Portal WidzewToMy.net informuje, że Franciszek Smuda podjął decyzję o rozstaniu z kilkoma piłkarzami. W grupie znajdują się byli gracze warszawskiej Polonii. Czy to szansa na powroty?
Lider pierwszej grupy III ligi na pewno pożegna się z Bartłomiejem Gromkiem i Sebastianem Olczakiem. Pierwszy z nich w poprzednim sezonie stał się pełnoprawnym seniorem (zakończył wiek młodzieżowca) i od razu stracił miejsce w kadrze Widzewa. Gromek, który w poprzednim sezonie był podstawowym graczem Łodzian (25 meczów) w tym sezonie nie zaliczył nawet jednej minuty. Byłego juniora Polonii próbowano ściągnąć na K6 latem. Wtedy z planów nic nie wyszło. Możliwe, że tym razem Krzysztof Chrobak poważnie rozważyłby jego powrót do Polonii.
Minimalnie lepszy bilans ma starszy z braci Olczaków, który zagrał 5 minut w przegranym meczu wyjazdowym z Victorią Sulejówek (1:2). Pomocnik w poprzednim sezonie grał często. Jesienią rozegrał 16 spotkań dla Świtu Nowy Dwór Mazowiecki (strzelił nawet bramkę Sokołowi Aleksandrów Łódzki), natomiast jesienią w barwach Widzewa zaliczył 11 gier w III lidze.
Portal RTS-u zastanawia się także nad losem doświadczonego Bartłomieja Niedzieli, który w przeszłości grał w rezerwach „Czarnych Koszul”. Niedziela w trakcie swojej kariery rozegrał 22 mecze w ekstraklasowej Jagiellonii Białystok oraz sporo meczów na centralnych poziomach rozgrywek. Jesienią w Widzewie grał do 10 kolejki. Jego licznik rozegranych spotkań zakończył się na 8 występach, w których był najczęściej zmiennikiem.
Czy Polonia, która ostatnimi czasy bardzo dokładnie ogląda każdą wydawaną złotówkę włączy się do walki o któregoś z byłych graczy lidera zobaczymy już wkrótce. Karuzela transferowa zespołów III ligi już wkrótce wystartuje…
Żaden z nich – proszę. Szukajmy i wydawajmy pieniądze na faceta, który potrafi strzelać bramki, a nie kolejnego defensora do murowania drugiej linii i obrony. Na dziś, że przypomnę tylko – straciliśmy najmniej bramek w tej lidze, a jesteśmy tak nisko bo nie ma kto trafiać z przodu.
Żeby nie było – nie jestem zwolennikiem Pieczary – zostawił Polonię jeszcze w czerwcu i pobiegł do ŁKS-u.
Nie ma co myśleć o transferach. Ta spółka, z tymi akcjonariuszami, z takim statutem, z takimi przychodami, z takim perspektywami nieruchomościowymi, powinna zostać złożona do grobu. Next!
Co by nie mówić i jak by się chłopaki tam z przodu nie starali to potrzebny jest ktoś kto strzelać potrafi, mniej razy spali akcje, a wrzutkę jak tą z 20 minuty ostatniego meczu sprytnie zamieni na bramkę. Na możliwości finansowe nie ma co liczyć ale jakieś ruchy trzeba wykonać, ze dwóch konkretnych graczy by się przydało by trener miał pole do manewru na wiosnę.
A jakby w ostatnim meczu padły powiedzmy 2 bramki dla Polonii to byłoby, że w końcu się przełamali.
Ani napastnik nie strzela sam, ani bramkarz nie broni sam. Jeden zależy od pomocy, a drugi od obrony, a dokładniej wszystko zależy od zdolność ofensywnych/defensywnych CAŁEGO zespołu.
A te zdolności rosną.
Czy tu biją? Przepraszam