Dopiero co skończyła się runda jesienna w III lidze, ale już pojawiają się pierwsze transferowe plotki. Od dwóch dni z pierwszym zespołem trenuje Jakub Cesarek. 24-letni piłkarz to prawoskrzydłowy, ale potrafi grać obydwiema nogami. Wczoraj zagrał w sparingu rezerw, w którym zdobył 3 gole.
Cesarek w przeszłości był związany z warszawską Polonią. Przez 3 sezony występował w MKS-ie Polonia Warszawa, a potem znalazł się w drużynie występującej w Młodej Ekstraklasie. Nie udało mu się jednak zadebiutować w pierwszej drużynie.
Po odejściu z „Czarnych Koszul” 2,5 sezonu spędził w II lidze. W sezonie 2014/2015 trafił do III-ligowego Świtu Nowy Dwór, w którym był filarem zespołu – zagrał 30 razy i zdobył 4 gole. Dobre występy zaowocowały transferem do I-ligowego Dolcanu Ząbki. Tam zagrał tylko przez 15 minut i wiosną wrócił do III ligi – do Pogoni Grodzisk Mazowiecki (16 m.). Runda jesienna sezonu 2016/2017 to kolejny klub w CV – tym razem II – ligowa Olimpia Zambrów. U spadkowicza był tylko jednak rezerwowym, więc Cesarek wiosną znów zmienił klub. Wyjechał do 5 ligi niemieckiej – do FC Gütersloh 2000. Wiosną w Niemczech zagrał 91 minut, a jesienią obecnego sezonu na boisku pojawił się 7 razy (387 minut).
Cesarek by tę trzecią ligę pozamiatał gdyby ktoś dał mu porządną szansę a nie musiał skakać z klubu do klubu co pół roku.
— Mateusz Sokołowski (@mateosokolowski) 18 listopada 2017
Sam Cesarek bardzo miło wspomina swoją poprzednią przygodę z „Czarnymi Koszulami” i nie wyklucza powrotu do klubu. – Sentyment do Polonii jest, był, i będzie. Na K6 mam „drugiego tatę”, który mocno namawia mnie na powrót. Na razie zagrałem w meczu rezerw. Jeśli trener pierwszej Polonii będzie chciał skorzystać z moich usług, to bardzo chętnie pomogę – zdradza były gracz FC Gütersloh 2000.
Cieszy zainteresowanie Cesarkiem, bo przewyższa każdego z 3 Małek, Sauczek, Zych o co najmniej 2 klasy. Szkoda tylko, że młodzi tak naprawdę nie wykorzystali kolejnej rundy, by się pokazać, bo nawet Małek miał więcej słabych i średnich meczów niż tych dobrych.
Miło widzieć, że jednak jesteśmy zainteresowani transferami do klubu, oby więcej tak przemyślanych ruchów.
Tak jest!! Zawodnik zajebisty bo nawet potrafi grać obiema nogami!!! Kurde rewelacja !! A u niemca zagrał nawetet 91 i 387 minut w – – – – 5 – PIĄTEJ lidze. Na dodatek był rezerwowym w Olimpii Zambrów . Faktycznie „pozamiata ” trzecią ligę.
Szanujmy się.
Przewyższa Małego, Czarka i Zycha? W czym??? Szanujmy to co mamy i tych młodych chłopaków co u nas grają. Napastnika nam potrzeba a nie kolejnego obierzyświata z super CV – zresztą tylko na papierze. Były rezerwowy Olimpii Zambrów jest lepszy od „Małego”…. ja pier…. świat oszalał…
Lepszy jest w tym, że jak pokazał sparing, strzela bramki. Lepsz jest w tym, że w ogóle ktoś go chciał w II lidze. Nam potrzeba prawie wszystkiego, a nie tylko napastnika. Nie oszukujmy się, ale Sauczek i Zych się zupełnie nie nadają, co obaj udowadniają każdym występem ( 0 bramek i 0 goli łącznie, wiele zmarnowanych akcji, prawie nigdy nie wnieśli nic pozytywnego), a Małek świetnie zaczął (2 gole w 3 kolejki) i potem długo, długo nic nie pokazał, aż do ostatniej kolejki. Musimy szanować swoich wychowanków, ale stawianie na nich zamiast szukania piłkarzy to dobrowolne skazanie się na 3 ligą. Niestety.
