Choć w naszym klubie ostatnio nie dzieje się najlepiej, to bytomska Polonia ma jeszcze więcej problemów. Ze względu na spore długi rywalowi grozi odjęcie kolejnych punktów. Sportowo bytomianie też prezentują się słabo – zajmują ostatnie miejsce w tabeli z 13 punktami. Trzeba jednak pamiętać, że rozpoczynali sezon z 4 odjętymi punktami, więc dotychczas na boisku Polonia Bytom wywalczyła tyle samo punktów co „Czarne Koszule”.
Klub z Bytomia powstał 4 stycznia 1920 roku i tworzyła go wówczas sekcja piłki nożnej oraz zapasów. Pierwszy mecz Polonii – spotkanie z Pogonią Katowice było też pierwszymi polskimi derbami Śląska, nie znany jest jednak wynik tej konfrontacji. W 1922 klub zawiesił działalność, ze względu na wybuch III powstania śląskiego. Reaktywacja klubu nastąpiła dopiero 23 lata później, po zakończeniu II wojny światowej. W 1945 roku drużynę zasilili przede wszystkim byli zawodnicy Pogoni Lwów. Bytomianie swój pierwszy mecz ligowy rozegrali 14 marca 1948 roku, przegrali wówczas 3:1 z Legią Warszawa. W 1950 roku Polonia Bytom zmieniła nazwę na Ogniowo Bytom. 2 lata później klub odniósł swój pierwszy sukces, wygrał swoją grupę rozgrywkową, a przegrał dopiero w finale mistrzostw Polski z Ruchem Chorzów (wówczas rozgrywki najwyższej klasy odbywały się w 2 grupach, na koniec w finale potykali się zwycięzcy). To co nie wyszło w 1952 roku, udało się w 1954 roku, kiedy to Polonia Bytom została mistrzem Polski, wówczas rozgrywki rozgrywane były już w jednej grupie. Rok później bytomianie wrócili do swojej pierwotnej nazwy – Polonii. 1958 rok to kolejny ważny moment w historii Polonii Bytom, drużyna ta wystąpiła pierwszy raz na europejskiej arenie – w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych, jednak bytomianie szybko odpadli z tych rozgrywek. Polonia zrehabilitowała się za to w lidze, zostając wicemistrzem Polski. Sukces ten powtórzyła w 1961 roku, a rok później została po raz drugi mistrzem Polski. Sezon 1964/1965 przyniósł bytomian najlepszy rezultat w europejskich rozgrywkach, Polonia znalazła się w finale Pucharu Intertoto, w którym okazała się lepsza od SC Lipsk. Dzięki temu triumfowi Ślązacy zagrali w International Soccer League, w którym występowały drużyny europejskie oraz amerykańskie. Polonia pewnie wygrała swoją grupę, a potem dotarła do finału, w którym pokonała Duklę Praga, wówczas jedną z najlepszych drużyn w Europie, dzięki czemu bytomianie zdobyli Puchar Ameryki. Na początku lat 70-tych zespół stracił swoich najlepszych graczy i przestał liczyć się w walce o czołowe lokaty. Efektem tego był spadek do II ligi (dzisiejsza I liga) w 1976 roku. W następnym sezonie bytomianie wrócili na najwyższy szczebel rozgrywek, ale zagrali tam tylko 3 sezony i w 1980 roku ponownie spadli do II ligi. W niej grali aż przez 6 sezonów, by w 1986 roku ponownie wrócić do I ligi (dzisiejsza Ekstraklasa). Tu Polonia zagrała już tylko jeden sezon i na długi czas ugrzęzła w II lidze. W 1997 roku doszło do fuzji Polonii Bytom i Szombierek Bytom (spadły wtedy z II ligi), trwała ona jednak tylko do 1998 roku. Po rozpadzie, Polonia nadal była pogrążona w kryzysie.
W sezonie 2000/2001 spadła na III poziom rozgrywek. Na wyższy poziom rozgrywkowy udało wrócić się dopiero w 2005 roku, a dwa lata później bytomianie cieszyli się już z awansu do Ekstraklasy. Tutaj bytomianie rozegrali 3 sezony i w 2011 Polonia spadła do I ligi. Cały czas klubowi towarzyszyły też kłopoty finansowe i infrastrukturalne związane z leciwym stadionem. W lidzie Polonia zagrała tylko jeden sezon i spadła do II ligi. W II lidze bytomianie również nie pograli długo, gdyż od razu spadli do III ligi. Dopiero w III lidze udało się bytomianom przerwać passę spadków i szybko wywalczyli awans do II ligi. W zeszłym sezonie jako beniaminek zajęli 11 miejsce, mając 11 punktów przewagi nad strefą spadkową. [Na podstawie wikipedii.pl]
Latem do Polonii Bytom dołączyli: Piotr Ceglarz (24 lata) z Nadwiślana Góra (II liga), który 4 lata temu walczył do ostatnich kolejek z Termalicą o awans do Ekstraklasy, a ogółem rozegrał już 101 meczów w I lidze; Michał Chrabąszcz (29 lat) z Radomiaka Radom (II liga) – 31 meczów w I lidze i 74 w II lidze; Matko Perdijić (34 lata) z Zagłębia Sosnowiec (I liga), który rozegrał 40 meczów w polskiej Ekstraklasie; Marek Szyndrowski (35 lat) z Ruchu Chorzów, rozegrał 181 meczów w Ekstraklasie, w ostatnim sezonie zanotował 15 spotkań w Ekstraklasie; oraz trzech młokosów: Sebastian Musiolik (19 lat) z Nadwiślana Góra (II liga) Jakub Kuzdra (18 lat, ale zaliczył już debiut w Ekstraklasie i rozegrał ponad 50 meczów w III lidze ) z Piasta Gliwice i Dawid Skrzypiński (19 lat, wychowanek) z Szombierek Bytom (III liga).
