Jeśli nasza drużyna chce się spokojnie utrzymać w lidze i jeszcze marzyć o awansie, to musi wygrywać na własnym boisku z drużynami słabszymi i tymi, które są na podobnym poziomie. To niestety się nie udaje. Polonia u siebie tylko zremisowała z przeciętnymi: Olimpią Elbląg i Legionovią Legionową.
W ostatniej kolejce dodatkowo „Czarne Koszule” uległy na K6 ROW-owi Rybnik, który przegrał 3 wcześniejsze mecze. Jeśli w piątek Polonia nie wygra z Siarką – niepokonaną od 5 meczów – to „Duma Stolicy” może znaleźć się w strefie spadkowej.
Siarka Tarnobrzeg założona została w 1957 roku, a rok później świętowała awans do A klasy. W 1966 roku tarnobrzeżanie grali już w lidze okręgowej, a w 1972 roku Siarka awansowała do ligi międzywojewódzkiej. Dwa lata później klub z Tarnobrzega pod wodzą Oresta Lenczyka awansował do II ligi (obecna I liga). Po okresie dobrej gry na tym poziomie, w 1979 tarnobrzeżanie musieli pogodzić się ze spadkiem. Pewnym pocieszeniem był spory sukces juniorów osiągnięty w tym samym roku. Zdobyli oni wicemistrzostwo Polski. Seniorom nie powodziło się tak dobrze i przez 10 lat rozgrywali mecze na 3 poziomie rozgrywek. Z 3 ligi tarnobrzeżanom udało wydostać się dopiero w sezonie 1988/1999. Wówczas wygrali oni baraże o prawo gry w II lidze. Trzy lata później Siarka wywalczyła wymarzony awans do I ligi (obecna Ekstraklasa). Tam goście piątkowego spotkania rozegrali jednak tylko 2 sezony i znów spadli do II ligi. Po jednym sezonie wrócili na najwyższym poziom rozgrywek. Utrzymali się tam jednak tylko jeden sezon i od tamtego czasu nie udało się już Siarce wystąpić w piłkarskiej elicie. Następny sezon przyniósł drugi spadek z rzędu, tarnobrzeżanie spadli do III ligi. Do II ligi wrócili po dwóch latach, znów jednak nie na długo – zaledwie na jeden sezon. W 2004 roku Siarka spadła na 4 poziom rozgrywek, na którym występowała przez 8 lat. W 2012 goście najbliższego meczu awansowali do II ligi, w której występują do dzisiaj. W pierwszym sezonie gry na 3 poziomie rozgrywek Siarka zajęła ostatnia miejsce, pomimo tego nie spadła. Zawdzięcza to między innymi upadkowi Polonii Warszawa w sezonie 2012/2013, która nie ubiegała się wówczas o licencję w I i II lidze. Sezon później Siarka była bliska awansu do I ligi, zabrakło im dwóch punktów. W ostatnim sezonie tarnobrzeżanie zajęli 6 miejsce z 53 punktami, tracąc 4 oczka do miejsca premiowanego awansem. [na podstawie Wikipedii]
W porównaniu z większością ligowych rywali, w Siarce lato pod względem transferów było całkiem spokojnie. Do klubu przyszli: Rafał Chowański (pomocnik, z juniorów), Mateusz Czyżycki (pomocnik, ze Stali Mielec (w zeszłym sezonie II liga, teraz I), 11 minut (junior)), Michał Dawidowicz (pomocnik, z Jagiellonii II Białystok (III liga), 10 m.), Karol Dybowski (bramkarz, z Unii Tarnów (III liga), 23 m.), Kamil Lewandowski (pomocnik, z Ruchu II Chorzów (III liga), 3 m.), Grzegorz Płatek (pomocnik, ze Stali Mielec, 76 minut), Krzysztof Ropski (napastnik, z Radomiaka Radom (II liga), 1 m.), Patryk Szewc (pomocnik, z Sokoła Sieniawa (III liga), 33 m. i 7 b.), Hubert Tomalski (pomocnik, z Chełmianki Chełm (III liga), 33 m. i 12 b.), Michał Żebrowski (napastnik, z Lechii II Gdańsk (III liga), 15 m. i 4 b.).
