O ile w ekstraklasie sezon wystartował już na dobre, to obserwatorami II-ligowych potyczek staniemy się dopiero w nadchodzącej końcówce tygodnia. Ostatnie trzy sezony „Czarne Koszule” spędziły na bojach piłkarskich na szczeblu wojewódzkim.
Natomiast sezon ligowy 2016/2017 będzie wyjątkowym dla odrodzonej Polonii, bo pierwszym, w którym będzie uczestniczyć w rozgrywkach na szczeblu centralnym. Zmagania ligowe rozpoczniemy już w najbliższa niedzielę spotkaniem w Warszawie z naszą imienniczką z Bytomia. Dlatego tuż przed zbliżającym się sezonem warto przyjrzeć się naszym rywalom i przeanalizować szanse polonistów w bezpośredniej konfrontacji z nimi. Będziemy starali się wyselekcjonować potencjalnych kandydatów liczących na awans i tych, którzy będą bronić się przed spadkiem.
Na początek przyjrzymy się zmianom, które zaszły w związku z reorganizacją ligi. W wyniku reformy z 2014 r. rozgrywki II-ligowe stanowią składową część rozgrywek centralnych, a mecze w systemie kołowym rozgrywa ze sobą 18 zespołów. Drużyny rozegrają 34 kolejki po 9 spotkań w rundzie jesiennej i wiosennej. Zgodnie z przepisami trzy pierwsze zespoły awansują do I ligi, a czwarty z kolei będzie walczyć o awans w barażach z piętnastym zespołem I ligi. Nastąpiły również zmiany w liczbie „spadkowiczów”. Obecnie cztery ostatnie zespoły zostaną zdegradowane bezpośrednio do III ligi i żaden z nich nie będzie uczestniczył w dodatkowych barażach o utrzymanie. Zastąpią je zespoły, które zajmą pierwsze miejsca w swoich III-ligowych grupach. Do grona II-ligowców dołączyły zespoły, które wystąpią w charakterze beniaminków: Odra Opole, Olimpia Elbląg, Polonia Warszawa oraz Warta Poznań. Zespołami, które w tym roku spadły z I ligi są: GKS Bełchatów i Rozwój Katowice. Warto również wspomnieć, że aż trzem drużynom odjęto punkty za niespełnienie warunków licencyjnych – GKSowi Bełchatów, Polonii Bytom oraz Siarce Tarnobrzeg.
Które z zespołów mogą stanowić zagrożenie dla aspiracji Polonii w walce o awans do I ligi?
Na pewno bardzo groźnym dla nas rywalem będzie zespół Rakowa Częstochowa, który w poprzedniej turze zajął piąte miejsce na finiszu rozgrywek. Zespół z Częstochowy zasilili gracze posiadający niewątpliwie duże doświadczenie z czasów gry w zespołach ekstraklasowych, a także tych z lig zagranicznych – Przemysław Oziębała (m.in. Widzew Łódź i Górnik Zabrze) i Adam Czerkas (ŁKS Łódź, Polonia Warszawa i angielskie Queens Park Rangers). Ciekawą postacią jest też Konrad Zaradny, przebywający na wypożyczeniu z Zagłębia Sosnowiec. Ten 18-letni uniwersalny ofensywny pomocnik, mogący grać również na pozycji skrzydłowego i napastnika, przekonał do siebie działaczy Rakowa, strzelając dwie bramki w sparingu z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Drużynę za to opuścili inni piłkarze z doświadczeniem ekstraklasowym: doświadczony bramkarz Maciej Mielcarz, Adrian Klepczyński, Dariusz Pawlusiński i Błażej Radler. W dotychczasowych spotkaniach sparingowych zespół Rakowa wygrał z Wisłą Puławy 2:1 i zremisował z Chrobrym Głogów 2:2.
