Już za niecałe 2 tygodnie ruszają, tak bardzo przez nas wyczekiwane, rozgrywki III ligi łódzko-mazowieckiej. Polonia Warszawa zainauguruje ligę meczem u siebie, 8 sierpnia o 17:00 z Pelikanem Łowicz.
Zanim ruszą rozgrywki, warto przyjrzeć się zmianom w III lidze, a te są spore. W związku z reformą, zmniejszającą liczbę grup III ligi, która będzie wprowadzona w przyszłym sezonie, zmieniają się zasady utrzymania w tym sezonie. Po zakończeniu zbliżającego się sezonu, w lidze ma pozostać tylko 6 drużyn. Zatem, w sytuacji, gdy lider naszej ligi odpadnie w barażach o II ligę, a z wyższego poziomu spadnie Znicz Pruszków, Radomiak Radom i Legionovia Legionowo, utrzymanie w naszej lidze zagwarantują tylko miejsca 1-3! Gdyby powtórzyła się sytuacja z zeszłego sezonu i lider awansuje, a z II ligi nie spadnie nikt z naszego rejony, bezpiecznym miejscem będzie siódma lokata. Takie zasady zapewne zagwarantują nam większe emocje niż w Ekstraklasie. Drużyna walcząca o awans, w ciągu kilku kolejek, może stać się zespołem walczącym o utrzymanie i na odwrót.
Nie wystąpi więc sytuacja, w której drużyny środka tabeli od połowy rundy wiosennej mogą odpoczywać i wyczekiwać na zasłużone wakacje. Dlatego bardzo ważnym jest, aby nasi piłkarze od pierwszego mecz grali w pełni skoncentrowani i zaangażowani. Dla bezpiecznego awansu konieczne jest zbudowanie bezpiecznej przewagi już w 1 rundzie, najlepiej takiej, jak Radomiak w zeszłym sezonie. W rundzie wiosennej, kiedy widmo spadku zajrzy w oczy wielu drużynom, o punkty może być zdecydowanie ciężej.
Kto może być naszym największym rywalem do wywalczeniu awansu? Aby odpowiedzieć na to pytanie, aż chce się użyć futbolowego banału: „naszymi największymi rywalami, możemy być my sami”. W letnim okienku sprowadziliśmy, jak na III-ligowe warunki, bardzo solidnych zawodników, przy okazji osłabiając niektórych rywali. Dotychczasowe sparingi pokazały, że nowi gracze dobrze wkomponowują się w zespół. Co ważne, poza dwoma młodzieżowcami, w zespole zostali zawodnicy wyróżniający się w zeszłej rundzie. Natomiast nasi rywale przede wszystkim tracili istotnych graczy.
Można jednak wskazać kilka drużyn, na które trzeba będzie uważać. Jedną z nich jest na pewno Ursus Warszawa. Od trzech sezonów zajmują miejsce na podium III ligi, ostatnio zajęli 2 miejsce, a w sezonie 2013/2014 udało im się nawet wygrać ligę (odpadli w barażach o II ligę). W zeszłym sezonie wygrali też mazowiecką grupę Pucharu Polski, z Pucharu Polski zdążyli jednak już odpaść – przegrali w lipcu 1:0 z pierwszoligowym Zagłębie Sosnowiec. Podczas letniego okienka transferowego odszedł od nich co prawda Jewhen Radionow, ale w zeszłym sezonie nie był już on tak skuteczny (5 bramek w 22 meczach), poza tym miał kłopoty zdrowotne.
W letnim sezonie przygotowawczym Ursus, poza meczem z Zagłębiem, rozegrał dwa sparingi – zremisował 2:2 z Dolcanem Ząbki (w Dolcanie wystąpili zawodnicy rezerwowi) i wygrali aż 13:0 z Dolcanem II Ząbki
Groźnym przeciwnikiem może być też Broń Radom. W zeszłym sezonie, drugi raz z rzędu zajęli miejsce na podium III ligi. Nie wiadomo tylko, jak radomianie poradzą sobie po odejściu Mariusza Marczaka – ich niekwestionowanej gwiazdy, który wzmocnił naszą drużynę. W dwóch ostatnich sezonach był on królem strzelców, a do tego bardzo często asystował przy bramkach. W piłce nożnej zdarza się jednak, że po odejściu największej gwiazdy, zespół zaczyna grać ciekawszą piłkę (mniej przewidywalną), a przyćmieni zawodnicy rozwijają się. Poza odejściem Marczaka, w drużynie z Radomia doszło do znacznych zmian kadrowych. Z drużyną pożegnało się jeszcze 8 graczy: Michał Bojek (pomocnik, 32 m. i 7 bramek (liczba meczów i bramek w poprzednim sezonie), Wojciech Gorczyca (obrońca, 25 m. ), Przemysław Nogaj (napastnik, 13 m. i 3 bramki, potem kontuzja), Sebastian Wichucki (obrońca, 18 m.), Piotr Wieczorek (obrońca, 24 m.) i trzech zawodników, nie odgrywających większej roli. W związku z odejściem tylu zawodników, w klubie pojawiły się nowe twarze. Są to m.in. Paweł Młodziński (podstawowy bramkarz Pilicy Białobrzegi), Dawid Sala, Jan Kowalski, Mateusz Dziubek (podstawowi pomocnicy Granatu Skarżysko-Kamienna (III liga)). Jak widać, w Radomiu nastąpiło prawdziwe „wietrzenie szatni” i trudno powiedzieć, jak będzie spisywać się ta nowa drużyna.