0 bramek i 0 asyst miało być 😀
No właśnie były rezerwowy Olimpii Zambrów jest lepszy od „Małego”….świat oszalał…tak Koleś przewyższa Małego bo nastrzelał bramek z ogórkami z którymi i tak dostaliśmy w copke 8:4 gdzie ten prze zamiatacz grał aż do 64 minuty…dokładnie świat oszalał
Co do Mateusza Małka stwierdzenie, że ten testowany zawodnik go PRZEWYŻSZA to gruba przesada bardzo gruba, Mały w tej rundzie zaliczył ogromny progres w pryzmacie tamtego sezonu gdy Igor go praktycznie odsunął od składu. Po drugie Cesarek ma już aż 24 lata a Mały ma jak dobrze liczę dopiero 19 lat i ciągle się rozwija, przed tą rundą zaliczany był do grupy zawodników którzy zostawając po rozbiórce drużyny zaliczany był do szrotu. Objeżdżać i dołować naszego chłopaka w komentarzach ocenami na które nie zasłużył tylko dlatego że ktoś chce kolejnego grajka z napompowanym cv gdzieś ulokować jest niespawiedliwe dla Mateusza. Ale okej niech przyjdzie i pokaże jak się zamiata trzecią ligę bo już kilku takich było co zamiatać mieli a i CV ekstraklasowe mieli.
Małek ma za sobą najlepszą rundę w Polonii (ciekawe, czemu nikt mu wcześniej nie dawał szansy na grę), ale jednak wciąż sporo pracy przed nim. Bardzo dużo okazji marnował w tej rundzie, albo źle strzelając, albo niecelnie podając. Po tak długim czasie gry, to jednak aż tak nie dziwi i liczę, że wiosną będzie już regularnie strzelał i asystował. Piłka mu przy nodze nie przeszkadza i przyjemnie się patrzy na jego zaangażowanie oraz waleczność.
Bardziej mnie martwi inna rzecz – wydolność. Od najmłodszych lat gra w piłkę, to już jego 3 sezon w zespole seniorskim, ma dopiero 19 lat, a nie potrafi wytrzymać 90 minut na 4 poziomie rozgrywek. Ciekawe, gdzie leży problem. Może ma wrodzoną tak słabą wydolność? W takim wypadku tym bardziej musi poprawić skuteczność.
Muchomor zamknął usta wszystkim zwolennikom Małka. Dokładnie o to tutaj chodzi. To nie jest piłkarz, ani na II ligę, ani na awans. Na ławkę jak najbardziej i wierzę, że może wnieść sporo z ławki, w przeciwieństwie do Sauczka, który już od roku rozczarowuje. Zychowi też zostało coraz mniej czasu by odpalić. Dlatego Cesarek zjadaich samym CV i mam nadzieję, że wyląduje u nas w kadrze, a wtedy sami się o tym przekonacie. Nie twierdziłem i nie twierdzę, że zamiecie tą ligę. Ale bez wątpienia da więcej jakości niż Małek, Sauczek i Zych razem wzięci. Tylko tyle i aż tyle.
Szczerze mówiąc, też bym zobaczył chętnie u nas Cesarka. Jego przyjście może nawet pomóc Małkowi. W chwili obecnej ma on pewny plac, a wiadomo, że rywalizacja zawsze pomaga. Poza tym przyjście Cesarka nie oznaczałoby koniecznie posadzenia Małka na ławce. Cesarek mógłby też grać na lewej stronie. Dodatkowo Małek to obok Chorosia nasz najlepszy młodzieżowiec w polu, więc sądzę, że i tak będzie dużo grał.
Osobiście jednak uważam, że priorytetem powinno być wzmocnienie napadu i środka pola.