Kolejnym rywalem, którego powinniśmy się obawiać to GKS Bełchatów. Zespół, który w ostatnich latach zaliczył dwa spadki pod rząd (pierwszy spadek nastąpił z ekstraklasy, a rok później z I ligi), na pewno będzie liczył na zajęcie korzystnej lokaty w czubie tabeli. O aspiracjach zespołu może świadczyć transfer mierzącego 200 cm napastnika z ekstraklasową przeszłością – Marcina Krzywickiego. Zawodnik jest typową „dziewiątką”, która z pewnością będzie stanowić zagrożenie pod naszą bramką przy stałych fragmentach gry. Dodatkowo zespół zasilili wspomniany wcześniej Klepczyński, Konrad Andrzejczak, Marcin Grolik, Krzysztof Michalak i Artur Lenartowski. Ciekawostką jest postać ex-polonisty Patryka Rachwała, który dużo wcześniej zasilił szeregi GKS-u. Obecnie pełni rolę kapitana zespołu i będzie również wymagał „opieki” z naszej strony. W ostatnich spotkaniach zespół „Brunatnych” wygrał sparing z ŁKS-em Łódź 3:1, co już powinno być dla nas sygnałem ostrzegawczym. Ponadto zespół rozbił IV-ligową Omegę Kleszczów 5:1. Natomiast, w 1/32 finału Pucharu Polski bełchatowianie przegrali dopiero po rzutach karnych z Miedzią Legnica, remisując 1:1 do końca regulaminowego czasy gry.
Zespołem, który może nam sprawić wiele problemów jest tradycyjnie Radomiak Radom. Nasz derbowy, mazowiecki rywal z pewnością będzie liczył na korzystny wynik w bezpośrednim starciu, a naszym zadaniem będzie pokrzyżowanie planów podopiecznych czeskiego trenera, Vernera Lički. Obecnie Radomiak znajduje się na fali wznoszącej. Drużyna nie rozegrała sparingów ze względu na kolidujące terminy Pucharu Polski. W tych rozgrywkach Radomiak wręcz bryluje, o czym świadczy dotarcie tego zespołu do 1/16 finału. Po drodze radomianie rozgromili Stal Stalową Wolę pewnie 4:0 w fazie wstępnej, a następnie GKS Katowice 1:0 w 1/32 finału. Następnym rywalem Radomiaka w tych rozgrywkach będzie zespół III-ligowego GKS-u Jastrzębie. Pytanie tylko, czy zespół stać będzie na grę na dwóch frontach i połączyć zmagania w Pucharze Polski z rozgrywkami II-ligowymi?
Ciekawie wygląda też zespół Legionovii Legionowo. Zwracamy uwagę na ten zespół, ponieważ gra z nimi polonistom nie układała się w ciągu ostatnich kilku lat. W ostatnim sparingu zremisowaliśmy z tym zespołem 1:1. Dodatkowo zespół wzmocnili w tym okienku transferowym wychowanek Polonii Patryk Koziara. Zespół został również uzupełniony o takie nazwiska jak: Siniša Borenovič (NK Triglav Kranj), Arkadiusz Ciach (Ursus Warszawa), Andrzej Ciesielski (junior), Ivan Jovanović (Tërbuni Pukë), Marek Krotofil (ROW 1964 Rybnik), Łukasz Krzczuk (GKS Tychy), Daniel Kutarba (Polonia Bytom), Sebastian Madejski (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Arkadiusz Madeński (Legia II Warszawa), Andrzej Paprocki (Korona II Kielce).
Duże zamieszanie mogą sprawić również Polonia Bytom, którą zasilili gracze grający niegdyś w ekstraklasowym Ruchu Chorzów: bramkarz Matko Perdijić i obrońca Piotr Stawarczyk. Być może dojdzie do skutku transfer znanego nam Jacka Broniewicza, który opuścił ROW 1964 Rybnik. Nasz niedoszły sparing-partner Olimpia Zambrów także nie będzie łatwym przeciwnikiem i warto podkreślić, że jest to kolejny zespół obok Radomiaka, który dostał się do 1/16 finału Pucharu Polski, więc będzie toczyć bój na dwóch polach w najbliższym czasie, w czym możemy upatrywać szansy na ich osłabienie.
