W najbliższej kolejce „Czarne Koszule” po raz kolejny spróbują przerwać serię remisów, która trwa już 6 spotkań. Okazja będzie ku temu dobra, Polonia zmierzy się na wyjeździe z MKS-em Ełk, który zajmuje w tabeli dopiero 14 miejsce. Dodatkowo forma rywali ostatnio nie jest najwyższa, ełczanie nie potrafili wygrać z GKS-em Wikielec i Turem Bielsk Podlaski.
MKS Ełk to zdecydowanie najmłodszy klub naszej ligi, powstał 1 lipca 2015 roku w wyniku fuzji Płomienia Ełk (r. założenia: 1996; przed fuzją 3 liga) i Mazura Ełk (r. założenia: 1946; przed fuzją liga okręgowa) . O połączeniu zdecydował prezydent miasta – Tomasz Andrukiewicz. Ełk jest niewielkim miastem i ogromne rozdrobnienie sportu przekładało się na mniejsze dotacje i niski poziom sportu. Jednych z problemów związanych z połączeniem klubów, była nazwa nowego tworu. Ostatecznie zdecydowano się na Mazurski Klub Sportowy Ełk. Oprócz tego problematyczny był też skład nowego zarządu. Znaleźli się w nim działacze obydwu klubów, lokalni biznesmeni i przedstawiciel miasta. Udział w fuzji miał też Michał Probierz. Latem 2015 roku Jagiellonia rozgrywała w Ełku mecz towarzyski, przeciwko ekstraklasowemu klubowi zagrała drużyna złożona z piłkarzy Mazura i Promienia. Probierz po meczu przyznał, że małemu miasto wystarczy jeden klub. MKS od początku był mocno wspierany przez miasto, które przekazywało środki na stypendia sportowe, granty na wyjazdy oraz sprzęt i środki za promocję miasta. Fuzja sportowo wyszła Ełkowi na dobre. W sezonie 2015/2016, w którym z III ligi spadało 9 drużyn, MKS zajął 3 miejsce z 8 punktami przewagi nad Finishparkietem Drwęca Nowe Miasto Lubawskie. Zeszły sezon był już słabszy, MKS zakończył go na 11 miejscu. Połączenie klubów skończyło się też bojkotem najzagorzalszych kibiców. Fani Mazura nie uznają MKS-u ze względu na zmianę barw, godła i nazwy.
Przyszli: Andrzej Paprocki (pomocnik, ze Spartakusa Daleszyce (III liga), wiosną 15 m. i 5 b.), Piotr Rogala (obrońca, z Korony II Kielce (IV liga)), Hubert Mularczyk (pomocnik, z Wierny Małgoszcz (III lig), 14 m. i 2 b. wiosną), Michał Twardowski (napastnik, z Finishparkietu Drwęca Nowe Miasto Lubawskie (III liga), 30 m. i 5 b.), Mateusz Złotogórski (bramkarz, z Bałtyku Koszalin (IV liga)), Hubert Molski (obrońca, z Rominty Gołdap (IV liga), Patryk Gondek (pomocnik, z MKS-u Kluczbork (w zeszłym sezonie I liga, teraz II), 20 m. i 2 b.), Mariusz Łapiński (pomocnik, ze Znicza Biała Piska (IV liga)), Rafał Kalinowski (z Warmii Grajewo (IV liga)), Patryk Malinowski (pomocnik, z MKS-u Ełk (III liga), 29 m. i 1 b.), Mateusz Skonieczka (napastnik, z juniorów Bałtyku Koszalin), Daniele Iraci (z US Darfo Boario
Odeszli: Patryk Rosoliński (napastnik, do Sokoła Ostróda (III liga), 31 m. i 3 b.) Łuksz Gryko (obrońca, do Olimpii Zambrów (III liga), 29 m.), Wojciech Zalewski (obrońca, do Olimpii Zambrów (III liga), 15 m. wiosną), Mateusz Butkiewicz (pomocnik, do Olimpii Zambrów (III liga), 15 m. i 2 b.), Michał Hryszko (pomocnik, do Olimpii Zambrów (III liga), 33 m. i 6 b.), Oliver Konopko (bramkarz, 0 m.), Daniel Świderski (napastnik, do Widzewa Łódź (III liga), 27 m. i 21 b.), Dawid Cwalina (pomocnik, 4 m. (38 minut)), Adam Finfando (obrońca, 14 m.), Patryk Malinowski (pomocnik, do Olimpii Zambrów (III liga), 29 m. i 1 b.)
