Skróty 1 kolejki II ligi

Przed 2 kolejką II ligi portal „Łączy nas piłka” przygotował skróty spotkań inauguracyjnej serii gier naszych rozgrywek. 

Spotkanie „Czarnych Koszul” możecie zobaczyć od 17:09:

Źródło: Łączy nas piłka

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

10 thoughts on “Skróty 1 kolejki II ligi

    1. Wachu, lepiej dostać potężnego gonga i nakryć się nogami, niż trwać w przeświadczeniu, że ugraliśmy bezbramkowy remis po wyrównanej walce w polu.

  1. Nie mogłem być na meczu i dopiero teraz zobaczyłem stracone bramki. Jezu Chryste, co to było? Już jeden taki błąd to mega wstyd, a zrobić coś takiego 3x w jednym spotkaniu? Obrona do wymiany jak najszybciej, bo nic z nich nie będzie.

  2. Jestem gorącym zwolennikiem niemieckich zasad:
    1. Jesteś tak dobry, jak twój ostatni występ (dla grających);
    2. Jesteś tak dobry, jak twój ostatni trening (dla nie grających).

    Ponadto, w pełni popieram zasadę, według której nie zmienia się zwycięskiego składu, bo lepsze jest wrogiem dobrego, zaś skład, który się skompromitował, się zmienia natychmiast, bo można się za chwilę obudzić „z ręką w nocniku”.

    W tym kontekście:
    Składem trzeba wstrząsnąć, nie zaś dawać ludziom, którzy nie dorośli do gry w II lidze, jakieś tam drugie szanse. Niech siądą na ławce i udowodnią trenerowi ciężką pracą na treningach, że na kolejną szansę zasługują.
    Bochenek, grający to samo, co w zeszłym sezonie powinien oglądnąć mecz z ławki, choćby za niego musiał zagrać Małek.
    Augustyniak ma tak „ciężkie nogi”, jak mawia trener Gołaszewski, że Nakrosius, a nawet Worach nie mają prawa zagrać od niego gorzej.
    Zapaśnik i Kluska jedynie widnieją w składzie, nie dając tej drużynie absolutnie nic (z nimi w składzie gramy w dziewięciu na jedenastu). Niech gra Sauczek, przynajmniej będą z tego pieniądze
    http://www.2ligapolska.pl/#!Drugoligowcy-walcz%C4%85-od-pierwszej-kolejki-o-25-mln-PLN/c12hj/57a1c6890cf2f4a7b5bdc947
    a być może również spektakularna asysta ze skrzydła, albo strzelona przez niego bramka (Zapaśnik ani nie pójdzie na przebój, ani nie strzeli). Pawela powinien grać od początku i to razem z Pieczarą (pod warunkiem, że Pieczi przestanie się przewracać, zamiast grać w piłkę).
    Ćwik niech sobie poogląda, jak gra na jego pozycji Kosiorowski (może się czegoś nauczy), a jeśli Kosior jeszcze nie może grać, to Nakrosius (w takim przypadku Worach za Augustyniaka w środku obrony).

    I módlmy się za powrót do zdrowia Wiśniewskiego, Szabata i Petasza…
    A tak w ogóle, czemu zniknął Tomaszewski? Znów złapał jakąś kontuzję, czy Kluska musi promowany, więc Tomaszewski musi siedzieć na trybunach?

    1. Naprawdę Olek nie łapie sie do 18 ? Skoro łapie sie taki kluska, to Olek tym bardziej powinien

    2. Chciałbym wierzyć trenerowi, ze Olek się nie nadaje do meczowej osiemnastki. Jeszcze bardziej chciałbym zobaczyć Olka w składzie od początku meczu, zobaczyć, jak zagra, minimum przez 60 minut czasu gry, aby się przekonać, czy jest gorszy od Kluski. A to dlatego, że być gorszym od Kluski jest bardzo trudno – i niestety ten stan rzeczy ciągnie się od ponad roku, a pierwszy mecz w tym roku, jedynie potwierdza ten stan rzeczy.

      Za chwile Tomaszewski odjedzie, np. do Widzewa i okaże się, że jest tam czołowym piłkarzem. Śledzę losy Sapały, czy Strusa i mam nieodparte wrażenie, że za chwilę bedę śledził losy Tomaszewskiego…

  3. Panowie troche lodu na głowe. Oczywiscie byly to mega babole i zarówno Bochen, Ćwik jak i August się nie popisali, ale jak byśmy mieli dyskwalifikować każdego po błędzie to byśmy musieli w połowie rundy wymieniać cały skład.
    Jak napisał olo, lepiej wyczerpać limit głupich błędów w jednym meczu i wyciągnąć wnioski, niż robić babola co kolejkę.
    Jestem przekonany że już dzisiejszy mecz z Opolem będzie wyglądał o niebo lepiej, bo odnoszę wrażenie że na inauguracje nasi mieli tak ciężkie nogi jak by przed samym meczem musieli rozładować pociąg węgla. To też na pewno i nauka i wnioski na przyszłość dla naszego sztabu, żeby chłopaków tak nie zajeżdżać w końcówce okresu przygotowawczego.

    1. Luk, nikt nikogo nie chce dyskwalifikować. Zawsze powtarzałem, że każdy z piłkarzy z pierwszej szesnastki z ubiegłego sezonu powinien dostać szansę i zdania nie zmieniam. Jest jedno „ale” – jeśli aktualnie ktoś jest bez formy, to powinien go zastąpić ktoś inny, a ten bez formy, niech ją szlifuje, a na pewno dostanie następną szansę.

      Dodatkowo – ta runda, to czas selekcji piłkarzy, z którymi możemy grać w czołówce II ligi, a nawet ligę, ba – dwie ligi wyżej. Jeśli ktoś się chowa za plecami przeciwnika kiedy Marczak, Oświęcimka, czy Wierzbowski mają zamiar rozegrać (nie mają komu grać, muszą robić, jakieś kółeczka, albo biec wszerz placu gry, szukając partnera do podania), bo się boi grać, to trzeba go wymienić na czas jakiś za kogoś, kto się do gry pokazuje. To jest czas oddzielania mężczyzn od chłopców – i nie ma to nic wspólnego z wiekiem biologicznym, bardziej z mentalnością.

      Z jednym się zgadzam w pełni – też odniosłem wrażenie, że nogi mieli ciężkie, jak z ołowiu – i mam nadzieję, że szybko odzyskają świeżość.

      Podkreślam – nikogo nie „skreślam”, ale grać muszą ci, którzy potrafią i chcą, którym kontakt z piłką sprawia przyjemność, a rozegranie fajnej akcji – radość, a nie ci, którzy najchętniej schowali by się pod murawę, kiedy widzą, że rozgrywający piłkę chciałby komuś podać…

Dodaj komentarz