracovii nie ma szans przez długi jeszcze czas, drugiego zespołu Cracovia nie ma.
Na miejscu rodziców wymusiłbym najpierw skończenie szkoły i zrobienie matury, a dopiero później puściłbym chłopaka w świat.
I jeszcze pasus o Chorosiu. ” dzwonił do mnie trener Sasal z Motoru ” – pytam co z tego ? Choroś jest własnością Pana Olczaka i jego MKSu że zabiera z tej sprawie stanowisko ?
Rozumiem, że MKS to jest prywatny biznes Pana Olczaka. Jednak ze względu na Polonię w nazwie winien przede wszystkim pracować na rzecz I zespołu i przygotowywać chłopców do niego.
Ja szczerze mówiąc, na miejscu Pika bym się nie zastanawiał. W najgorszym wypadku trafi do drużyny CLJ Cracovii, która jest lepsza od MKS-u i ma duże szanse na utrzymanie. Będzie miał jednak możliwość treningów z zespołem seniorów i to na poziomie ekstraklasowym. Akurat trener Probierz na młodych nie boi się stawiać i dba o ich rozwój.
Poza tym w tym momencie Cracovie i Polonię dzieli przepaść. Młodzieżowcy z MKSu, którzy kończą wiek juniora, ostatnio grzęzną w futbolu regionalnym. Będąc w Cracovii, jest na świeczniku i w razie niepowodzenia może dostać się do II albo I ligi.
Dopełnieniem tego jest wywiad z Michealem, który otwarcie mówi, że w MKSie stawia się na fizyczną i siłową grę. Potem chłopak trafia do seniorów, nie góruje już warunkami i okazuje się, że brakuje atutów.
Musisz Olo pogodzić się z tym, że w tej chwili Polonia to tylko piękna historia. Innych atutów właściwie już nie mamy. Przykro to pisać, ale wg mnie im szybciej się to zaakceptuje, tym lepiej.
Niestety Muchomorze ulegasz mieszaniu pozornego porządku świata piłkarskiego. Oczywiście jak pięknie brzmi: „możliwość treningów z zespołem seniorów i to na poziomie ekstraklasowym”, „Akurat trener Probierz na młodych nie boi się stawiać i dba o ich rozwój”.
Akurat prawda jest brutalna – Pik może i potrenuje czasem z ich I zespołem, ale obcokrajowców z niego nie wygryzie. Zresztą Polaków też nie. Czy Cracovia kogoś sensownego ostatnio wychowała ? Nawet Kapustka nie był od nich.
A myślisz, że Probierz postawi na Pika ? Na Pika, który dziś u trenera Chrobaka mógłby być zmiennikiem zmienników w pomocy.
Pik ma papiery na granie – ale ogrom roboty przed nim i jego trenerami prowadzącymi. I to mądrej roboty. Pamiętajmy, że to jeszcze chłopiec – rzucenie go samego w obce rejony, w obce środowisko może dla niego się źle skończyć. Tu głowa i mentalność u chłopca musi już być dorosła. A jest ?
To, że juniorzy z MKSu grzęzną w futbolu regionalnym to też efekt ich słabości piłkarskiej i marnego wyszkolenia. Pik będąc w Cracovii na żadnym świeczniku nie będzie. Będzie za to jednym z wielu, przepraszam za wyrażenie – piłkarskich nonejmów. Nie jest oczywistym że talent sam się obroni – trzeba do niego fachowej ręki i mądrej głowy.
Ja bym Pikowi radził zostać w swym juniorskim środowisku do końca sezonu a od nowego chciałbym, aby wziął go pod swe skrzydła Pan Chrobak. I by go szlifował i wprowadzał do poważnej piłki. I wtedy – jeśli nadal będzie piłkarsko rokował – wypuściłbym go w świat. Za dobre pieniądze dla Polonii i MKS-u.
Przypomnę w tym miejscu losy Przemka Płachety. Wyfrunął z klubu będąc rok starszym od Pika i gdzie teraz jest ?
Płacheta odbił się od 3 ligi niemieckiej, rozwiązał kontrakt i chyba wrócił do Polski :(. Szkoda, myślałem, że to będzie niezły grajek. Ciekawe, co dalej.
Oczywiście lepiej mieć tą Polonię w CLJ niż jej tam nie mieć i jeśli dwóch czołowych graczy odejdzie to bój o miejsce dające utrzymanie będzie cholernie ciężko, a ewentualny jego brak może pociągnąć za sobą nie wiadomo jakie skutki. Ciekawe czy Micheal zrealizuje swój plan 😉 z jednej strony by się przydał z drugiej jak w przypadku Pika poza K6 korzyści mogą być niewspółmierne nawet po przenosinach zimą może zagrać rundę życia i wskoczyć na wyższy poziom. Szkoda że nie ma migracji miedzy dwoma podmiotami bo to tez ułatwiło by wszystkim stronom życie gra tu i tu, uzupełniając kadrę, promując co lepszych graczy, mieć także możliwość dalszej rywalizacji z młodzieżą z innych klubów. itd. sa w takim wieku że podołali by chyba takiej intensywności gdyby taki chłopina bedąc w gazie jak na poczatku sezonu, strzelił w rundzie raz czy dwa za 3 punkty czy za asystował w trzech czterech meczach w seniorach to zwrócił by się że tak powiem, nawet gdyby wtedy MKS go opchnął znienacka.
Jestem zdania ze z czasem dwie akademie jedna miejska druga spółki mogły by koegzystować dwa różne podejścia i rodzaje treningów, każdy ma wybór i git.
Jeśli chodzi o ostatni filmik każdy z tych dzieciaków przyprowadza dwóch kumpli z klasy i cały sektor pełny.
Istnienie dwóch Akademii posiłkujących się nazwą Polonia chyba nikomu dobrze nie słuzy. Ja się tam nie znam ale nawet legła nie ma dwóch identycznie brzmiących akademii piłkarskich.
A my: MKS Polonia Warszawa – akademia znana, dobry poziom kształcenia ale w tej chwili na zakręcie dziejowym, mogą się nie utrzymać w zreformowanej CLJ. I „nasza” akademia w powijakach jak sądzę o poziomie sportowym nie wspominając. Oczywiście MKS Polonia z Polonia SSA żyje średnio dobrze, zresztą chyba pamiętamy jak to MKS próbował utrzymywać seniorską Polonię – to wtedy pojawiły sie długi.
Co lepszy junior – MKS musi go sprzedać aby zarobić – kasa musi się u nich zgadzać, śmiem twierdzić, że sytuacja finansowa MKS jest lepsza niż nasza.
Przewiduję, że MKS jednak się nie utrzyma a wówczas ich juniorzy stracą na cenie – cześć trafi do zespołu seniorów ale czy to będzie wzmocnienie ? Co z naszą akademią – nie wiem, nie znam źródeł finansowania. Reasumując – mnóżmy podmioty z nazwą „Polonia Warszawa” – a zysku z tego będzie tyle co kot napłakał. W jedności nadzieja i siła.