5 ostatnich meczów MKS-u w lidze (najwyżej ostatni mecz):
- 0:0 z GKS-em Wikielec (D)
- 0:0 z Turem Bielsk Podlaski (W)
- 1:1 z Finishparkietem Drwęca Nowe Miasto Lubawskie (D)
- 3:0 z Ursusem Warszawa (W)
- 0:1 z Huraganem Morąg (D)
Przed sezonem wśród kandydatów do spadku można było upatrywać ełcką drużynę. Po zakończeniu minionego sezonu z MKS-u do Olimpii Zambrów odszedł trener Mirosław Dymek (został już z Olimpii zwolniony), który wiosną uratował III ligę. Szkoleniowiec zimą drużynę przejął na 16 miejscu, a ostatecznie MKS skończył ligę na 11 pozycji. Wiosną od drużyny Dymka więcej punktów zdobyło tylko 5 klubów. Razem z trenerem do Olimpii odeszło czterech zawodników pierwszego składu. Oprócz tego do Widzewa przeszedł król strzelców – Świderski. Zgodnie z przewidywaniami, MKS radzi sobie bardzo słabo. Po 15 kolejkach rywale zajmują dopiero 14 miejsce z jednym punktem przewagi nad będącym w strefie spadkowej Sokołem Ostróda (oba zespoły mają zaległy mecz, Sokół z Sokołem Aleksandrów Łódzki, a MKS Ełk z Pelikanem Łowicz). Szczególnie niepokojące mogą być dla ełczan dwa ostatnie wyniki – remisy z dwoma ostatnimi drużynami w tabeli. Po tych spotkaniach z pełnienia funkcji trenera zrezygnował Paweł Sobolewski, powołując się na sprawy osobiste. Sobolewski będzie nadal jednak zawodnikiem mazurskiego klubu, pozostając najbardziej rozpoznawalnym piłkarzem MKS-u. W karierze rozegrał 177 meczów w Ekstraklasie, w których zdobył 15 goli.
Mimo tych zawirowań, nie należy nastawiać się na łatwy mecz w sobotę. Ełczanie mogą pochwalić się wyśmienitą grą defensywną – 13 goli straconych to trzeci wynik III ligi (tyle samo ma Polonia). Duża zasługa w tym Daniela Iraciego (gra od 7 kolejki, w 7 meczach, w który wystąpił, MKS stracił 3 gole). Młody obrońca urodził się we Włoszech, był kapitanem młodzieżowej drużyny Sampdorii Genua, a w młodzieżowej reprezentacji tworzył obronę z Janem Bednarkiem. We włoskiej drużynie spędził 8 lat, trenował też czasami z pierwszym zespołem. Daniele nie potrafił się jednak przebić do pierwszej drużyny, był wypożyczany do niższych lig, gdzie też nie dostawał szans. Więcej zaczął grać dopiero w Serie D, z której trafił do Ełku (polecam wywiad). Sforsować obronę rywali będzie tym trudniej, że zagrać nie będzie mógł Bartosz Wiśniewski. Dodatkowo w poprzedniej kolejce mecz sobotnich gospodarzy został przełożony, więc przygotowanie kondycyjne może stać na wysokim poziomie.
Powinniśmy natomiast liczyć na to, że poloniści wreszcie zachowają czyste konto. MKS w 13 meczach zdobył 11 goli, gorszy wynik ma tylko Tur Bielsk Podlaski. Brak straconej bramki może być kluczem do zwycięstwa, różnicą więcej niż jednego gola z ełczanami wygrał tylko Widzew. Pocieszeniem jest słaba dyspozycja rywali na własnym boisku. Trzy z czterech wygranych przeciwnicy odnieśli na wyjeździe. Poza tym rywale też przystąpią do meczu osłabieni. Przeciwko „Czarnym Koszulom” nie wystąpi Patryk Gondek – lider pomocy. W sobotę piłkarze Polonii powinni też uważać na ostrą grę i niesportowe zachowania. Zagrożonymi pauzą na mecz z Legią II jest 5 doświadczonych zawodników pierwszego składu.
