Polonia tylko zremisowała z Wartą Poznań. Choć nasza drużyna grała całą drugą połowę z przewagą jednego zawodnika, „Czarne Koszule” nie zdołały wygrać. Poznaniacy bramkę zdobyli w pierwszej połowie, a poloniści w drugiej. Dodatkowo nasza drużyna nie wykorzystała rzutu karnego w pierwszej połowie.
Pierwsza akcję Polonii obejrzeliśmy w 2 minucie, zakończyła się ona rzutem wolnym dla „Czarnych Koszul”. Piłka dośrodkowana z rzutu wolnego sprawiła małe problemy bramkarzowi, który wybił futbolówkę na rzut rożny. Ten stały fragment gry nie przyniósł większego zagrożenia. Warta odgryzła się w 5 minucie. Ograny został Daniel Choroś, ale strzał rywala był na szczęście niecelny. Polonia oddała pierwszy celny strzał w 10 minucie. Wówczas niecelnie główkował Rafał Zembrowski. W 13 minucie Warta niestety wyszła na prowadzenie. Rywale zdobyli bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego. W 25 minucie Polonia przeprowadziła pierwszą składną akcję. Niestety Fabian Pawela zamiast oddawać strzał, zdecydował się na podanie do Daniela Golębiewskiego, ale obrońca Warty przeciął lot piłki. W 29 minucie kolejną okazję miał Pawela, strzelił z pierwszej piłki, jednak piłka poleciała wysoko nad bramką. Minutę później akcje wyprowadzili poznaniacy. Piłkę dośrodkowaną z boku na szczęście pewnie złapał Mateusz Tobjasz. W 31 minucie warciarze byli znacznie bliżej szczęścia, piłka uderzona z ostrego kąta zatrzymała się na poprzeczce. W 41 minucie szczęście uśmiechnęło się do polonistów. Po rzucie wolnym „Czarnych Koszul” w polu karnym rywali faulowany został Marcin Bochenek. Rywal obejrzał drugą żółtą kartkę i od tego momentu Polonia grała w przewadze. Dodatkowo nasz zespół otrzymał rzut karny. Niestety Marcin Kluska włożył zdecydowanie za dużo siły w strzał i piłka poszybowała nad bramką. Chwile później zakończyła się pierwsze połowa, Polonia przegrywa 1:0.
Na początku drugiej połowy Polonia po błędzie rywala miała niezłą okazję na wyrównanie. Niestety Marcin Bochenek nie trafił piłkę. Choć Polonia przeważała, nie za wiele z tego wynikało. Akcje naszego zespołu były bardzo chaotyczne. Najbliżej wyrównania „Czarne Koszule” był w 62 minucie. Wówczas na strzał z dystansu zdecydował się Piotr Petasz, piłka minimalnie przeleciała obok słupka. W 71 minucie kolejną dobrą okazję miał Bochenek. Po rzucie wolnym nasz prawy obrońca znalazł się tuż przed bramkarzem Warty. Ponownie zabrakło jednak szczęścia, piłka minęła nieznacznie słupek, dodatkowo sędzia odgwizdał spalonego. Przewaga Polonii potwierdziła się w 76 minucie. Świetną piłkę na skrzydle dostał Cezary Sauczek. Młody skrzydłowy nie zdołał pokonać bramkarza, ale dobitka Paweli była już skuteczna i Polonia wyrównała. W 80 minucie było blisko drugiego gola dla Polonii. Po rzucie rożnym głową uderzył Sauczek, ale nad bramką. W 81 minucie „Czarne Koszule” zdobyły drugą bramkę, niestety sędzie odgwizdał pozycję spaloną. W 84 minucie kolejną świetną akcję przeprowadził Mariusz Wierzbowski, ale jego strzał był za mocny. W 86 minucie sędzia nie uznał drugiej bramki Krystiany Pieczara, ponownie nasz zawodnik znalazł się na pozycji spalonej. Do końca meczu Polonia atakowała, ale mecz zakończył się tylko remisem.
18 marca 2017, Warszawa
Polonia Warszawa – Warta Poznań 1:1 (0:1)
bramki: Fabian Pawela 76
Polonia: Mateusz Tobjasz – Marcin Bochenek, Daniel Choroś, Rafał Zembrowski Ż, Piotr Petasz Ż– Mariusz Marczak (72. Krystian Pieczara), Piotr Ćwik (69. Piotr Kosiorowski), Donatas Nakrošius, Marcin Kluska (73. Mariusz Wierzbowski) – Daniel Gołębiewski (61. Cezary Sauczek), Fabian Pawela
Sędzia: Rafał Rokosz (Katowice)
No i bramka sezonu ;)))
3 liga 3 liga! Polonia! 🙂
Niech dalej pakują na siłowni to tak będą strzelać karne…w kosmos 😉
Grają jak kupa 😉 3 liga będzie adekwatna do ich umiejętności. Fuksem awansowali to teraz potwierdzi się przysłowie „oliwa zawsze sprawiedliwa” i słaba Polonia spadnie do 3 ligi
Ciekawe jakie są założenia taktyczne ? przy opcji, że gramy o jednego zawodnika więcej 😉
Gołaszewski won. A jak będzie płakał o nieuznanych strzelonych bramkach to nie uznam go za debila tylko za kompletnego idiotę.
Patrzcie co znalazłem ;)))…https://www.youtube.com/watch?v=RqzeDya9U54
Pochwalę tylko Wierzbowskiego. W sparingach wyglądał niesamowicie słabo, ale dzisiaj wniósł bardzo dużo jakości i ożywienia.