Nie widać końca transferowych plotek, tym razem przekazujemy Wam dosyć zaskakującą informację. Nasz klub jest podobno zainteresowany cypryjskim napastnikiem – Dimitrisem Theofanousem.
Theofanous urodził się 30 czerwca 1991 roku. Piłkarskie szlify zbierał w znanej cypryjskiej drużynie – AEL Limassol.
W 2010 został na rok wypożyczony do Anagennisi Giannitsa, greckiej drużyny występującej na drugim poziomie rozgrywek. To jednak nie pomogło mu w wywalczeniu miejsca w składzie AEL-u, dlatego w 2013 przeniósł się do lokalnego rywala – Arisu Limassol. Wtedy też ta drużyna awansowała do cypryjskiej ekstraklasy, Theofanous zagrał w niej jednak w sezonie 2013/2014 tylko 70 minut.
Z tego powodu w 2014 Dimitris przeniósł się do Karmiotissa Pano Polemidion, klubu, który jest obecnie liderem cypryjskich rozgrywek II poziomu.
Póki co, to szału nie ma. Dwóch-trzech trzecioligowców (bez wybitnych statystyk) i stary Cypryjczyk… A może lepiej by było wydać więcej na 2-3 pierwszoligowców, może jeden słabszy ekstraklasowiec i rzeczywiście wzmocnić drużynę.
Przydarzyła się literówka, urodził się w 1991, więc wiekowo ok. Niemniej taki transfer by mnie zdziwił, facet nie zna polskiego, straciłby trochę czasu na aklimatyzację. Co do jego umiejętnośći, ciężko cokolwiek powiedzieć, przekopałem internet i nic nie znalazłem.
Jeśli chodzi o transfery 1-ligowców i ewentualnie kogoś z ekstraklasy, to prawie zawsze takie wzmocnienia dokonywane są tuż przed rozpoczęciem rozgrywek, kiedy takim zawodnikom nie uda się znaleźć ciekawej oferty na wyższym poziomie. Niestety, ale nikt nie marzy o grze w 5 drużynie 3 ligi, z nikłymi szansami na awans.
No to Cypryjczyk nie taki stary ;). A co do pierwszoligowców, to tu właśnie rola Engela 1 i 2 oraz Majdana, żeby użyli swoich znajomości i „nazwisk”, żeby ściągnąć np. na wypożyczenie, na pół roku, kogoś, kto regularnie grzeje ławę.
Nie to, żebym jakoś miał forsować ten pomysł, po prostu napisałem to, co mi się urodziło w głowie po przeczytaniu ostatnich niusów.
Po co to ściągać taki szrot do Polski. Mało to młodych i utalentowanych chłopaków biega po krajowych boiskach ?
Plotki plotkami ale może potrzebny jest jakiś zagraniczny akcent, równie dobrze można by się rozejrzeć po 2 ligach za południowa granicą czy na zachodzie. Pytanie czy da jakość której nie byłby w stanie wykrzesać z siebie chłopak z mazowsza.
Na pewno za granicą można znaleźć perełki – do Ekstraklasy z 3 ligi hiszpańskiej przychodzili Badia i Quintana – zawodnicy (zwłaszcza ten pierwszy), którzy byli jednymi z lepszych w polskiej lidze. Z drugiej strony, może skończyć się, jak z Jose Alvarez Haya. To całkowita loteria, jak się na ma profesjonalnego skautingu, a w Polsce nikt takiego nie ma.
Jeśli to prawda to pod choinkę dyrektorowi sportowemu podarowałbym Janko muzykanta ale jakoś w takie rewelacje nie chcę mi się wierzyć, inna miała być koncepcja budowy zespołu, podobno zaczyna się demontaż dolkanu jak kogoś wyciągać to raczej z tamtąd, a jak już koniecznie obcokrajowca to już prędzej jakiegoś charakternego 33 plus, ogranego na naszych boiskach co by z językiem ani aklimatyzacją nie miałby kłopotu i raczej do tylnej formacji niż do przodu, tu niech śmigajął młodzi bądź bardziej doświadczeni Polacy, poza tym ile on na tym drugim poziomie cypryjskim bramek nastukał i ile meczy rozegrał że taki awans sportowy z drugiego cypryjskiego na czwarty polski chciałby zanotować?