A kto będzie bił się o utrzymanie? Najprawdopodobniej będzie to zespół Warty Poznań, który wzmocnił się przede wszystkim juniorami i graczami z lokalnych drużyn wielkopolskich. Niepewna jest także sytuacja Gryfa Wejherowo, który w poprzednim sezonie musiał mówić o szczęściu zostając w II lidze (z rozgrywek wycofał się Okocimski Brzesko). Klub nie dokonał również znaczących wzmocnień w zespole.
Podsumowując, można pokusić się o stwierdzenie, że II liga wygląda na dość wyrównaną. Jeżeli nasze wzmocnienia okażą się skuteczne, możemy liczyć na ugruntowanie pozycji w środku tabeli jesienią, by móc po rozpoznaniu ligi walczyć o wysoką lokatę na koniec sezonu. Na razie sparingi poloniści mają za sobą, a najważniejsze jest danie czasu na uformowanie kręgosłupa zespołu, skutecznie grającego i zdolnego do przezwyciężania kryzysów formy, co miało miejsce parokrotnie w ostatnich dwóch III-ligowych sezonach.
Do niebezpiecznych drużyn dodałbym też Puszczę. Pozyskali świetny duet z Wałbrzycha – Radziemskiego i Orłowskiego oraz Stawarczyka, który rozegrał w ekstraklasie 185 meczów, a w poprzednim sezonie był podstawowym zawodnikiem w I lidze.
Ogólnie to transfery rywali wyglądają bardzo ciekawie, czuć, że wkraczamy do poważnej piłki.
Kandydatów do awansu jest kilku, a na pewno walka o komplet oczek będzie w tej lidze wynagrodzona. Z drugiej strony przy takich rywalach straty punktów na własne życzenie będą coś czuję kosztowne, aczkolwiek z każdym szczeblem rozgrywkowym czeka się na coraz mocniejszych i jednak atrakcyjniejszych przeciwników.
Patrząc na wzmocnienia rywali i na grę Polonii szans na awans nie widzę zbyt dużych, raczej miejsce w środku tabeli. Ale z drugiej strony w III lidze też Polonii mało kto dawał szanse na awans, więc kto wie…
Przepraszam Diesel, ale ten artykuł jest poniżej poziomu tej strony, a połowa informacji w nim zawarta to bzdury.
Po pierwsza Zambrów w roli rywala do awansu? Naprawdę? Na pierwszy mecz puchar Polski jechali w 12, a jedynym rezerwowym był drugi bramkarz. Biorą teraz piłkarzy z łapanki, by na szybko skompletować kadrę, ale to wielka improwizacja, bez zgrania. Ta zbieranina to jeden z głównych kandydatów do spadku.
Dalej Legionovia i awans? Z zespołu co roku odchodzą najlepsi piłkarze, a w ich miejsce biorą nowych, poza wyjątkami typu Ciach czy Koziara, coraz słabszych. Pewnie się utrzymają mimo to, ale też zdecydowanie bliżej im do spadku niż awansu.
Następnie targana olbrzymimi problemami finansowymi Polonia Bytom. Owszem, pościągali kilku piłkarzy z dużymi nazwiskami, ale z sezonu na sezon notowali oni zjazd i obniżenie jakości gry. Jedynie środek tabeli.
Bełchatów. Na papierze wygląda na prawdę mocno, jak na standardy tej ligi i można by ich zaliczać do grona faworytów. Gdyby nie fakt, że prawie wszyscy piłkarze stanowiący o sile zespołu sprzed roku odeszli. W ich miejsce przyszli nowi, wcale nie lepsi. Nie da się zgrać składu przy tylu zmianach w miesiąc, co wyjdzie w trakcie trwania ligi. Główna połowa tabeli, baraże wydają się ich marzeniem. Nic więcej nie powinni ugrać.
