Dzisiaj zasiadłem na trybunie razem z Lukiem, który wziął na siebie ciężar opisania wydarzeń na boisku. Notował wszystko ze szczegółami, wobec czego myślę, że jego sprawozdanie będzie bardzo wyczerpujące. W związku z tym ja ograniczę się bardziej do garści uwag na temat tego, co mieliśmy okazję obejrzeć.
Graliśmy dwa mecze z krótką, bo zaledwie praktycznie jednodniową przerwą. Mecz z potencjalnie słabą drużyną z Grodziska zupełnie nie wyszedł, toteż nieco się obawialiśmy starcia ze znacznie wyżej notowanymi rezerwami Pogoni Siedlce. No i zaczęło się nieprzyjemnie, bo tuż po rozpoczęciu gry goście strzelili nam bramkę. Obrona, niestety nie jedyny raz w przekroju meczu, zupełnie się zagapiła, broniący Michał Brudnicki też się specjalnie nie popisał i stało się.
Bramka nas nie załamała, a rzekłbym, że wpłynęła raczej wybitnie mobilizująco. Nasi ruszyli mocno do przodu, a goście nie znajdowali innych sposobów na ich powstrzymywanie jak dosyć brutalnie faulując. Celował w tym zwłaszcza gracz z numerem „3” [Michał Panufnik – przyp. Kwikster], który według mojej oceny i tak przebywał zbyt długo na boisku, bo aż do 24 minuty, kiedy to za swój chyba już czwarty nieprzyjemny faul dostał drugą żółtą, a więc w sumie czerwoną kartkę. W międzyczasie zarobił jeszcze dla nas karnego, pewnie strzelonego przez Dominika Lemanka. Dominik dzisiaj szalał na boisku. Wszędzie było go pełno, walczył zarówno w obronie, jak również w ataku, a jego gra była naprawdę wysokiej marki. Mieliśmy możliwość naocznego przekonania się jakim osłabieniem była jego, i Adama Czerkasa, absencja w ostatnich dwóch meczach. Dominik dużo i mocno strzelał, bardzo fajnie rozgrywał, cały czas stanowił wielkie zagrożenie dla bramki Siedlczan. Adam także swoją grą absorbował obronę gości, niestety nie miał stuprocentowych sytuacji. Nasi wcisnęli nawet ok. 5 minuty bramkę gościom, lecz była ona zdobyta poprzez faul na bramkarzu i wydaje się, że była to słuszna decyzja sędziego. Do przerwy mieliśmy remis, ze wskazaniem na Polonię.
Po przerwie Poloniści dalej kontynuowali atak, ale trzeba przyznać, że goście bardzo groźnie kontrowali i to w obu częściach gry, oddając sporo kąśliwych strzałów. Na szczęście Michał, w miarę niepewny na przedpolu, w linii spisywał się bez zarzutu i obronił kilka naprawdę trudnych strzałów. Nasza przewaga została wreszcie udokumentowana golem zdobytym przez Wojtka Szymanka po rzucie rożnym, aż wreszcie po składnej akcji i dobrym podaniu Adama do wychodzącego na czystą pozycję Aleksandra Tomaszewskiego, ten ostatni został sfaulowany, a podyktowany rzut karny zamienił na trzeciego gola Rafał Kosiec.
Mecz mógł się podobać – otwarta gra z obu stron i wyraźne zwycięstwo Polonii 3:1, zwłaszcza po mizernym występie w Grodzisku, mogą tylko cieszyć. Ale nie ma róży bez kolców. Zdumienie może budzić zestawienie obrony, która dziś grała w ustawieniu Michał Steć, Grzegorz Wojdyga, Wojtek Szymanek i Rafał Kosiec. Tymczasem Piotr Augustyniak występował na pozycji defensywnego pomocnika. Osobiście uważam, że trener wystawiając Michała Stecia na obronie robi mi mu sporą krzywdę, gdyż Michał, według mojej oceny, zdecydowanie bardziej sprawdza się jako boczny pomocnik, a gra obronna niezbyt mu służy. Chyba bym wolał na boku obrony widzieć Grzegorza, a na stoperze Piotrka. Tyle, że zwycięzców się nie sądzi, a korzystny wynik, osiągnięty z trudnym rywalem przemawia na korzyść trenera.
Zastanawialiśmy się skąd taka metamorfoza w meczach z dwoma Pogoniami. Czyżby w środę, grając z autsajderem, nasi oszczędzali się na domowy mecz z niedawnym współliderem ligi? Czy nieobecność dwóch graczy pierwszej jedenastki jest aż tak znacząca dla gry drużyny? A możemy przyczyn należy szukać gdzie indziej, choć sytuacja w klubie nie powinna aż tak wpływać na dyspozycję drużyny. Jednoznaczniej odpowiedzi chyba nikt do końca nie zna.
Ważne, że wygraliśmy i pewnie znowu lekko podniesiemy się w tabeli. Nie możemy zapominać, że w bieżącym sezonie bezpiecznych będzie tylko osiem czołowych zespołów, co jest wynikiem trwającej reformy rozgrywek w tej klasie. Cieszyć się raczej należy z lepszej gry do przodu i żwawej gry naszych piłkarzy. Z pewnością szybkie osłabienie Pogoni mogło mieć na to wpływ, ale z drugiej strony goście pokazali dobrą grę i do końca walczyli o lepszy wynik.