Pauzują: Michał Oświęcimka (kontuzja kolana), Bartosz Wiśniewski (4 ŻK)
Zagrożeni: Marcin Bochenek (3 ŻK), Rafał Zembrowski (3 ŻK), Mariusz Marczak (3 ŻK), Grzegorz Wojdyga (3 ŻK)
Sędzia: Grzegorz Kawałko (Białystok)
Źródło: wlasne/laczynaspilka.pl/90minut.pl/ 2×45.info
CLJ: Sytuacja juniorów jest coraz trudniejsza. Po porażce z Resovią sytuacja w tabeli Polonii zrobiła się trudna, strata do bezpiecznego miejsca wynosi już 4 punkty. W najbliższej kolejce „Czarne Koszule” podejmie na własnym boisku Znicz Pruszków, znajdujący się z 2 punktową stratą tuż za Polonią. Spotkanie odbędzie się w niedzielę o 16:00 w Pruszkowie. Brak 3 punktów może uczynić wiosenną batalię o utrzymanie bardzo trudną.
Rezerwy: Po wysokiej wygranej w poprzedniej kolejce, w przedostatniej kolejce rundy jesiennej rezerwy staną przed szansą na opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli. Do tego konieczne będzie zwycięstwo z Borem Regut. Rywalem zajmują 6 miejsce i mają 6 punktów przewagi. Co niepokojące, 3 z 4 wygranych przeciwnicy zaliczyli na wyjazdach. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę o 20:00 na bocznym boisku Polonii.
Cele przed meczem to trzy punkty i uniknięcie kartek przez zagrożonych przed spotkaniem z Legią. Ełk to tylko piękne miasto i okolica no i kawał pruskiej historii, która od zakończenia wojny żyje w granicach naszego państwa, a wcześniej nigdy do Polski to miasto nie należało.
Piłkarsko bardzo słabo – niemal pewny obok Wikielca, Tura i Łomży spadkowicz. Z ciekawych graczy jest u nich Gondek – reżyser ich gry, ale za kartki z nami nie zagra, obrońca Daniele Iraci ( jest u nich tylko od siedmiu ostatnich meczów i w nich Ełk zdobył aż 12 punktów na wszystkie swoje 15 ) i prawie czterdziestolatek Paweł Sobolewski, który jest znany z wielu lat gry w ekstraklasie, w Koronie. Ełk ma na koncie wygraną u siebie z Legią, ale to gorzej świadczy o Legii niż lepiej o Ełku. Ełk strzela bardzo mało bramek, a ich obecnie najlepszy snajper Michał Świderski ma ich tylko trzy i jest dużo słabszy od brata Daniela – króla strzelców zeszłego sezonu 25 goli i też wtedy w Ełku.
Biją nas na głowę bazą – oprócz stadionu z jedną za to wysoką, krytą trybuną mają dwa pełnowymiarowe boiska treningowe ( trawa sztuczna i naturalna ), pełnowymiarową tartanową bieżnię okólną i kompleks sztucznych boisk tartanowych pomocniczych – możemy pozazdrościć.
U nas nie zagra Bartek Wiśniewski, który chyba celowo się wykartkował przed Legią. Da to szansę zagrać na skrzydłach Maślance i na zmianę Małkowi i Sauczkowi. Na prawej flance wolałbym Szabata jednak przepis o młodzieżowcach jest ważniejszy i ten zagra na stoperze z drugim młodym, czyli Chorosiem. Defensywę uzupełnią ci co zwykle, czyli Tobjasz, Bochenek, Wojdyga i Zembrowski oraz Gawron na defmindzie – jeśli oczywiście zdrowie nie odmówi im posłuszeństwa. W ataku Marczak i Chałas, ale chciałbym na ostatnie 20-30 minut zobaczyć w grze Wierzbę obok Manolo.
Zaczynamy serię trzech ostatnich meczów w rundzie, trzeba zakończyć serię sześciu remisów z rzędu i napakować worek z bramkami. Jest uzasadniona podstawa do wymagania zdobycia dziewięciu punktów i ulokowania się w tabeli tuż za liderami na koniec roku.
Jakiej znowu pruskiej historii Olo? Miasto założone przez Krzyżaków, później w lennie polskim ponad 200 lat. W XVI wieku więcej książek wydano po polsku właśnie w Ełku niż np. w takim Krakowie. A o Mazurach słyszałeś? Czy też ich wrzucasz do „pruskiego wora”? A Kaszubi to Niemcy 🙂
I jeszcze suplement. Zaraz przypomina mi się scena z filmu „Miś”: dziedzic pruski- polski dziedzic 🙂
Przepraszam, powinno być „dziedzic Pruski”. Gwoli ścisłości: Waldemar Pruski.
