Po niedzielnym spotkaniu ze Świtem, wywiadu dla portalu „Niezależna” udzielił trener „Czarnych Koszul” Igor Gołaszewski.
Takie mecze zostają w pamięci na długo. Spotkanie nam się nie ułożyło, jako pierwsi straciliśmy gola, ale świetna końcówka i gol w ostatniej akcji meczu dały nam wygraną. Takie chwile niesamowicie budują atmosferę w zespole. Morale mocno podskoczyło w górę. Czuć też coraz większą więź kibiców i piłkarzy. Choć przegrywaliśmy, kibice w nas nie zwątpili. To także dzięki ich wsparciu pokonaliśmy Świt – mówi Gołaszewski.
Po 24 kolejkach Polonia zajmuje 3 miejsce i do lidera z Aleksandrowa Łódzkiego traci 6 punktów. Mecz z Sokołem zostanie rozegrany 7 maja przy Konwiktorskiej.
Mimo, że sprawa awansu nie jest prosta Gołaszewski wierzy, że Polonia w przyszłym sezonie zagra w II lidze. – Polonia zasługuje na to, żeby występować wyżej. Sprawa awansu nie jest prosta, bo nie dość, że trzeba wygrać grupę, to później czeka nas jeszcze mecz barażowy. Jesteśmy jednak na tyle mocni, że nie musimy oglądać się na innych, tylko wygrywać swoje mecze. Jeśli uda nam się to wykonać, na koniec sezonu będziemy w tym miejscu, w którym chcemy być.
Trener odniósł się również do roli Mariusza Wierzbowskiego w drużynie. Mówił o jego zdolnościach, ogromnym potencjale i przyszłości jaką klub wiąże z tym zawodnikiem. Trener zapewnił, że choć obecnie „Wierzba” nie jest gotowy na 90min to w kolejnych spotkaniach będzie dostawał szanse w coraz większym wymiarze czasowym.
Super !!! Igor podaj mi numer do swojego dilera….
Tak źle życzysz Polonii ?
Ja życzę od 40 lat Polonii jak najlepiej.
Tylko trzeba mierzyć siły na zamiary. Czy aktualny skład drużyny jest w stanie awansować? Czy to jest skład i gra na II ligę. W przypadku awansu praktycznie większość piłkarzyków do wymiany. Czy w takim razie opłaca się im awansować i stracić pracę?
Myślę realnie i nie podniecam się jedną wymęczoną wygraną z III ligowym średniakiem.
Ja nie wierzę w tę teorię o celowym odpuszczeniu awansu przez zawodników. Spora część drużyny to piłkarze przed 30, na pewno każdy z nich chciałby jeszcze zagrać w ogólnopolskiej lidzie, na ładnych stadionach. Poza tym, w przypadku awansu i tak wymienionych byłoby tylko kilku graczy. Myślę nawet, że większa rewolucja mogła by być w składzie, gdybyśmy nie awansowali. Odpalonemu zawodnikowi łatwiej byłoby znaleźć nowego pracodawcę, gdyby odchodził z beniaminka II ligi, a nie największego rozczarowania III ligi. Dodatkowo, jestem przekonany, że gdyby komuś faktycznie przeszło przez głowę odpuszczanie meczów, to zaraz Wojdyga, Kosiorowski albo Pieczara, upomnieli by go.
@ Bachus – oczywiście zawsze trzeba mierzyć siły na zamiary. Czy aktualny skład jest w stanie awansować ? Oczywiście, tym bardziej, że nikt z rywali w jakiś sposób nie góruje personalnie, organizacyjnie, sportowo i finansowo. Czy to jest skład na II ligę ? Oczywiście, że nie bo trzeba do 9-10 zdatnych do gry seniorów dołożyć co najmniej ich drugie tyle. Czy w przypadku awansu większość zawodników do wymiany ? Absolutnie nie – zresztą wróć do poprzedniego zdania o ilości seniorów. Czy opłaca się awansować i stracić pracę ? Lepiej zadaj to pytanie w szatni.
Określanie zawodników piłkarzykami – to zwykła szyderka.
Muchomor ma rację:
1. celowego odpuszczania awansu nie ma.
2. rewolucja to będzie jak nie będzie awansu
3. odpuszczanie byłoby wybite z głów przez starszyznę
Obym się mylił.
Tyle, że to nie jest moja teoria a rzeczywistość, którą obserwowałem przez kilkanaście lat będąc uczestnikiem spektakli o nazwie mecz piłki nożnej na różnych szczeblach i poziomach. Przy awansie muszą być wzmocnienia i nie uważam żeby zbyt wielu obecnych graczy poradziłoby sobie w II lidze. W 93 był awans do ekstraklasy, nie było wzmocnień czego efektem był natychmiastowy spadek. Obecny skład ledwo radzi sobie w III lidze a ma zapewnić utrzymanie w II ?? W Kosiorowskiego wierzę bo znam go jeszcze jak grał w tramparzach. Ale reszta czy taka Polonijna? nie wiem.
Chciałbym się mylić ale jestem realistą.