Odczarować Raciąż

W najbliższą środę (o 16:00) Polonia Warszawa zagra ponownie z beniaminkiem – Błękitnymi Raciąż, tym razem nasi zawodnicy będą rozgrywać mecz na wyjeździe. Obie drużyny na pewno będą chciały zrehabilitować się po ostatnim meczu. Błękitni ulegli na wyjeździe aż 4:0 warszawskiemu Ursusowi, zakończyło to serie 5 meczów Błękitnych bez porażki. Jeszcze gorzej wypadła nasza drużyna, która na K6 zaledwie zremisowała z ostatnią drużyną – Energią Kozienice.

Piotr Augustyniak
Piotr Augustyniak (fot. Jakub Chojecki / polonia.waw.pl)

Błękitni Raciąż zostali założeni w 1922 roku. Pierwszy mecz w historii rozegrali z klubem z Płońska, Błękitni wygrali to spotkanie. Pierwszy sukces klub osiągnął w 1960 roku, awansował wtedy do B-klasy. Następną promocję wywalczyli 4 lata później, do A-klasy. W 1968 udało im się natomiast awansować do ligi wojewódzkiej, a w 1975 do III ligi. Do 2013 klub funkcjonował pod nazwą LKS (Ludowy Klub Sportowy) Błękitni Raciąż, wtedy jednak zmieniano nazwę na KS (Klub Sportowy) Błękitni Raciąż. W 2015 zawodnicy Raciąża mogli cieszyć się z kolejnego awansu, dzięki zajęciu I miejsce w IV lidze, dostali się do III ligi. Klub z Raciąża wychował kilku solidnych zawodników, najbardziej znanym jest Marek Jóźwiak – reprezentant Polski i trzykrotny Mistrz Polski. Wszyscy kibice na pewno będą też kojarzyć Daniela Kokosińskiego, który również zaczynał karierę w Błękitnych (opis na podstawie Wikipedii). W Błękitnych występował też Mariusz Unierzyski (pod koniec kariery), który świętował mistrzostwo Polski z Polonią w 2000 roku oraz Mariusz Mikłowski, który rozegrał w rundzie wiosennej sezony 2005/2006 23 minuty w barwach Polonii w Pucharze Polski.

W trakcie letniego okna transferowy doszło do wielu zmian w kadrze beniaminka. Do klubu przyszli: Tomasz Kamiński (obrońca, z MKS-u Przasnysz (IV liga)), Kamil Bieńkowski, Dariusz Gorczyczewski (napastnik, z Włocłavi Włocławek (III liga), w zeszłym sezonie 31 meczów i 6 bramek), Łukasz Wróblewski (pomocnik, z Mławianki Mława (IV liga)), Konrad Popławski (obrońca, z Wisły II Płock (IV liga)), Marcin Kwiatkowski (bramkarz, z Wisły Płock (I liga), 0 meczów), Robert Wróblewski (obrońca, z  Mławianki Mława), Eryk Padzik (obrońca, z Wisły II Płock), Łukasz Stański (pomocnik, z Włocłavi Włocawek, 29 meczów). Z klubu natomiast odeszli: Kamil Kalinkowski (obrońca, do Jutrzenki Unieck (A-klas)), Sebastian Ambroziak (obrońca), Arkadiusz Wróblewski (do Błękitnych Gąbin (IV liga)), Paweł Nowotka (obrońca do Startu Otwock (III liga)), Kamil Olszewski (pomocnik, do MKS-u Ciechanów (IV liga)), Jarosław Żebrowski (obrońca, do Jutrzenki Unieck), Damian Sczytniewski (pomocnik).

Z Błękitnymi Raciąż warszawska Polonia miała okazje mierzyć się w sezonie 2013/2014, kiedy nasza drużyna rozgrywała mecze w IV lidze. Nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie mecz „Czarnych Koszul” w Raciążu był najbardziej traumatycznym przeżyciem tamtego sezonu. Dla Polonii był to drugi mecze w IV lidze. Po rozgromieniu 6:0 w pierwszym meczu Wkry Żuromin, wszystkim wydawało się, że „połkniemy” tę ligę i każdy mecz będzie spacerkiem. W Raciążu spotkało nas jednak ogromne rozczarowanie i Polonia przegrała 3:1 w fatalnym stylu, bramkę dla „Czarnych Koszul zdobył Edgar Ghazaryan. Z naszego zespołu, który przegrał ten mecz nie ostał się żaden zawodnik. Inaczej ma się sprawa u Błękitnych, wciąż gra tam Kamil Szelągiewicz. Tamten mecz niektórzy kibice będą pewnie pamiętać ze względu na popsutą wycieczkę, gdyż Policja nie pozwoliła fanom Polonii zwiedzić żydowskiego cmentarza w Raciążu.

