W katowickim wydaniu „Gazety Wyborczej” można znaleźć dziś rozmowę z pomocnikiem Ruchu Chorzów, Miłoszem Przybeckim. „Miły” wspomina w nim czas spędzony przy K6.
– Czas spędzony w Polonii Warszawa. Debiutowałem wtedy lidze. Wiele rzeczy mi się udawało. Wygrywaliśmy. To wtedy zaczęło się to kręcić na dobre. Wierzę, że ten dobry czas jeszcze wróci – mówi w „GW” Przybecki.
Przed jutrzejszym meczem „Dziennik Elbląski” cytuje Piotra Zająca, II trenera Olimpii, który pokusił się o charakterystykę zespołu „Czarnych Koszul”. – Polonia to kadrowo mocny i solidny zespół, ale przy tym grający bardzo chimerycznie, o czym świadczą dotychczasowe wyniki – powiedział Zając.
Na północy są mocno zdeterminowani by z Polonią odnieść zwycięstwo. – Żeby wygrać z Polonią musimy zagrać zdecydowanie lepiej i to we wszystkich formacjach niż to miało miejsce w Opolu – mówi „Dziennikowi Elbląskiemu” Łukasz Pietroń, piłkarz Olimpii i dodaje: – Przegraliśmy pierwszy mecz wiosną, ale nikt nie załamuje rąk. Jest w nas piłkarska złość, komplet punktów musi zostać w Elblągu.
Cześć,
Będzie ciężko, Olimpia to dość mocny zespół własnego boiska. Ja po cichu liczę że Dyzio będzie robił różnicę z przodu, będą musieli Go pilnować. No i Sauczek – w końcówce wejdzie i może wreszcie trafi.
Przydałby się nam teraz taki Przybecki, biorąc pod uwagę nasze słabiutkie skrzydła. W II lidze by wymiatał.