5 ostatnich meczów Polonii B. w lidze:
- 0:1 z Odrą Opole (D)
- 0:1 ze Stalą Stalowa Wola (W)
- 0:1 z Rakowem Częstochowa (W)
- 2:2 z Kotwicą Kołobrzeg (D)
- 1:2 z Olimpią Zambrów (W)
W pierwszej rundzie mecz z Polonią Bytom był prawdziwym zimnym prysznicem dla naszych zawodników, który szybko ostudził rozenuzjomowanych po awansie kibiców. „Czarne Koszule” nie grały w tym meczu wybitnie źle, do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. W drugiej połowie przeciwnik jednak bezlitośnie wykorzystał wszystkie błędy warszawian i wygrał aż 3:0. Przebieg wszystkich akcji bramkowych był bardzo podobny. Pierwszy gol padł po za krótkim podaniu Marcina Bochenka do bramkarza i rywal w sytuacji sam na sam się nie pomylił. Później piłkę bytomskim piłkarzom podał Piotr Ćwik i było już 2:0 dla przyjezdnych. Pod koniec meczu nasi zawodnicy stworzyli kolejną sytuację rywalom. Piotr Augustyniak zagrał bardzo niewygodną piłkę do Mariusza Marczaka, który stracił piłkę i po kontrze bytomian padła ostatnia bramka w tym meczu.
W sobotnim meczu naszym zawodnikom powinno być troszkę łatwiej o korzystny rezultat. Polonię Bytom nękakają ciągle duże problemy finansowe. Jeżeli Polonia Bytom nie rozliczy się w ciągu miesiąca ze swoimi wierzycielami, grozi jej upadłość. Nad bytomianami cały czas wisi też groźba odjęcia kolejnych punktów. Dodatkowo bytomscy poloniści radzą sobie nienajlepiej na boisku. Obecnie zajmują ostatnie miejsce w tabeli, choć w dużęj mierze jest to wina odjętych 4 punktów. Gdyby nie one, bytomianie zajmowali 15 miejsce, z taką samą liczbą punktów co „Czarne Koszule”, jednak ze sporo gorszym bilansem bramkowym. Żaden rywal nie strzelił mniej bramek niż Polonia Bytom, która w 17 meczach tylko 14 razy kierowała piłkę do bramki. Wbrew pozorom, w sobotę nie należy się jednak spodziewać łatwego meczu, nawet u bukmacherów to gospodarze są minimalnym faworytem tego meczu. W poprzedniej kolejce Polonia Bytom zagrała bardzo dobrze z Odrą Opole, stworzyła wiele groźnych sytuacji i przegrała tylko ze względu na fatalną skuteczność i świetną dyspozycją opolskiego bramkarza. Polonia Bytom wygrała też już w tym sezonie 5 razy, najwięcej spośród wszystkich drużyny srefy spadkowej. Gospodarze jednak tylko 2 razy zremisowali, najmniej w całej lidze. W sobotę na szczęście ofensywa rywala będzie osłabiona – za kartki wypadł podstawowy skrzydłowy Patryk Stefański. Trener Igor Gołaszewski będzie miał natomiast do dyspozycji wszystkich zawodników, poza Rafałem Koścem. Sobotni mecz będzie dobrą okazją do odniesienia pierwszego wyjazdowego zwycięstwa. Na własnym boisku mniej punktów od Polonii Bytom zdobył tylko ROW Rybnik, który grał jednak u siebie jeden mecz mniej.
Pauzują:
- Polonia W.: Rafał Kosiec (rehabilitacja)
- Polonia B.: Patryk Stefański (4 ŻK; 16 m. i 2 b.).
Zagrożeni kartkami: Michał Oświęcimka (3 ŻK), Przemysław Szabat (3 ŻK), Marcin Bochnek (7 ŻK)
Sędzia: Maciej Mikołajewski (Świebodzin). Do tej pory miał okazję sędziować mecze obu ekip:
- naszej w przegranym (1:3) wyjazdowym meczu ME z Pogonią Szczecin (pokazał sporo kartek, gospodarzom czerwoną).
- Polonii Bytom w wygranym meczu z Błękitnymi Stargard (3:1) , Rakowem Częstochowa (2:0), Kotwicą Kołobrzeg (1:0). Bytomian pokonała u siebie Wisła Puławy (0:3) i ostatnio Legionovia (0:4).
Śląske.tv przeprowadzi transmisję: http://www.slaskie.tv/ppv-polonia-bytom-polonia-warszawa
Jak to się mówi każdy ma swoje problemy ale nasze muszą zostać w szatni wywalczyć 3pkt to dla nas mus w tej chwili. Głupio by było stracić z nimi punkty jeśli na wiosnę ogłosili by upadłość czy coś w tym stylu i cała reszta zainkasowała by pełna pulę.
Tekst jest napisany wyjątkowo niechlujnie, ze sporą ilością literówek 🙁
Hmm, faktycznie skandaliczna liczba tych literówek. Trochę mnie to dziwi, bo wcześniej w ogóle ich nie widziałem. Albo coś się zepsuło, albo zmęczenie wygrało, bo tekst pisałem po nocach. W każdym razie, nie powinno się to przydarzyć, sypię głowę popiołem.