„Nie oszukujmy się, ale Sauczek i Zych się zupełnie nie nadają, co obaj udowadniają każdym występem ( 0 bramek i 0 goli łącznie, wiele zmarnowanych akcji, prawie nigdy nie wnieśli nic pozytywnego), a Małek świetnie zaczął (2 gole w 3 kolejki) i potem długo, długo nic nie pokazał, aż do ostatniej kolejki. Musimy szanować swoich wychowanków, ale stawianie na nich zamiast szukania piłkarzy to dobrowolne skazanie się na 3 ligą. ”
Brawo Jasiu Yogi Babu. Mam nadzieję, że w/w tego nie czytają. Jak tak można pisać o swoich zawodnikach???
Mam nadzieję, że wyżej wymienieni nie są tak ograniczeni jak Ty i potrafią zaakceptować konstruktywną krytykę. Nie atakuję ich personalnie, jedynie oceniam umiejętności na podstawie rundy jaką zagrali. Co więcej, nie widzę w tym nic złego, ani żadnych oznak braku szacunku.
@Bachus każdy piłkarz potrafi się obronić dobrą grą. Przykładem jest Grzesiek Wojdyga, który po stracie miejsca w składzie po powrocie pokazał, że jego miejsce nie jest na ławce rezerwowych.
Mnie u Małka boli kondycja. Zaangażowania mu nie odmawiam. Jest waleczny i zdecydowanie trzeba mu to oddać. Boję się, że warunki mogą mu nie pozwolić na zaistnienie. Ma ten pierwiastek wariata, który cenię, a którego brakuje Sauczkowi, który choć lepszy technicznie gra bardziej asekurancko.
Problemu Zycha na razie nie zdiagnozowałem, bo nie miałem okazji spojrzeć mu z bliska w oczy. Boli mnie jego postawa w pierwszej drużynie, bo w klasie A pokazywał się jak profesor. Jeśli się będzie spalał, to daleko nie zajedzie…
Patrząc na Cesarka pod względem tych rozszerzonych kryteriów… to też nasz wychowanek…
Co do tej wydolności kondycyjnej to powiem tak wiadomo że w futbolu jest ona ważna, ale lepiej mądrze stać niż głupio biegać nawet przez 120 minut. To Cv Cesarka jak na 24 letniego konia budzi dużo wątpliwości zwłaszcza co do utrzymywania stabilności kontraktowej w klubach. Apropo do wydolności Mateusza Małka popytajcie w drużynie to się dowiecie że chłopak na obozach i treningach ma jedną z najlepszych wydolności w drużynie Polonii Warszawa – a że ambitny jest jak jasna cholera to nie ma zamiaru siedzieć na murawie do 90 minuty odbijając korpominut tylko woli aby na jego miejsce wszedł wypoczęty kolega z drużyny.
Nie do końca się zgodzę. Trener ma 4 zmiany, więc gdyby każdy miał takie podejście, nie skończyłoby się to dobrze. Zresztą już 2 razy w tej rundzie trener musiał zmieniać swoje plany na zmiany, bo o zejście prosił Małek.
Jeśli faktycznie wyróżnia się wydolnością na obozach, tym bardziej ta sytuacja dziwi. Może po prostu brakuje mu jeszcze trochę doświadczenia w zarządzaniu siłami. Doceniam jego ambicję, ale chyba czasami nie ma sensu biegać za piłką.
Generalnie u mnie za rundę ma plusa, ale z małym znakiem zapytania. Chyba zgodzisz się, że 3 bramki i 0 asyst, to dosyć słabe statystyki, jak na bocznego pomocnika, który zagrał w każdym meczu.
Pozwolę sobie nie zgodzić, że trzy bramki w rundzie to słaba statystyka dla 19 letniego chłopaka – skoro gloryfikowany bohater tej dyskusji Pan Jakub Cesarek wg artykuł w 30 meczach (trzydziestu meczach) 2 3 lidze zdobył 4 gole a więc tylko jedną bramkę więcej I to były tzw dobre występy które zaowocowały jego przejściem do I ligii – no to sorry nadal nie rozumiem jak 3 bramki Mateusza Małka w 17 kolejkach czynią go słabym w stosunku do 4 bramek Jakuba Cesarka w jego 30 meczach na tym samym poziomie piłkarskiego szczebla ? Przepraszam bardzo ale nie rozumiem toku myślenia czyniącego z Cesarka mistrza nad mistrzów w szczególności do Naszego młodego zawodnika.