Wawrzyniec 😀
Racja! Muszę być czujny 😉
Możesz drwić, jednak ja mam rację. Piszę to jako historyk z wykształceniem uniwersyteckim zdobytym jeszcze przed zalewem różnej maści wyższych szkół wszystkiego i niczego.
Na marginesie, żeby było na temat – w sobotę zdobędziemy Ełk skuteczniej niż wojska mazowieckie w czasach zakonu krzyżowego.
A żeby było historycznie – lenno to nie inkorporacja administracyjna.
Olo, to w żadnym wypadku nie była drwina. Chciałem tylko Ci przypomnieć (a przy okazji być może też innym bywalcom tego forum) pewne fakty historyczne, które być może już Tobie uleciały od czasów studiów. Z racji własnego pochodzenia jestem uczulony na tym punkcie, bo różnej maści historycy, zwłaszcza w ostatnim 30-leciu, głoszą, piszą itd. wiele krzywdzących „prawd” historycznych na temat tzw. „ziemii odzyskanych”.
I na marginesie- obyśmy nie zdobyli Ełku i okolic jak hetman Gosiewski w czasach potopu szwedzkiego, bo to dopiero byłaby rzeźnia 🙂
Cześć,
Nie spodziewałem się az tak ciekawej dyskusji nt Ełku. Olo jak zwykle optymista. Ja zwracam uwagę, że to koniec rundy, piłkarze zaczynają myśleć gdzie będą grali w następnej rundzie, sytuacja nasza jest niepewna. Dlatego może być różnie. Remis nas nie ucieszy ale nie będzie ujmą. Naprawdę czuję, że jest ciężko.
Ełk bez dwóch zdań jest pięknym miasteczkiem i nie będziemy go Kaszebe 🙂 puszczać z dymem. Ot tylko zostawimy im w sieci na pamiątkę przyjazdu kilka piłek :). Bojkocie – nasza sytuacja jest mocno niepewna, jednak co w takim przypadku rzec o naszych sobotnich rywalach ? Nowy trener od dwóch dni, stary, czyli Paweł Sobolewski właśnie zrezygnował, sytuacja w tabeli – ledwie nad kreską, marna skuteczność i w sumie kierunek na czwartą ligę. Nasza wygrana jest zawodowym obowiązkiem.
Remis będzie ujmą, tylko zwycięstwo. Musimy być wyrozumiali dla piłkarzy, ale są pewne granice.
Świetnie rzecze Muchomor. Szarmanccy to my musimy być dla dam. Tam gdzie trzeba przyłożyć – to trzeba przyłożyć. I to mocno.
Niech w Ełku pamiętają Polonię, bo kolejny raz do nich możemy zawitać za kolejnych lat naście lub nawet dziesiąt.
Olo daj spokuj ty jak zaczniesz krakać i przewidywać kolejne wysokie zwycięstwa zawsze kończy się remisami lub przegranymi. Z jednym muszę się jednak zgodzić , że jak tak dalej będzie prosperować spółka i padniemy na pysk to ten Ełk może nas niezawitać za kilka lub nawet kilkanaście lat
przed Sieradzem tacy byliście optymiści a wyszło jak wyszło…
Po zmianie trenera na początku zespół gra nieco lepiej – piłkarze chcą się pokazać.
Dlatego ostrożnie widzę remis a może 1: 0 dla nas.
Podkręcam bębenek to fakt 🙂 Ale przewrotnie zapytam, którego zawodnika od nich widzielibyście u nas ? Ja widziałbym Iraciego i Gondka. Ten pierwszy mógłby wygrać rywalizację z którymś z naszych na stoperze, ten drugi jednak już nie z Marczakiem.
Odwrotnie Ełk – ( jakby oczywiście kasa się znalazła u nich ) wziąłby z pocałowaniem ręki co najmniej pół naszej pierwszej jedenastki.
To jest powód dla którego jestem optymistą. Pokaz naszej siły w meczu z Widzewem to też powód.
Czy może będzie gdzieś transmisja?
Niestety nie, tekstowej też nie.
Pewnie sponsor na koszulce jest bardzo zadowolony, że jego reklama dotrze do garstki kibiców w Ełku. Nie rozumiem gdzie tu jest sens i logika. Czy sponsor nie byłby w stanie ponieść kosztów transmisji ca cenę nieporównywalnie większego audytorium?
Wygraliśmy ! Czy ten mecz trwał 100 minut ?