Nie do zatrzymania są na razie juniorzy warszawskiej Polonii. W niedzielę „Czarne Koszule” wygrały trzeci mecz z rzędu. Tym razem wyższość warszawiaków musiał uznać zespół MOSP Białystok.
20 sierpnia 2017, Warszawa
MOSP Białystok – MKS Polonia Warszawa 2:6 (0:4)
bramki: Pik 2′ 25′, Ameyaw 29′, Łoś 33′, Baran 64′, Wardzyński 73′
Polonia: Filip Majchrowicz – Arkadiusz Zajączkowski, Kacper Łoś, Jan Kalinowski, Patryk Gałązka – Eryk Galara (46′ Kuba Wardzyński), Adrian Sołoducha (56′ Mikołaj Kwiatkowski) , 60′ Michael Ameyaw (66′ Piotr Włodek), Patryk Baran – Mariusz Chmielewski (68′ Szymon Boruń) – Daniel Pik
Ładny początek sezonu.
Pik to powinien być niedługo sprawdzony przez trenera Chrobaka. Boruń i Ameyaw także. Łoś trafia w kolejnym meczu, a to przecież stoper. Baran dopiero co przyszedł a już melduje się na liście strzelców. Ciekawe młode pokolenie nam rośnie. A wszystko to rocznik 2000. Tak trzymać i w czerwcu wreszcie opykać Lecha, ale wcześniej zostawić z tyłu Legię.
A ja mam takie pytanie do ekspertów. Czy istnieje możliwość, by za pół roku 5-10 najzdolniejszych chłopaków podpisało umowy z seniorską Polonią, ale obowiązujące dopiero od następnego sezonu? Ewentualnie, by kupić ich już teraz i wypożyczyć do końca sezonu do MKSu? Jeśli tak to co stoi na przeszkodzie, by zaklepać sobie tą zdolną młodzież zanim inne kluby nam ich rozkradną?
Trzy mecze i 11 bramek, a jeszcze do gry nie wszedł najlepszy strzelec – Boruń. Wygląda to obiecująca, ale sezon jest długi.
Powstaje pytanie – czy stosunki pomiędzy MKS a KSP Polonia są na tyle ułożone, iż przepływ zawodników jest mozliwy w miąrę płynnie. III liga to przecież nie aż taki wysoki poziom żeby juniorzy sobie w niepełnym wymiarze czasowym poradzili. Z drugiej strony zwracam uwagę, iż młodzieżowcy w 1szego składu jeszcze nam poziomu nie podnoszą (Małek wyjątek) ale Wierzbowski, Sauczek, Kluska – chyba oczekiwania wobec nich jeszcze się spełniły. Jeżeli ten sezon „spisujemy na straty” – czyli szukamy drużyny na awans w przyszłym sezonie – to trzeba przetestować jak największą liczbę graczy. Z ryzykiem że czasami zawalą zagranie albo nawet mecz. JAk widać gracze zawodowi niechętnie przychodzą do seniorskiej Polonii – a chyba nasz wychowanek będzie walczył za Polonię bardziej niż „najemnik” . No i są rezerwy – ogrywane na niskim poziomie ale może z czasem sie ogarną i będą grac wyżej. Podsumowując – działacze dogadywac się !
Gdyby był przepływ jak to w jednym podmiocie to było by mega wyjście dla Polonii i samych zawodników (w nagrodę za udany weekend w juniorach możliwość gry w środę w seniorach ) niestety trzeba wybrać i to jest wielka strata dla młodych bo i tu i tu sa ciekawi przeciwnicy strata dla Chrobaka bo nie może sprawdzić każdego po kolei u siebie. Taka wymuszona migracja mimo ze na rozsądnych warunkach to jednak nie najlepszy pomysł.