Patrząc jednak na wyniki sparingów, nie można bagatelizować tej drużyny. Broń zremisowała 3:3 z Hutnikiem Warszawa (IV liga) i 1:1 z KSZO Ostrowiec (III liga), wygrała: 1:0 z Wisłą Puławy (II liga), 5:0 ze Skaryszewianką Skaryszew (liga okręgowa) i 6:1 z KS Piaseczno (liga okręgowa).
Kolejnym rywalem, którego trzeba będzie pilnowac, jest Świt Nowy Dwór Mazowiecki. W zeszłym sezonie byli oni spadkowiczem z II ligi i zajęli 7 miejsce. Warto jednak pamiętać, że Świt w XXI wieku, zanim spadł do III ligi w sezonie 2013/2014, na czwartym poziomie rozgrywek grał tylko jeden sezon (było to spowodowane reformami przy okazji wprowadzenia nazwy „Ekstraklasa” na I ligę, spadli zajmując 9 pozycję na 16 drużyn). Gra w III lidze ich nie zadowala i będą zapewne chcieli jak najszybciej wrócić do II ligi. Należy też pamiętać, że trenerem jest Marek Papszun, szkoleniowiec o dużej reputacji na Mazowszu. Po zakończeniu sezonu, klub jednak opuściło kilku zawodników: Jakub Cesarek (pomocnik, 30 m. i 4 bramki), Karol Domżał (bramkarz, 19m.), Michał Drewnowski (obrońca, 23 m.), Dawid Duda (pomocnik, 24 m. i 1 bramka) oraz kliku zawodników, którzy występowali w mniejszym wymiarze czasowym. Świt co prawda jeszcze nie uzupełnił tych braków, ale na testach przebywa kilku zawodników, którzy wkrótce mogą wzmocnić drużynę z Nowego Dworu. Wśród nich są (byli?): Radionow, Bartosz Niksiński, Konrad Cichowski.
Wrażenie mogą robić też wyniki sparingów: zremisowali: 2:2 z Pogonią Siedlce (I liga), przegrali: 4:3 z Dolcanem Ząbki (I liga) i 1:0 z Pogonią Grodzisk Mazowiecki (1 połowa, III liga), wygrali 3:0 z Bzurą Chodaków (1 połowa, IV liga), 1:0 z Olimpią Zambrów (II liga), 1:0 z Bugiem Wyszków (IV liga). Świt przegrał też 4:1 z Radomiakiem Radom, co ciekawe, po tym sparingu, pod wrażeniem gry Świtu był trener Radomiaka, wg niego drużyna ze Świtu może rozdawać karty w naszej lidze.
Dobre wyniki może też osiągać Pelikan Łowicz, klub, dla którego nadchodzący sezon będzie dopiero drugim na czwartym poziomie rozgrywek w XXI wieku (wcześniej tylko wyższy). W zeszłym sezonie drużyna z Łowicza uplasowała się na czwartym miejscu (tyle samo punktów co Broń i jeden mniej od Ursusa). W lato również w tej drużynie doszło do znacznych zmian kadrowych. Jak udało mi się dowiedzieć na Twitterze u Dawida Suta (dzięki!), klub opuściło kilku graczy: Rafał Dawid (bramkarz, 24 m.), Grzegorz Wawrzyński (obrońca, 32 m. i 4 gole), Bartosz Narożnik (napastnik, 32 m. i 6 goli). Dodatkowo, jak informuje portal lowicz24.eu, niedawno doszło do wypadku samochodowego, w którym uczestniczył pojazd, którym wracał ze sparingu Robert Kowalczyk – najskuteczniejszy strzelec (w 16 meczach rundy wiosennej zdobył 8 bramek). Informacji o wypadku nie potwierdził na razie klub. By uzupełnić ubytki, klub dokonał kilku transferów, m.in: Michała Gamli – pomocnik, kilka meczów w I lidze i bardzo dużo w II; Bartłomieja Czarneckiego – 22 letni napastnik, wychowanek Legii Warszawa.