Bardziej mi chodziło o asysty, tu jednak przydałaby się poprawa. Poza tym ja już skupiam się tylko na Małku, nie twierdzę, że Cesarek jest lepszym zawodnikiem.
Generalnie zauważyłem, że bronisz mocno Małego, więc przedstawiłem swoje zastrzeżenia, bo dostrzegłem szansę na ciekawą dyskusję o tym piłkarzu, który da większy obraz tego zawodnika ;). Trzymam kciuki za udaną wiosną w jego wykonaniu.
Zgadzam się, że do każdego zawodnika można mieć zastrzeżenia i fajnie jest dyskutować o tym za, którą to możliwość serdecznie Ci dziękuję. Również trzymam za Małego kciuki aby na wiosnę dał nam dużo radości, a także chcę zauważyć że brawa należą się Jankowi Balawajderowi za dobrze wykonaną pracę w tym meczu, co z transmisji wynikało, że miał co robić. Po tej rundzie jest dużo lepiej sportowo niż się nam wszystkim wydawało przed rozgrywkami i trzeba to sobie jasno powiedzieć a trener Chrobak naprawdę jak na ten krótki czas elegancko przygotował drużynę i ją na szybko scementował. Pozdrawiam.
A jeśli Mały nie jest na awans to z pewnością Berto – Moulin – Nagy są do tego aby grać w lidze mistrzów i drużynie mistrza polski
A testowany Jakub Cesarek jest z pewnością lepszy od nich wszystkich i najlepszy w Polsce w od 3 do 1 ligi i wszędzie gdzie teraz pójdzie to pozamiata każdą ligę a nam otworzy bramy szczęścia do awansów aż do ekstraklapy – Trener Krzysztof Chrobak z pewnością ma numery telefonów do jego byłych trenerów także wywiad środowiskowy mam nadzieje przeprowadzi. Popieram zdanie podnoszone powyżej wyrażone przez muchomora, że priorytetem powinno być wzmocnienie środka pola i przede wszystkim ATAKU. Trzeba znaleźć lisa pola karnego i awans mamy w cuglach.
Toś popłynął. Cesarek wraca z Niemiec po problemach. Nie trafił na trenera, który miał dobre podejście do rzeczy. O jego formie wspominał Mati Sokołowski. Gość wyróżniał się w Świcie, nieźle radził sobie w Bytovii. Dobrze przepracowana zima i mamy sensownego skrzydłowego. Ten zespół w tym składzie osobowym nie jest drużyną do awansu. Jeśli chcemy wrócić do II ligi (w tym lub przyszłym sezonie), to trzeba szukać nowych rozwiązań. Nie ma ławki i są dziury w pierwszym garniturze…
Wcale nie popłynąłem. Umówmy się tak, że jak Cesarek w 17 meczach w Polonii lub innej 3 ligowej drużynie strzeli więcej niż 3 bramki (czyli pobije swój rekord 4 bramek na 30 meczy i pobije statystycznie Mateusza Małka, któremu de facto zostało jeszcze 13 meczy do statystyki Cesarka opisywanej w Świcie) wówczas z przyjemnością odszczekam swoje powyższe wywody 🙂 Zgadzam się, że wzmocnienia kadry są niezbędne – ale w tym przypadku mam swoje zdanie.
Fajnie, że strzela, ale pamiętajmy, że to skrzydłowy. Zresztą poprzednia ekipa nie była w stanie stwierdzić, że skoro piłkarz grał w juniorach jako skrzydłowy, to nie musi się go ustawiać tylko na boku obrony. Nie wiadomo czy wiosną też będzie strzelał. Dwie pierwsze bramki strzelał kolejno w 1 i 2 kolejce. Potem 13 spotkań było bez… Dodatkowo jego asyst nie było w tej rundzie, a tego przede wszystkim się od pomocników wymaga. Mam nadzieję, że Małek zagra na nosie wszystkim i zrobi karierę, ale to tylko Polonia… tu nic nie jest jak trzeba 😛
Jak czytam sezon ogórkowy w pełni a dopiero co skonczyli grać. Nauczony doświadczeniem – po pierwsze, jak tam z kasa, po drugie kilku naszych piłkarzy się rozwinęło i może do nich startować np Widzew czy jakiś 2ligowiec, po trzecie rozegraliśmy ostatnie 3 dobre mecze a tu niektórzy wpadli w euforię. Jeżeli , powtarzam sytuacja finansowa się ustabilizuje to wówczas po pierwsze utrzymamy tych zawodników których mamy (minus Chalas który tego hałasu pod bramka przeciwników nie narobił), po drugie sztab musi poszukać napastnika z prawdziwego zdarzenia a z tymmoze być problem, po trzecie rywale tez się będą wzmacniać. Zyczylbym sobie spotkania z Trenerem i piłkarzami w celu podziękowania za porządna prace jaka wykonali.