Lepiej wypadło rewanżowe spotkanie, rozgrywane przy Konwiktorskiej 6, choć również zawodnicy z Raciąża mocno napsuli krwi naszym graczom. Po emocjonującym meczu wygraliśmy 2:1. Bramki dla nas strzelali Michał Strzałkowki Adeniyi Lekan. Zwłaszcza ta druga zapadła w pamięć. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, Lekan przepięknie huknął sprzed pola karnego w sam róg bramki. W tamtym meczu grał jeden zawodnik, który dziś cały czas występuję w Polonii – Piotr Augustyniak. Jeśli chodzi o Błękitnych, to tamten mecz oprócz Kamila Szelągiewicza, pamięta też Łukasz Szelągiewicz oraz Klepczyński, który wtedy był jeszcze zawodnikiem Polonii.

Czego można spodziewać się po środowym meczu? Odpowiedź na to pytanie jest niezwykle trudna. Gdyby spojrzeć na skład i transfery murowanym faworytem jest Polonia, ale w meczu z Energią też była. W poprzedniej kolejce Błękitni wysoko przegrali z Ursusem, więc przeciwnik chyba nie jest w najwyższej formie, ale Ursus pokonał też na wyjeździe Energię, więc to chyba nie jest najlepszy wyznacznik. Błękitnym udało się również pokonać na wyjeździe Wartę Sieradz, która u siebie wygrała z nami. Wszystko więc wskazuje, że mecz z Błękitnymi będzie bardzo ciężki, ale nasi zawodnicy po prostu muszą go wygrać.

Drużyna z Raciąża zajmuje 9 miejsce z 11 punktami, więc gdyby Błękitnym udałoby się nas pokonać, zbliżyliby się do nas na zaledwie jeden punkt. Niepokoi też ich solidna defensywa, w 8 meczach stracili 10 bramek, a w 4 meczach u siebie zaledwie 4. Biorąc pod uwagę nasze ogromne problemy ze zdobywaniem bramek w ostatnich meczach i kryzys napastników, można się tego spotkania bardzo obawiać. Pocieszeniem może być fakt, że w meczu z Ursusem czerwoną kartkę dostał ich podstawowy bramkarz Dawid KrętNiestety my też będzie osłabieni, w meczu z Raciążem za 4 zółte kartki będzie pauzować nasz kapitan – Piotr Kosiorowski. (Edit: Kosiorowski ma jednak 3 żółte kartki) Ten mecz też powinien być względnie spokojny dla naszych obrońców, Błękitni w 8 spotkaniach zdobyli tylko 7 bramek. W środę szczególnie zmotywowani zapewne będą Klepczyński i Wróblewski, którzy będą chcieli pokazać, że zasługiwali na grę w Polonii. Miejmy nadzieję,  że po wpadce z Energią nasi gracze szybko się zrehabilitują i ich sportowa złość przełoży się na pewne zwycięstwo.

Żródło: własne/wikipedia.pl/90minut.pl/blekitniraciaz.eu

Author: muchomor

6 thoughts on “Odczarować Raciąż

  1. Muchomor jak zwykle bardzo wartościowy opis rywala, zwłaszcza passus dotyczący kto z kim wygrał. Pod tym względem III liga przypomina Ekstraklapę. Tam też wygrywa każdy z każdym. Ja już nie wiem co mam myśleć. Jeżeli wygramy – znaczy się opanowano kryzys, remis lub porażka – zacznie się „szukanie winnych”. Pamiętam nasze zwycięstwo 2:1 . Gdyby tak jutro było…..

  2. Jako uzupełnienie dodam, iż z Błękitnymi graliśmy już w III lidze, tuż po naszym spadku z II ligi, według moich wyliczeń musiał to być sezon 76/77 – wtedy my swoją grupę wygraliśmy i wróciliśmy piętro wyżej – a Raciąż niczym się wtedy nie wyróżniał. Jakie były wyniki meczów – nie pamiętam. Graliśmy na Marymoncie – tym samym, który popadł dziś w ruinę i porastają go krzaki.

    1. He, he …. miałem naście lat i dzień zaczynałem wędrując do podstawówki przez kiosk Ruchu poszukując Przeglądu Sportowego. Tam czasami pisali coś o Polonii. Szczególnie Łukasz Jedlewski o koszykówce i Krzysztof Bazylow. O III lidze były tylko aktualne wyniki, tabela i ilości widzów. Wycinało się to, wklejało do zeszytu i czytało po wielokroć. Oczywiście żadnego meczu u nas się nie opuszczało i żyło Polonią na okrągło. Na osiedlu byłem ponoć dziwakiem, bo chodziłem na jakąś Polonię – nienawidziło się wtedy w Warszawie Górnika, a Legię już wielbiono.
      Stąd pamiętam tych, którzy często od nas byli lepsi: Płock, Bełchatów, Olimpia Elbląg, Gwardia Szczytno, ale i tych którzy przez nas przewinęli się tylko epizodycznie: Śniardwy Orzysz, właśnie Raciąż, Bug Wyszków ( jego to kiedyś orżnęliśmy 8-1, a widzów było 50 🙂 ), Mazur Ełk. Warmia Olsztyn albo Grajewo, a i też stołeczne AZS, Farmacja, Hutnik, czy Okęcie.
      Wchodzenie na stadion to była przygoda – bo przecież nie miało się na bilet … 🙂 No, ale nie chcę zanudzać.

Dodaj komentarz