Krytstian Pieczara, który rozwiązał przed dwoma dniami umowę z Polonią znalazł już nowy klub. W najbliższym sezonie występować będzie w beniaminku II ligi – Łódzkim Klubie Sportowym.
Ta strona korzysta z plików cookie, abyśmy mogli zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o plikach cookie są przechowywane w przeglądarce użytkownika i służą do wykonywania funkcji, takich jak rozpoznawanie użytkownika po powrocie do naszej witryny i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla niego najbardziej interesujące i użyteczne.
Możesz dostosować wszystkie ustawienia plików cookie, przeglądając karty po lewej stronie.
Szkoda ale życzę mu sukcesów
Dla nas strzelał co siódmy mecz. Może w Łodzi się odbuduje, czego mu życzę bo to sympatyczny człowiek.
Nowy klub ta sama liga, pokaże w jakim miejscu była taktyka obrana przez „sztab ekspertów”. Mam takie dziwne wrażenie że zainkasuje w tej 2 lidze więcej bramek niż te wymęczone pięć strzelone w naszych barwach.
„Sztab ekspertów” oczywiście był do bani, ale albo potrafi się strzelać, albo nie. Pan Krystian nie sprawdził się w II lidze. Nie sądzę, aby sprawdziła się zasada do dwóch razy sztuka 🙂
Ale to już nie nasze zmartwienie, i dobrze, niech się łudzą w Łodzi.
Tak czy siak z ciekawością będę śledził jego występy.
Olo a kiedy i z czego miał strzelać? Sam miał sobie sytuacje stwarzać czy może wtedy gdy siedział na ławce?
Kiedy miała strzelać ? Dane za 90minut.pl: 25 meczów i blisko 1 500 minut na boisku. Zatem średnia – jeden gol na 300 minut – mniej więcej w co czwartym meczu.
Słabości nie da się zwalić też na pomocników. Na Szymanka i Gołaszewskiego też nie, bo na obronie go nie wystawiali.
Ciężko mnie to pisać, boć to sympatyczny, młody człowiek.
a jak miał strzelać jak Szymanek go na ławkę sadzał i wpuszczał na ostatnie 10 min
Taktyka taktyką, ale zawodnik przeciętny moim zdaniem. Mimo wszystko niesamowicie sympatyczny i to się ceni.