To kto będzie głównym rywalem do awansu? Tutaj trzeba postawić wyróżnione w tekście Raków Częstochowa i Radomiaka, a także Puszczę i pomijaną Siarkę Tarnobrzeg.
Tamta dwójka została omówiona, więc skupię się na Niepołomiczanach. Górna połowa tabeli w zeszłym sezonie, utrzymali prawie cały trzon kadry, wzmocnieni trzema ciekawymi zawodnikami. Bardzo mocny kandydat.
Drużyna z Tarnobrzegu natomiast zeszły sezon zakończyła na wysokim 6 miejscu. Teraz wzmocniła skład, unikając straty kluczowych zawodników. Do tego trenerem jest duży fachowiec Włodzimierz Gąsior. Będą bardzo groźni.
Do tego jako czarny koń mogący się włączyć w walce o awans typuję Odrę Opole. Opolanie mają jeden z najwyższych budżetów w lidze, a ich głównym atutem jest stabilna kadra bez większych rewolucji.
Kto do spadku?
Oprócz wyróżnionych przeze mnie Zambrowa i Legionowa słusznie podkreślone w tekście Warta Poznań i Gryf Wejherowo. Ponadto Olimpia Elbląg, która właściwie nie dokonała wzmocnień i Stal Stalowa Wola. Zespół rok temu utrzymał się rzutem na taśmę, ale teraz targają nim rozmaite problemy. Od finansowych po konflikt z kibicami.
Jak na tle ligi wygląda Polonia? Kadrowo wydają się być nieznacznie lepsze zespoły, nie mniej jednak my mamy najstabilniejsze skład. Odeszli jedynie piłkarze których chcieliśmy się pozbyć, a ich miejsce zajęli nowi, na papierze wyglądający lepiej. Cieszy zwłaszcza silna obrona, która znów powinna być głównym atutem. Martwić może osamotniony Pieczara jako główny strzelec zespołu. To nasz najsłabszy punkt i tutaj przydałaby się konkurencja, w postaci jeszcze jednego strzelca.
Moim zdaniem można Polonię dołączyć do czwórki wymienionych faworytów do awansu, chociaż liga wydaje się strasznie wyrównana i mogą decydować niuanse. Nie ma zdecydowanych faworytów i outsajderów, co przy problemach ofensywnych powinno być naszym wielkim sprzymierzeńcem. Dlatego też liczę, że już w tym sezonie uda się zmieścić w pierwszej trójce.
Moim zdaniem, cel na ten sezon przed rozpoczęciem rozgrywek, dla każdego zespołu w rozgrywkach, powinien być taki sam, mistrzostwo II giej ligi, bo po to w piłkę się gra, co życie zweryfikuje po rundzie jesiennej powinno nastąpić weryfikacja celów, to tyle odnośnie pierwszego zespołu, a dla klubu, utworzenie zespołu rezerw, II ligowy zespół powinien dysponować zespołem rezerw na poziomie IV ligi, tak jak trener Piotr Wojdyga słusznie wskazał, żeby ogrywać młodych co nie grają, lub zawodników powracających po kontuzji, ciekawe o ile realne jest przejęcie większej części zawodników MKS kończącego przygodę z piłką młodzieżową, zgłoszenie się do MZPN z proźbą o wystawienie tych chłopców do rozgrywek IV ligi (najwyszego szczebla piłki amatorskiej) z racji grania nich, na najwyższym stopniu piłki nożnej, na stopniu juniorskim, w rozgrywkach ogólnopolskich, czy jednak odkupienie licencji od zespołu nie majacym szans egzystencji na tym poziomie, co bardziej realnym i tańszym rozwiazaniem by było, bo tworzenie od Serii B (ósmej ligi mistrzów) i osiągnięcie odpowiedniego poziomu sportowego, za długo by trwalo, z racji celów złożonych dla pierwszej drużyny
Powertowałem sobie trochę 90minut i wyszła mi dość ciekawa statystyka. Z góry jednak trzeba zaznaczyć, że obraz kompletnie zamazuje fakt, że oparta jest na danych właśnie z 90minut. Czemu? O tym na końcu.