jesien za nami! w mojej ocenie jak na to co dzialo sie przed sezonem to druzyna trenera Chrobaka wykonala kawal ciezkiej roboty za co na prawde nalezy sie wielki szacunek. strach pomyslec co by bylo, gdyby nie te 2-3 mecze kiedy bylismy zdecydowanie lepsi, ale tracilismy punkty w koncowkach. mimo wszystko gorna polowa tabeli jest bardzo splaszczona i jesli naza sytuacja finansowa sie poprawi, to kto wie, moze uda sie powalczyc o cos wiecej niz spokojne utrzymanie.
wielkie nadzieje wiaze ze znajomoscia lokalnego rynku zawodnikow przez trenera Chrobaka. jest duzo czasu by rozpoczac negocjacje i sciagnac kilku ludzi ktorzy podniosa poziom. moze warto wrocic do rozmow ze Strzalkowskim, Jaroniem i Lemankiem? przyznaje ze nie sprawdzalem ich statystyk, ale w czarnych trykotach zawsze bylo im „do twarzy” i potrafili pokazac na co ich stac!
jesli chodzi o rozczarowania, to chyba najwiekszym jest Chalas, szkoda bo mial ten atak z nim inaczej troche funkcjonowac, wiec mysle ze tu trzeba zrobic zmiane. no chyba ze gra za czapke gruszek to zostawic go na lawke. poza tym niestety w rundzie niewiele pokazal dobrze sie zapowiadajacy Sauczek i chyba juz tradycyjnie Wierzbowski 🙁
z takich plusow na szybko to na pewno Marczak, Wiśniewski, Tobiasz który się mega ogarnął, Choroś, Bochenek, Maślanka, mimo wszystko Małek i Gawron ktory tak na prawde bardzo pozno dolaczyl i nie bylo o nim nic wiadomo, ale chlopak dal sobie rade w srodku pola.
Przyjechała betoniarka i wylała fundamenty (mecz z Żydzewem), fundamenty powoli stygły i można nawet już po nich chodzić (mecz z Ełkiem ) , fundamenty stwardniały (mecz z I WKS II w-wa) , na fundamentach zaczął powstawać dom – drużyna (Zambrów).
Chrobak robi swoje i na ten czas w Polonii jest odpowiednią osobą pełniącą funkcię trenera
Najpierw jeszcze o Cesarku do którego nic nie mam bo niby czemu??? Jeśli jest przytaczany cytat wypowiedziany przez – piłkarskiego eksperta?? – Sokołowskiego Mateusza, że w/w III ligę pozamiata i dla nie których jest to wiarygodne i prawdziwe, to ze swej strony zadam pytanie:
Czy jak na płocie będzie napisane dupa to podejdziesz i poklepiesz???
Wzmocnienia. Nie ma co się przyspawywać do nazwisk które już w Polonii zaistniały – przykład z Gołąbkiem raczej to potwierdza. Jest masa grajków, mających talent i chętnych się pokazać w czarnej koszuli na boiskach III RP jak i Mazowsza. Trzeba się tylko rozejrzeć – przykład Oświęcimka. Chałasowi tę czapkę gruszek to można dać na drogę, może znajdzie się 22 frajer któremu się sam wciśnie do czego ma niewątpliwie talent w przeciwieństwie do kopania piłki.
Moim zdaniem najbardziej się rozwinął Marcin Kluska rzucany z pozycji na pozycję a jednak sobie jakoś wszędzie radził.
Acha.
Co to były tzw „szóstki”?
