Dariusz Dźwigała po remisie w wyjazdowym meczu z Radomiakiem (2:2) udanie zadebiutował przed własną publicznością. Poloniści rozgromili Sokoła 5:1.
Pierwszą połowę totalnie zdominowali gracze „Czarnych Koszul”. Strzelanie rozpoczęło się już w 15 minucie. Po rzucie rożnym najlepiej w zamieszaniu pod bramką znalazł się Jan Dźwigała. Kwadrans później dwie bramki dołożył Adrian Ligienza. Za pierwszym razem był najbardziej przytomny w polu karnym i wykorzystał piłkę, która podążała po podaniu z rzutu rożnego. Chwilę później wykorzystał składną akcję polonistów i płaskim strzałem pokonuje bramkarza gości!
Gorzej rozpoczęła się II połowa. W 47 minucie po błędzie obrony napastnik Sokoła przelobował Michała Brudnickiego. Od 63 minuty zaczęliśmy grać w przewadze. W 76 minucie po znakomitym podaniu ze środka boiska obrońcom gości urywał się Adam Czerkas i w sytuacji „sam na sam” pokonał golkipera precyzyjnym strzałem przy krótkim słupku. W 82 minucie Piotr Augustyniak wykłada idealną piłkę do Czerkasa, która trafia z najbliższej odległości!
15.11.2014
Polonia Warszawa – Sokół Aleksandrów Łódzki 5:1 (3:0)
bramki: Jan Dźwigała 15, Adrian Ligienza 31 i 32; Adam Czerkas 76 i 82
Polonia: Michał Brudnicki – Andrzej Krajewski Ż, Adam Grzybowski, Piotr Augustyniak, Grzegorz Wojdyga Ż – Dominik Lemanek (85. Krzysztof Możdżonek), Jan Dźwigała, Adrian Ligienza (73. Aleksander Tomaszewski), Rafał Kosiec, Krystian Pieczara (87. Michał Steć) – Adam Czerkas (90. Marcin Kruczyk).
BRAVO ! BRAVO ! BRAVO
trzeba było zmienic trenera wczesniej :szal:
Brawo. Znów drużyna pokazuje ze można grać wygrywać i punktować, choć druga połowa(szczególnie początek) mizeria, a w pewnym momencie wyglądało to jakbyśmy to my grali w 10, na szczęście mimo jednego błędu udało się dołożyć parę bramek a i okazji nie brakowało. Szkoda straconego czasu za Szczechowicza, zbyt dużo punktów uciekło, a naście więcej powinno być na koncie.