W najbliższą sobotę zawodników Polonii czeka zdecydowanie prostsze (w teorii) zadnie, niż w ubiegłej kolejce. O godzinie 19 na Konwiktorskiej 6 „Czarne Koszule” podejmą zespół Energii Kozienic. Beniaminek z Kozienic zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli, w 7 meczach zdobyli zaledwie jeden punkt.
Klub z Kozieniec jest zdecydowanie najmłodszy w naszej lidze, powstał w 2007 roku, a więc raptem 8 lat temy. Wpływ na to miało wycofanie się z rozgrywek z powodu nadmiernego zadłużenia MG MZKS-u (Miejsko-Gminny Międzyzakładowy Klub Sportowy) Kozienice – klubu o sporych tradycjach, który założony był w 1948 roku. W związku z tym, w 2007 roku niektórzy działacze z Kozienic zaczęli współpracę z KS „Janików” – klubem z pobliskiej miejscowości.
Efektem tego porozumienia było założenia klubu KS „Janików-Kozienice”, który wystartował w radomskiej A-klasie. Porozumiano się też z UKS „Junior-Energetyk”, który miał dostarczać do klubu młodych zdolnych graczy. Już w pierwszym sezonie KS „Janików-Kozienice” zajął pierwsze miejsce w swojej lidze i awansował do ligi okręgowej. W lecie 2008 roku zmieniono też nazwę na KS „Kozienice-Janików”. Również wtedy określone zostały barwy klubu – żółto-niebieskie (barwy Gminy i Powiatu Kozienice), przedstawiono też herb – złoty jeleń (symbol miasta) na niebiesko-żółto-czarnym tle. W lidze okręgowej klub z Kozienic również zaprezentował się bardzo dobrze, wygrał te rozgrywki i awansował do IV ligi. Tam marsz tego młodego klubu został na dłużej zatrzymany, w IV lidze drużyna rozegrał 6 sezonów, awans do III ligi udało się dopiero w sezonie 2014/2015. W lipcu 2011 roku nastąpiła też kolejna zmiana nazwy – na KS „Energia Kozienice-Janków”.
28 czerwca 2012 roku doszło natomiast do połączenia KS „Energia Kozienice-Janków” z UKS „Junior – Energetyk”, nazwę klubu zmieniono wtedy na Energię Kozienice. Drużyna ta jednak nie została zaakceptowana przez większość kibiców z Kozienic, którzy założyli w 2010 r. MKS Kozienice, ten klub upadł jednak w 2014 roku. Warto wspomnieć też o stadionie Energii, obiekt wybudowany w 2004 roku może pomieścić aż 4,7 tysiąca ludzi.
W trakcie letniego okienka transferowego do drużyny dołączyli: Jakub Zolech (bramkarz, w rundzie jesiennej zeszłego sezonu 1 mecz w Wiśle Puławy (II liga)), Wojciech Serodziński (obrońca, w zeszłym sezonie 22 mecze w Radomiaku Radom (III liga)), Michał Bojek (pomocnik, w zeszłym sezonie 32 mecze i 7 bramek w Broni Radom (III liga)), Bartłomiej Michalski (pomocnik, 33 mecze i 4 bramki w Granacie Skarżysko-Kamienne (III liga)), Rafał Stróżka (junior, pomocnik, 1 mecz w Radomiaku Radom (wówczas III liga)), Dominik Wolski (pomocnik, 15 meczów w Granacie Skarżysko-Kamienna).
Patrząc wyłącznie na tabele, mecz z Energią wydaje się być spacerkiem. Drużyna z Kozienic jest „czerwoną latarnią” ligi, do przedostatniej pozycji traci już 3 punkty. Z 7 meczów przegrała aż 6 spotkań, jedno udało się zremisować. Gdy jednak przyjrzymy się bliżej wynikom tego młodego klubu, mecz nie musi się już wydawać aż tak łatwy. Z sześciu porażek, tylko jeden raz przegrali różnicą więcej niż 1 bramki (ze Startem Otwock 0:2). 4 razy ulegli tracąc bramkę po 85 minucie. W meczach z Wartą Sieradz, czy Legią II Warszawa Energia była drużyną lepszą, często jednak bardzo szwankowała skuteczność, dlatego dobra gra nie przekładała się na bramki i zwycięstwo wymykało się im z rąk. Na niekorzyść Energi wpływa też fakt, że na razie mierzyli się z drużynami przeciętnymi. Co ciekawe, punkt wywalczyła z najlepszym, obok Pelikana, przeciwnikiem – zremisowała 2:2 na wyjeździe z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Mimo to, należy jednak oczekiwać pewnego zwycięstwa naszej drużyny. Ważne, żeby zawodnicy Polonii wreszcie zagrali dobrze od 1 minuty, gdyż Energia rozgrywa niezłe pierwsze połówki. Miejmy też nadzieję, że znów bramki zaczną strzelać nasi napastnicy. Po 3 dobrych meczach polonijnej ofensywy (z Wartą Działoszyn, Ursusem i Bronią) coś się delikatnie zacięło i sprawy w swoje ręce musieli wziąć obrońcy. Wczorajszy sparing z Oskarem dał jednak nadzieję, że to był chwilowy kryzys i w sobotę napastnicy ponownie wpiszą się na listę strzelców.
Jeśli chodzi o personalia, obawiać powinniśmy się Putina. Na szczęście, nie Władimira, a Viktora Putina – ukraińskiego pomocnika, który zdobył na razie jedną bramkę, ale dysponuje też niezłym dośrodkowaniem. Drugim groźnym zawodnikiem może być Serodziński, który w zeszłym sezonie wywalczył z Radomiakiem awans do II ligi. Jak poinformował na Twitterze Emil Kopański Energia przyjedzie bez Bartosz Zawadzkiego, co będzie sporym osłabieniem beniaminka. „Czarne Koszule” będą musiały sobie natomiast poradzić bez jednego z liderów środka pola – Rafała Kośćca, który pauzuje za żółte kartki. Wątpliwy jest również występ Grzegorza Wojdygi, ale prawdopodobnie w 18 meczowej wreszcie znajdzie się Marcin Truszkowski.
Źródło: własne/90minut.pl/wirtualnekozienice.pl/energiakozienice.pl
W Kozienicach tylko MKS!
A nie MZKS?
Ciekawe kto mnie obśmieje ? Energia przegrywa mecze w samych końcówkach – znaczy że są wybiegani i dobrze się bronią. Ale spoko wygramy 3:0.