Z klubem pożegnali się natomiast: Dorian Buczek (napastnik, do Stali Mielec (I liga), 28 m i 7 b.), Adrian Chłoń (pomocnik, do Unii Tarnów (III liga), 24 m. i 2 b.), Kacper Czernicki (napastnik, do Stali Mielec (I liga), junior), Krzysztof Koselak (obrońca, do Sokoła Sokolniki (klasa okręgowa), 5 minut), Sebastian Mandzelowski (pomocnik, do Wisły Sandomierz (IV liga), 27 m. i 1 b.), Maciej Michalewski (obrońca, do Sokoła Sokolniki, 5 minut), Paweł Pawlus (bramkarz, do Sokoła Sieniawa (IV liga), 14 m.), Jakub Więcek (pomocnik, do Stali Rzeszów (III liga), 27 m.), Jakub Wróbel (napastnik, do Bruk-Betu Termaliaci Nieciecza (Ekstraklasa), 13 m. i 1 b. )
5 ostatnich meczów Siarki w lidze:
- 1:1 z Odrą Opole (D)
- 3:0 z Polonia Bytom (W)
- 1:1 z Rakowem Częstochowa (D)
- 2:2 z Kotwicą Kołobrzeg (W)
- 3:0 z Olimpią Zambrów (D)
Siarka nie zaczęła obecnego sezonu najlepiej, po 4 kolejkach miała na koncie już 2 porażki. Jednak od przegranej 20 sierpnia z Błękitnymi Stargard Sczeciński, tarnobrzeżanie są niepokonani. Dzięki tak dobrej serii Siarka zajmuje 7 miejsce i z 12 punktami (Siarka zaczynała sezon z odjętym punktem za niespełnienie wymagań licencyjnych) wyprzedza o 2 oczka warszawską Polonią. Osiągnięcie to robi tym większe wrażenie, gdy spojrzymy na rywali tarnobrzeżan. Siarki nie udało się pokonać Rakowowi Częstochowa i Odrze Opole, czyli obecnemu liderowi i wiceliderowi. Z Odrą Siarka mogła nawet wygrać, ale nie wykorzystała karnego w doliczonym czasie gry. Podziałem punktów zakończył się też mecz Siarki z piątą drużyną w tabeli – Kotwicą Kołobrzeg. Tarnobrzeżanie wygrywali jednak wszystkie spotkania z drużynami znajdującymi się w tabeli niżej od niej samej. W piątek Siarka na pewno nie zadowoli się remisem, do 4 miejsca brakuje piłkarzom z Tarnobrzega zaledwie jednego punktu. Mecz będzie zapewne wyglądał podobnie jak ostatnie spotkania Polonia. Defensywa Siarki nie jest najszczelniejsza, więc rywale prawdopodobnie znów postawią na zmasowaną obronę, czekając na błędy polonistów. Możemy się spodziewać, że którychś z nich zostanie wykorzystany, tarnobrzeżanie od 3 kolejki zawsze strzelają przynajmniej jedną bramkę. O zwycięstwo z Siarką może być jednak trochę łatwiej, gdyż z urazami zmaga się kilku piłkarzy rywala. Jeśli Polonia nie wygra tego meczu, sytuacja w tabeli zrobi się bardzo nieciekawa. Nasza drużyna ma zaledwie jeden punkt przewagi nad strefą spadkową, a w następnych spotkaniach o punkty będzie jeszcze ciężej. Po meczu z Siarką Polonię czekają dwa bardzo trudne mecze – na wyjeździe z Radomiakiem i u siebie z Puszczą Niepołomnice, która dzisiaj wyeliminowała w Pucharze Polski Lechię Gdańsk.
Piątkowy mecz Polonii będzie dziewiątym spotkaniem pomiędzy tymi drużynami. Dotychczas 5 razy wygrywała Siarka, Polonia lepsza była tylko 3 razy. Bilans bramkowy jest również znacznie korzystniejszy dla Siarki. Tarnobrzeżanie strzelili w 8 grach 15 bramek, a Polonia tylko 8. [dane Historyków Dumy Stolicy]
Pauzują: Krystian Pieczara (uraz łokcia, powrót za ok. 10 dni) Piotr Petasz (rehabilitacja po urazie kolana), Rafał Kosiec (rehabilitacja)
Transmisję z meczu przeprowadzi PTSportowa.
Znudzonym i rozczarowanym poprzednimi meczami przypominam, że część dochodów ze sprzedaży biletów na to spotkanie zostanie przekazana na pomoc dla Rafała Kośca. Zatem: WSZYSCY NA MECZ!