Temat o którym legendy krążą wśród starszych kibiców znad kanałka i tyle podpowiedzi.
A i jeszcze jedno. Czemu tak uparcie drążycie temat , że Sauczek czy Wierzba niewiele w rundzie pokazali?? A niby jak mieli pokazać ?? Grzejąc ławę czy wchodząc na 2-3 minuty? Wcześniej w/w jak mieli możliwość dłuższej gry to radzili sobie całkiem dobrze lub nawet bardzo dobrze. Mam nadzieję, że po przepracowanej zimie pokażą na co ich stać, wyleczą hemoroidy i będą co najmniej zajebistymi zmiennikami – których nam brakuje o ile nie kluczowymi graczami. Hough.
uwierz ze tez bysmy chcieli by grali jak najlepiej i jak najwiecej. obawiam sie jednak ze trener Chrobak ktory widzi ich na co dzien w treningu ma od nas troche lepszy oglad… niestety dla nich. bo skoro bywaly mecze ze nie wykorzystalismy limitu 4 zmian mimo ze w/w siedzieli na lawce to chyba jednak o czyms to swiadczy 🙁
A trener Chrobak raczej kojarzony jest z dobrego podejścia do młodzieży.
Nie chcę siać plotek ale trener Chrobak nie jest zwolennikiem Wierzbowskiego i ma ku temu obiektywne powody. Co do Sauczka też coś nie tak się rozwija jak byśmy sobie tego życzyli.
Jak już pisałem – warto by się spotkać oddzielnie z piłkarzami/ oddzielnie z terenem i wiele spraw by sie wyjaśniło.
Trenera Krzysztofa Chrobaka znam od połowy lat 90 tych kiedy razem zaczynaliśmy przygodę z piłką nożną – On jako trener prowadząc drużyny dziecięce w Polonii a ja w innej roli. Zawsze uważałem Go za człowieka pełnego kultury osobistej i wiedzy o piłce, potrafiącego to wszystko przelać na swoich podopiecznych. Szczerze mówiąc nie przypominam sobie, żeby drużyny prowadzone przez Chrobaka przegrywały… Po jakimś czasie trener Chrobak został doceniony i został trenerem koordynatorem MZPN oczywiście drużyn młodzieżowych. Tak więc w prowadzeniu młodzieży jest to dla mnie jeden z najlepszych na Mazowszu a nawet w Polsce trenerów. Co do seniorów to nie mam zdania. Chyba Polonia będzie pierwszym klubem w którym pokarze czy w pracy w piłce seniorskiej jest tak sam dobry jak z młodzieżą. Na chwilę obecną uważam zatrudnienie Chrobaka w Polonii za strzał w dziesiątkę. Efekty Jego pracy są coraz bardziej widoczne.
Co do Wierzby i Czarka to mam nadzieję że to tylko plotki są i na wiosnę więcej będziemy ich widzieć na boisku.
Bojkot – czy na spotkaniu z kibicami piłkarze czy trenerzy wyjawią wszem i wobec tzw „tajemnice szatni”? Wątpią ale pogadać zawsze można. Oby pozytywnie.
Właśnie dlatego uważam, że jeśli młodzież nie grała, to trener Chrobak musiał mieć ku temu duży powód i to trochę martwi. Myślałem, że pod jego wodzą ożyje Wierzbowski, a Sauczek będzie wyróżniającym się w lidze skrzydłowym. Teraz czeka nas długa przerwa, może coś uda się pod tym kątem poprawić. W przyszłym sezonie Choroś nie będzie już młodzieżowcem, trzeba więc zacząć szukać drugiego.
Wcale nie trzeba daleko szukać Muchomorze. Wystarczy przejść się na boczne boisko, gdzie już są zdolniejsi od Sauczka czy Małka – Pik, Baran czy Boruń.
Sauczek był najlepszym strzelcem Polonii w CLJ, Zych też wyróżniał się. To nie jest chyba takie proste.
Z tego co pamiętam to ani Sauczek ani Zych w kadrze Polski młodzieżowej się nie znaleźli. Pik miał taki epizod, Boruń chyba nawet nie epizod, a dłuższą przygodę. Baran natomiast już rok temu był w kadrze mocnego Widzewa. Mówimy więc tutaj o innej skali talentu. Moim zdaniem nawet jeśli nie są to pewniaki, to na pewno nie koty w worku i każdy z nich byłby konkretnym wzmocnieniem.
