Przed dzisiejszym meczem finału Pucharu Polski portal Gol 24 wspomina bohaterów ostatnich meczów o okazała trofeum. Są wśród nich poloniści.
Portal wyróżnia Arkadiusza Bąka i Mariusza Pawlaka. – Zaczynamy już w 2001 roku! Były to czasy, w których na boiskach grali obecni trenerzy, a do finałów Pucharu Polski dochodziły drużyny grające dziś na zapleczu Ekstraklasy. W 2001 roku naprzeciw siebie stanęły Polonia Warszawa z Górnikiem Zabrze. W barwach Czarnych Koszul występował zawodnik na zdjęciu, który najpierw zdobył w Zabrzu bramkę dającą prowadzenie (2:1 dla Polonii), a w rewanżu pokonał rywala w 83. minucie, nie dopuszczając tym samym do dogrywki. Warszawski klub zdobył Puchar, a Bąk stał się po raz kolejny jego bohaterem – czytamy o „Bączku”.
Równie miło widzieć laurkę dla „Cygana”: – Również dwie bramki w owym dwumeczu zdobył Mariusz Pawlak. Lider szyków defensywnych Polonii odzyskał prowadzenia dla swojej drużyny w pierwszym meczu, natomiast w drugim nie pękł w najłatwiejszej sytuacji i pewnie wykorzystał rzut karny. Dla Czarnych Koszul było to ostatnie jak na razie trofeum w historii klubu.
„Piłka Nożna” wyróżniła Marcina Bochenka i Mariusza Marczaka za piątkowy mecz z Radomiakiem. Kibice Polonii docenili natomiast postawę Michała Oświęcimki.
Na koniec cytaty z innych mediów: – „Czarne Koszule” wreszcie zagrały na miarę oczekiwań. Podopieczni Wojciecha Szymanka nie dali szans Radomiakowi w derbach II ligi – czytamy na portalu „Mazowiecka Piłka”.
– Kiedy w ostatnich minutach meczu Krystian Pieczara z Polonii Warszawa strzelił na 4:1, stanął w miejscu i w geście triumfu podniósł ręce. W tym czasie jego koledzy podbiegli i długo go nie puszczali. Wtedy stało się jasne, że „Czarnym Koszulom” trzy punkty już nie uciekną. Z Radomiakiem Polonia odniosła dopiero piąte zwycięstwo w tym sezonie, a wartość tych punktów jest ogromna. Dzięki temu reszta stawki, która walczy o utrzymanie, nie oddaliła się – relacjonuje „Przegląd Sportowy”.