Chodzi mi o statystykę liczby rozegranych meczów i strzelonych bramek w ekstraklasie przez zawodników znajdujących się w składach poszczególnych drużyn.
Pod tym względem całą ligę biją na głowę dwie drużyny:
1. Polonia Warszawa (10 piłkarzy – 639 występów – 30 bramek)
2. GKS Bełchatów (12 – 598 – 20)
GKS ma w składzie aż 12 zawodników z przeszłością w ekstraklasie, a Polonia 10. Jednak w pozostałych dwóch kategoriach to Polonia wypada lepiej, zresztą dość wyraźnie: Poloniści rozegrali w ekstraklasie aż 638 meczów (Bełchatowianie 598) i strzelili 30 bramek (rywale 20). Kolejne drużyny z czołówki odstają już dość wyraźnie.
3-5. Polonia Bytom (8 – 366 – 16)
ROW Rybnik (5 – 363 – 16)
Raków Częstochowa (5 – 283 – 23)
Dalej mamy mocny środek tabeli.
6-7. Puszcza Niepołomice (4 – 204 – 7)
Rozwój Katowice (4 – 195 – 15)
8-9. Legionovia (6 – 134 – 14)
Odra Opole (3 – 155 – 13)
Kolejne są drużyny, o których można powiedzieć, że ich piłkarze mają jakieś tam doświadczenie w ekstraklasie.
10. Błękitni Stargard (2 – 66 – 0)
11-14. Kotwica Kołobrzeg (7 – 40 – 0)
Radomiak Radom (4 – 35 – 1)
Warta Poznań (2 – 34 – 0)
Siarka Tarnobrzeg (3 – 24 – 1)
i ewentualnie…
15. Gryf Wejherowo (3 – 12 – 0)
Na końcu zespoły z doświadczeniem śladowym (takich bez żadnego doświadczenia nie ma).
16. Olimpia Elbląg (1 – 4 – 0)
17-18. Olimpia Zambrów (2 – 2 – 0)
Stal Stalowa Wola (1 – 2 – 0)
Taki układ tabeli mógłby nas cieszyć, gdyby nie fakt, że… zgodnie z danymi 90minut w naszym składzie znajdują się Radosław Majdan (320 występów – 0 bramek), Wojciech Szymanek (115 – 4) i (uwaga!!!) Jacek Kosmalski (93 – 11). Jak wyglądalibyśmy bez nich, czyli zgodnie z danymi na naszej stronie oficjalnej? Wydaje mi się, że zamykalibyśmy trzecią grupę (silny środek tabeli), czyli zajmowali miejsce 9 (drużyny z miejsc 2-9 poszłyby o jedno oczko w górę).
9. Polonia Warszawa (7 – 111 – 15)
To oczywiście tylko zabawa, ale czy taki układ sił może znaleźć odbicie w układzie tabeli? Jeżeli znajdzie, podziękujmy naszym działaczom za to, że po cichu zakontraktowali Kosmala i Szymanka, a Radka przesunęli ze sztabu do pierwszej drużyny 😉
P.S. Jeśli moje obliczenia nie są w stu procentach ścisłe, wybaczcie. Robiłem je na szybko i na kartce. W końcu to tylko zabawa.
Fajna sprawa, próba przełożenia doświadczenia i poniekąd jakości (ilość bramek) na efektywność zespołu i miejsca w tabeli, swoją drogą ciekawy wyszedł rezultat, wynika z niego w/g mnie, że doświadczeni zawodnicy powinni zrobić swoje, teraz tylko dołożyć cegiełki od tym nieopierzonych naszych lotników i całkiem niezła budowla może powstać, no ale to tylko zabawa, nie zmienia to faktu, że ja się twoim pomysłem zajarałem.
Ciekawe jakie wnioski inni wyciągnęli z twojej zabawy liczbami?