W najbliższą niedzielę, już pod wodzą Wojciecha Szymanka, piłkarze Polonii zmierzą się na własnym boisku z Gryfem Wejherowo. W pomorskiej miejscowości nastroje są zupełnie inne niż w Warszawie. Wiosną wejherowska drużyna spisuje się wyśmienicie; od Gryfa lepiej punktuje tylko Puszcza Niepołomice. Dzięki temu goście niedzielnego spotkania zajmują już 9 miejsce w tabeli, choć zimę spędzili na 14 lokacie.
Zima w Wejherowie rozpoczęła się od zmiany trenera. Mariusza Pawlaka, który odszedł do GKS-u Bełchatów zastąpił jego asystent Jarosław Kotas. Przetasowanie na ławce trenerskiej pociągnęło za sobą kilka zmian w składzie. Do Gryfa dołączyli: Wojciech Kafka (napastnik, z juniorów Arki Gdynia), Przemysław Kamiński (obrońca, z Concordii Elbląg (III liga), 16 m. i 1 b.), Kacper Małolepszy (pomocnik, z Błyskawicy Reda-Rekowo Dolne (A-klasa)), Piotr Młynarczykowski (bramkarz, z Błyskawicy Reda-Rekowo Dolne (A-klasa)), Krzysztof Wicki (napastnik, z KS Chwaszczyno (III liga), 16 m. i 4 b.).
Z klubu odeszli: Adrian Bednarski (obrońca, do Korony Kielce (IV liga), 12 m.), Daniel Ciechański (napastnik, do GKS-u Bełchatów (II liga), 19 m. i 5 b.), Daniel Górski (obrońca, do Pogoni Lębork (III liga), 29 minut), Maciej Koszałka (pomocnik, do Stolem Gniewino (IV liga), 1 minuta), Przemysław Szur (obrońca, do GKS-u Przodkowo (III liga), 15 m. i 1 b.)
Mecz z Gryfem w poprzedniej rundzie przeszedł bez większej historii. Nasza drużyna w Wejherowie zremisowała 0:0. Pierwsza połowa tamtego meczu nie przyniosła za wiele ciekawych akcji. Polonia zdecydowanie dłużej utrzymywała się piłce, dominowała na boisku, ale nie przekładało się to na zagrożenie pod bramką gospodarzy tamtego meczu. Bramkarz rywali rzadko interweniował, ani razu nie musiał popisać się swoim umiejętnościami. Gryf starał się co jakiś czas odgryzać, ale również stojący wówczas na bramce Dominik Pusek nie miał za dużo pracy w pierwszych 45 minutach. Po przerwie obraz gry nie zmienił się za dużo. „Czarne Koszule” nadal przeważały i w 60 minucie powinny wyjść na prowadzenie. W świetnej sytuacji fatalnie przestrzelił jednak Marcin Kluska. 20 minut później to rywale mieli 100% sytuację, ale fatalnie zachowali się w polu karnym Polonii. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, piłkę meczową otrzymał Mariusz Wierzbowski. Z bliskiej odległości nasz młody pomocnik niestety uderzył minimalnie niecelnie i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Gryfa Wejherowo można na razie śmiało nazywać czarnym koniem wiosny II-ligowych rozgrywek. Po zakończeniu rundy wejherowską drużynę opuścił trener. Na jego zastępcę wybrano asystenta, a nie osobę ze znanym nazwiskiem. Dodatkowo zespół opuścił najlepszy strzelec jesienią – Daniel Ciechański. Blado wyglądały również wzmocnienia gości niedzielnego spotkania. Klub wzmocnili wyłącznie zawodnicy z niższych lig. Na podstawie tego oraz mając w pamięci, że w zeszłym sezonie Gryf był najsłabszą drużyną w II lidze (utrzymał się tylko dzięki wycofaniu się innych zespołów) można było uznawać wejherowian za mocnego kandydata do spadku. W pierwszych 4 kolejkach wejherowianie spisują się jednak fantastycznie; w 4 meczach zdobyli 9 punktów. Wynik robi jeszcze większe wrażenie, gdy dodamy, że Gryfowi udało się pokonać lidera rozgrywek – Odrę Opole 1:0 i wicelidera – Raków Częstochowa 2:1. Choć początek w wykonaniu wejherowskiej drużyny jest wyśmienity, rywale mogą mówić o pewnym niedosycie.
Jedyną porażkę wiosną doznali z Polonią Bytom – najgorszą drużyną ligi. W niedzielę nastawić się jednak trzeba na bardzo trudne spotkanie. Rywale przyjeżdżają w wyśmienitych nastrojach po pokonaniu lidera. W Polonii sytuacja jest zupełnie inna. Gracze wyglądają na przybitych, a porażka w Bełchatowie i znalezienie się w strefie spadkowej jeszcze dodatkowo obciąża głowy piłkarzy „Czarnych Koszul”. Pozostaje mieć nadzieję, że wybór asystenta na trenera w Polonii będzie tak samo trafny jak w Wejherowie, a piłkarze zagrają wreszcie na miarę swoich możliwości i przestaną rozdawać prezenty rywalom. Od Gryfa więcej porażek na wyjazdach ma tylko Polonia Bytom, w niedzielę nadarzy się zatem dobra okazja, żeby wykorzystać atut własnego boiska.
Pauzują:
- Rafał Kosiec (rehabilitacja)
Zagrożeni kartkami:
- Daniel Choroś (7 ŻK), Piotr Ćwik (3 ŻK)
Sędziuje: Jacek Lis (Katowice)
- jesienią sędziował mecz Polonia – Błękitni Stargard (1:1). Pokazał w nim 6 żółtych kartek (4 polonistom) i podyktował dwie jedenastki (obie wykorzystane przez wykonawców)
- 2011/12 Młoda Ekstraklasa Polonii uległa Górnikowi w Zabrzu (1:2)
- Gryfitom sędziował w sezonie 2012/13 mecz wyjazdowy z Ruchem Zdzieszowice (0:1)
Niedobrze. Sędzia hanys będzie dbał o swoich czyli Rozwój i Bytom. Znowu w plecy….