Pelikan nieźle wypadł w sparingach, rozegrał 4 mecze kontrolne i żadnego nie przegrał. Wygrał: 3:2 z Wartą Sieradz (III liga) i 1:0 ze Zniczem Pruszków (II liga), a zremisował 0:0 z Elaną Toruń (III liga) i 1:1 z Mszczowianką Mszczonów (IV liga)
Rok temu, każdy, jako najgroźniejszego rywala w walce o awans, wskazałby ŁKS Łódź. Teraz to nie jest już taki pewny kandydat do rywalizacji. Po zakończeniu sezonu łódzki klub stracił sponsora, z zespołem pożegnało się też kilku zawodników. Odeszli: Jacek Karbowniak (obrońca, 26 m.), Kamil Cupriak (napastnik, 26 m., 4 bramki), Dawid Piekielny (obrońca, 3 m.), Przemysław Różycki (pomocnik, 26 m.), Łukasz Staroń (napastnik, 24 m. i 7 bramek), Robert Sierant (pomocnik, 29 m. i 6 bramek), Dominik Głowiński (pomocnik, 11 m.), Tomasz Kowalski (pomocnik, 21 m. i 3 bramki). Coraz głośniej wśród kibiców mówi się o małym budżecie klubu. Co prawda ŁKS testuje wielu zawodników, jednak nie wydają się oni być piłkarzami tej klasy, co ubytki. Duży pesymizm widać zwłaszcza wśród fanów, którzy w przyszłym sezonie spodziewają się walki nie o awans,a o utrzymanie. Na razie do klubu przyszli: Damian Pawlak (pomocnik z Sokoła Aleksandrów Łódzki, 32 m. i 2 bramki), Rafał Serwaciński (pomocnik z Sokoła, grał tylko podczas rundy wiosennej, 16 m. i 4 bramki), i kilku łódzkich juniorów.
W dotychczasowych sparingach ŁKS odniósł na razie tylko jedną porażkę (podobno po bardzo słabym meczu), łódzki klub przegrał 3:1 z Pogonią Grodzisk Mazowiecki (III liga). W pozostałych meczach kontrolnych ŁKS wygrywał, 3:0 z Ceramiką Paradyż (IV liga), 2:1 z Sokołem Aleksandrów Łódzki (III liga), 1:0 z GKS Bełchatów (I liga). Pierwsza drużyna wygrała też turniej w Kutnie, w którym udział brali: ŁKS I, ŁKS II, Ner Poddębice (III liga), KS Kutno (liga okręgowa). ŁKS I zremisował 1:1 z ŁKS II i KS Kutno, jednak oba mecze wygrał w karnych.
Na koniec, warto jeszcze zerknąć na kalendarz naszych gier w rundzie jesiennej sezonu 2015/2016. Po pierwszych siedmiu meczach będziemy mieli już za sobą spotkania z Pelikanem (u siebie), Bronią, Ursusem i Świtem (na wyjeździe). Jak widać, początek sezonu jest bardzo intensywny. Trzeba mieć więc nadzieję, że nasz zespół z formą trafi już na pierwszy mecz, a okres przygotowawczy wystarczy na zgranie się nowych zawodników. Uzyskanie dobrych wyników w tych meczach, powinno zbudować świetną atmosferę w drużynie, dać rozpęd na pozostałe mecze pierwszej rundy i wzbudzić strach u słabszych zespołów (zeszły sezon mocno nadszarpnął naszą renomę). Zwycięstwa z najgroźniejszymi rywalami na pewno też pogorszyłoby morale największych konkurentów i nałożyły na nich presję już we wczesnej fazie sezonu.
Nie ma czym się ekscytować, Polonia Warszawa przestała istnieć 8 sierpnia 2014 r.
Każdemu takiemu mącicielowi jak ty powinno się spuścić wpierdol i dożywotnio wyjebać z K6,murzyński kutas ci prosto w serce szczurze!!!!
Może nie tak dobitnie jak kolega ze starego miasta, ale @Oli23 skoro tak sądzisz, to co tutaj robisz? I po co to jątrzenie?
Zgadzam się w 100% z Oli23, tych bandytów którzy zniszczyli ducha Polonii powinno się . Za tej smutnej IV ligi czuło się „to coś” co zdeptali z błotem i zniszczyli dranie.
Z tą różnicą że ja wierzę że teraz, pod Engelem Polonia wstanie, a za rok, po awansie do II ligi wróci do nas Darek Wdowczyk i pociągnie ten wózek na sam szczyt.
BTW. Czytając sąsiedni artykuł jestem przekonany że ilości grup kibicowskich może pozazdrościć nam sama Barcelona…