Może tu chodzi mniej o problemy piłkarskie a bardziej wychowawcze u młodych ludzi?? Tak jak pamiętam Chrobaka z jego drużynami na boisku nie było kłopotów, zawsze grali w piłkę a nie robili przedstawienia i gwiazdorzyli.
Pamiętam taki mecz : III liga (teraz to II liga) – Okęcie Warszawa – Polonia II Warszawa – tak, tak mieliśmy rezerwy w lidze wyżej niż obecnie gramy. Nie chcę skłamać ale wydaje mi się , że rezerwy prowadził właśnie Chrobak. Tak mi się wydaje. W każdym bądź razie Polonia II składała się praktycznie w całości z zawodników których wychował – Kisiel, Kempes, Kosior, Kłosek czy ś.p. Iwo. Na przeciwko RKS Okęcie z Piotrem Czachowskim i Jackiem Cyziem na czele. I co? Poloniści śmigali aż miło a Lotnicy gwiazdorzyli. Inna sprawa że np. taki Kłosek zrobił 5 razy więcej kilometrów od Czachy a skutek taki sam. Tak jak obecnie Wiśnia ma siłę na 90 minut a mały na 70 – bo Wiśnia jest sprytny a Mały jest ambitny i sprytu dopiero musi się nauczyć i z czasem się nauczy. Do przerwy 0-0 i w szatni sędziowskiej będącej pod wrażeniem gry Polonistów padło hasło: pomagamy małolatom? Pomagamy. No i się zaczęło.. Wszystkie sporne sytuacje – dla Polonii, Polonistę nie wolno było dotknąć bo zaraz gwizek i faul. W pewnej chwili Czachowski podszedł do sędziego i pyta: Sędzia, czy my wogóle możemy koło nich biegać?!?! .. wolałbym nie…. no cóż… wynik ostatecznie 1-0 dla Okęcia, bo młodzi pod koniec meczu oddychali już rękawami.
To byli wychowankowie naszego trenera i mam nadzieje, że na wiosnę zaczniemy grać tak jak tamta drużyna ambitnie, konsekwentnie, twardo a przede wszystkim pięknie piłkarsko.
A .. za jakiś czas w w/w drużynie zagrał piłkarz Adamski niby z pierwszego składu. Mecz ze Zniczem Pruszków a Adamski wyleciał w 15 minucie meczu za ubliżenie Sędziemu. Adamski stwierdził, że sędzia by mu kartki na”lidze” nie dał bo by ludzie nie słyszeli tego co powiedział, ale że były puste trybuny to musiał – co przekazał sędziemu po paru dniach padający ze śmiechu „Kempes” stwierdzając ” – no faktycznie jakby mi przy ludziach ktoś naubliżał to w ryja by nie dostał ale sam na sam to już tak. Ogromna różnica??
Z ciekawostek – zagrał kiedyś w tej drużynie Mateusz Bartczak – który został zapamiętany jako cham i prostak a przede wszystkim że przy wykonywaniu rzutu wolnego zażyczył sobie żeby sędzia rozgonił zawodników drużyny przeciwnej bo On, żadnego muru nie chce a oni chcą go ustawić……
Bachus – doskonale sie czyta Twoje opowieści z dawnych lat. Powtarzam, że Nasz trener ma problem z Wierzbowskim i gdyby było inaczej wstawiałby go częściej na końcówki meczów.
Szanowni Koledzy po szalu – w piłce 2 +2 nie równa się 4 , jeden zawodnik wypali , inny nie, jeszcze inny wypali w innym zespole, inny przepadnie. Może do połowy grudnia zagramy kilka sparingów, wejdą ci którzy grali mniej. Pewne sprawy się rozjaśnią. A spotkanie można tak przeprowadzić aby piłkarze pozytywnie je odczuli , to samo dotyczy trenera. Ja osobiście nie czuję się rozczarowany tą rundą, może byśmy zorbili takie podsumowanie. Muchomor mógłby dorzucić kilka ciekawych statystyk.