Jak nie wygrywaliśmy z patałachami to trzeba wygrywać z drużynami lepszymi od nich. A Siarka jest zespołem na poziomie Odry i Bytomia, z którymi nam poszło słabiutko. Dyskusja na temat pożegnania trenera Gołaszewskiego powinna wyzwolić w jego piłkarzach męskie zachowanie obrony swojego trenera. Zawsze ich bronił – teraz pora na rewanż z ich strony.
Ja osobiście za trzy dychy razy kilka osób chciałbym zobaczyć wreszcie walczący zespół przez cały mecz, a nie tylko przez ostatnie 10 minut, jak z bardzo słabym Rowem.
W ostatnim meczu zawzięcie walczył Cimek – więc jemu należy się pozycja defminda. Dobre zawody rozegrał też Olek Tomaszewski więc czemu ma nie powtórzyć dobrego występu na prawej pomocy. Stąd Marczak winien wejść na pozycję ofensywnego rozgrywającego przed Oświęcimkę, to zresztą chyba jego naturalna pozycja. Za Pawelą nie bałbym się postawić Wierzby, a na lewym skrzydle trener niech wybiera między Kluską, Wiśnią i Zapasem. Ja bym tu postawił na tego pierwszego – jako premię za dwa strzelone gole i umiejętność szybkiego urwania się obrońcom wzdłuż linii.
A jak któryś z nich będzie padał ze zmęczenia to Donek, Wiśniewski, Zapaśnik i Szabat winni szybko wejść i nie być gorszymi.
I na koniec – chciałbym, aby Sauczek pokazał się dłużej niż kilka minut. Za zmęczonego Pawelę lub Wierzbę to byłaby dobra zmiana.
Piłkarze zapewne też wiedzą, że rozpoczął się dla nich czas walki o kontrakty w rundzie wiosennej. Dotychczasowa ich gra – delikatnie mówiąc wielu z nich nie pozwala podsunąć im pod nos do podpisu nowej umowy. A Tour do Mazowsze za Bóg zapłać chyba im się nie uśmiecha.
Przypomnę, iż z odstrzelonych w ostatnich trzech latach tylko Filip Kowalczyk sobie poradził. Reszta utonęła na mazowieckich łąkach i błotach. To tak ku przestrodze.
Ja tym razem o przeciwnikach.
Może być jeszcze trudniej niż z ROW-em, bo Siarka ma JEDNEGO grającego nominalnego napastnika – to Żebrakowski (też Michał ale nie aktor, pomylił się nawet komentator meczowy).
A jako prawoskrzydłowy pomaga mu w ataku Koczon (taki Marczak tylko szybszy i potrafi strzelić z gry).
A w ogóle to oni grają raczej w ustawieniu 4-2-2-2.
W ostatnim meczu jeden z obrońców (nominalnych) zaliczył czerwień, ale może zastąpić go aż 2 nominalnych pomocników.
Prawdopodobny skład:
Dybowski, Grzesik-Walencik-Czyżycki-Suchecki, Stefanik-Stępień, Stromecki-Tomalski (ci dwaj strzelają gole), Koczon-Żebrakowski
I co ma im przeciwstawić Polonia?
Co ma im przeciwstawić ? No nie przesadzaj – walczyć, mądrze się ustawić na boisku i obronić swojego trenera. Tyle wystarczy na Siarkę.
to ja tylko zabawię się w jasnowidza i zacytuję fragment wypowiedzi naszego trenera z POMECZOWEJ konferencji prasowej:
wiedzieliśmy, że przeciwnik zagęści środek pola, więc realizowaliśmy wrzutki z bocznych sektorów, niestety… przypadkowy strzał z narożnika pola karnego jednego z pomocników i rykoszet spowodował, że musieliśmy gonić wynik. Mieliśmy swoje sytuacje, tylko… brak skuteczności!
Jeśli wyjdą i zagrają takim „żelaznym” składem jaki podałem w wątku o „sparingu”, to tak to się może SMUTNO skończyć. Kra, kra, kra…
poprawka: zamiast Stępnia (kontuzjowany) Dawidowicz
Remis raczej spowoduje zmianę trenera. A Siarka to zdecydowanie mocniejszy zespół od ROWu czy Legionowi. Nie wyobraząm sobie naszego zwycięstwa z graniem dość defensywnym i schematycznym.