W swoim trzecim sparingu Polonia odniosła drugie zwycięstwo. Dzisiaj „Czarne Koszule” zwyciężyły w Siedlcach 1:0 z tamtejszą Pogonią, drużyną, która na co dzień występuje w rozgrywkach 1 ligi.
Mecz rozpoczęli poloniści i od razu ostro ruszyli do ataku. Już w 5 minucie świetną okazję miał Bartosz Wiśniewski, ale jego strzał minął nieznacznie bramkę rywali. Kilka minut później znów zrobiło się gorąco pod bramką gospodarzy, ale ostatecznie obrońcy Pogoni wyjaśnili sytuację. Po tej akcji groźnie odgryzła się Pogoń, ale strzał ich napastnika został w ostatniej chwili zablokowany. Potem siedlczanie wykonywali jeszcze rzut różny, który zakończył się mocnym strzałem z dystansu, na szczęście obok bramki Polonii. W 23 minucie świetną akcję przeprowadził Mariusz Marczak, wymienił piłkę z Przemysławem Szabatem, ale Marczak w sytuacji sam na sam strzelił w nogę bramkarza. Potem do głosu doszła Pogoń, ale strzał z dystansu znowu minął bramkę Polonii. Najlepszą okazję Pogoń wykreowała sobie po rzucie rożnym, ale strzał główką świetnie obronił Mateusz Tobjasz. Chwilę potem Polonia groźnie rozegrała rzut wolny, ale strzał Marcina Bochenka został złapany przez golkipera Pogoni. W 43 minucie akcję świetnie oskrzydlił Szabat, a jego wrzutka został zablokowana w polu karnym przez rękę jednego z obrońców i sędzia podyktował rzut karny. Ten pewnie wykorzystał Piotr Kosiorowski. Pod koniec pierwszej połowy świetnie na skrzydle urwał się Bochenek, ale w ostatniej chwili obrońca wybił mu piłkę.
Na przerwę Polonia schodziła, prowadząc 1:0. Druga połowa od początku wyglądała podobnie, jak pierwsza – dominowała gra w środku pola. Tym razem to jednak Pogoń pierwsza ruszyła do ataków, nadal nie potrafili jednak zagrozić poważnie bramce Polonii. Nasza drużyna groźniej zaatakowała dopiero w 55 minucie, ale dośrodkowanie Bochenka zostało wyłapane przez bramkarza gospodarzy. Ok. 10 minut później znów świetnie dryblował Marczak, ale obrońcy ostatecznie wybili piłkę. W 70 minucie bardzo groźnie było pod bramką Polonii po rzucie wolnym Pogoni, ale zawodnik rywala przestrzelił w świetnej sytuacji. Chwilę później to Polonia wykonywała rzut wolny, strzał Marcina Kluski przeleciał nieznacznie nad poprzeczką. Do końca meczu obraz gry nie uległ zmianie, Pogoń stwarzała tylko okazje po stałych fragmentach gry, ale piłka zazwyczaj mijała naszą bramkę. Polonia zasłużenie wygrała 1:0.
06.02.2016 – Siedlce
Pogoń Siedlce – Polonia Warszawa 0:1 (0:1)
bramka: Piotr Kosiorowski 43 (k)
Polonia: Mateusz Tobjasz (60. Jan Balawejder) – Przemysław Szabat (46. Grzegorz Wojdyga), Karol Worach (46. Daniel Choroś), Piotr Augustyniak, Marcin Bochenek (60. Bazyli Kokot) – Mariusz Marczak (72. Mariusz Wierzbowski), Donatas Nakrošius (46. Marcin Kluska), Rafał Kosiec, Piotr Kosiorowski, Michał Zapaśnik (63. Mateusz Małek) – Bartosz Wiśniewski.
Czyli tak:
1. Nie boją się
2. Walczą
3. Chcą.
A i farta trochę mają.
Wniosek jest jeden. Tu nie ma co się krygować ani udawać pierwszych naiwnych. Idziemy, a właściwie biegniemy po lidera.