Przejdźmy do ocen indywidualnych:
Bramka. Michał obronił kilka naprawdę trudnych uderzeń, ale miał też sytuacje niepewne – właśnie w momentach dalszych wyjść do przodu. Raz jednak obronił bombę z bliska pod poprzeczkę, co wpływa na dobrą ocenę jego gry.
Obrona. Tutaj tak fajnie nie było. Niby chłopcy rozbijali ataki przeciwników, ale część z nich konstruowana była na tyle dobrze, że kilka razy ścierpła nam skóra z obawy o wynik. Michał zdecydowanie powinien grać bardziej z przodu, Rafał też nie był tak dobry jak w meczu z Pelikanem. Środkowi chyba pewniejsi, choć i oni maja kilka błędów na sumieniu. Ogólnie dosyć średnio.
Pomoc. Grzegorz Arłukowicz oraz wymienieni już wcześniej Dominik, Piotrek i Olek. Ta formacja zagrała dobry mecz. Dominik świetny, Piotrek i Olek bardzo dobrze, Grzegorz też całkiem całkiem. Na mnie dobre wrażenie wywarł Tomaszewski, którego dotąd bliżej nie znałem z gry. Sporo udanych zagrań.
Atak. Adam i Krystian Pieczara. Dobrze, byli groźni i mocno cisnęli, choć Krystian tez nie błysnął tak jak z Pelikanem. Ale nie ma co narzekać. Oni obaj stanowią duże zagrożenie dla przeciwników i każde ich zagranie niesie spore zagrożenie dla przeciwników.
Na zmianach. Adrian Ligienza, dobra zmiana, Filip Kowalczyk – duuużo lepiej niż z Pelikanem, w tym jeden wysokiej marki strzał, Mateusz Gliński i Marcin Stańczyk. Ci ostatni grali krócej, więc trudniej ich oceniać. Marcin, przy konkurencji w ataku, musi poprawić swoją zwrotność, a zwłaszcza przyjęcie piłki, jeśli chce dostawać więcej minut
Teraz czekamy na wyniki niedzielnych rozmów, a później wyjazd do Radomia na mecz z Bronią.
Zachwyt?.. że MKS Polonia wygrywa w takim stylu?. Może inaczej?…dlaczego ten mecz był w piątek?..strach? ze dwóch graczy Pogoni by było z pierwszej drużyny?.
Tak myślę że dziś to ta inna Polonia MKS p. Olczaka i ten meczyk w piątek ( o 20 nie o 19.11). Rok temu :)…KKS Polonia nie robiła uników, bo walczyła z sercem ,i grała według grafiku np z Wisłą……..żenada i po co ten zachyt? :raca:
marek23 jak typowy przedstawiciel pis-u wszędzie i we wszystkim widzi jakiś układ. Wstydź się chłopie….
Piknik.To jest temat meczowy.Z takim komentarzem do Newsweeka.
Fajny felieton; z ocenami i opisem zgadzam się w 100 %.
P.S.
Mareczek to chłopiec niekochany więc namiętnie (?!) poszukuje akceptacji. Zalecałem mu turlanie dropsa, ale to niestety przerasta jego zdolności manualno-inteletualne.
I po chuj czepiacie sie Mareczka !
Ma prawo wyrazić swoje zdanie choćby było inne niż wasze.
Zamiast budować zgode wśród kibiców to jak zawsze jątrzycie, wyzywacie, plujecie a przed nami z 10 lat
3 ligi i co bez kibiców bo wy sobie do gardeł skaczecie..
Macie za dużo energii to zróbcie coś by młodzi kibice Polonii, kibice okresu ekstraklapy, zostali przy klubie
a nie go opuszczali.
Moje pokolenie odporne na 3 ligową poniewierkę już pomału odchodzi……do piachu 😈
Wielce szanowny Rafi, proszę Cię abyś nie używał brzydkich słów przy Mareczku, ponieważ ten młodzianek może zdurnieć do reszty. (Chociaż wydaje się to już niemożliwe). Forum to jest takie miejsce na którym może pisać normalny i świr, dorosły i pacholę, leworęczny i prawonożny itd. Jedni z nich bardziej wkurwiają (Mareczku nie czytaj tego!!!) a inni mniej. Mareczek z koleżanką z klasy jednak bardziej … .
Nie będę się z Tobą licytował na to kto dłużej kibicuje Polonii. Bez urazy.
Ale łatwo Ciebie sprowokować. Dziecinada.
…………………i o to mi chodziło. Było 0 komentarzy a jak ja….to widzę już 4, myślę że za chwilę będzie więcej. Co do mnie?….jakoś….może inaczej już pózną wiosną przestało mi smakować Te Piwo z beczki. Piłem jeszcze może tylko dlatego bo te co nalewały warte były tego:). A tak powaznie chyba każdy z Nas czuje to samo…..ze Nas przekrecono. Tak tej jesieni nie byłem na żadnym meczu….co ciekawe nikt z tych co ze mną chodzili też, po prostu cisza ,można jak mawiał kiedyś JW gdzie indziej:)))) tu jest Warszawa.
Dziś to Tu …..to MKS i PAN Olczak I jego TE zdjęcia z nowymy piłkarzami czy to nie w kur….?. Kiedyś i sam JW nie robił a miał z kim (np;Smolarek)…
W ogóle po co te kłótnie?…..wczorej piękna pogoda a jakie były tłumy:).
Myślę że jak wróci normalnosc to i przy deszczu bedzie komplet kibiców…
…………pozdr dla Yanka byłes wczorej na meczu?….. :rozwija:
A ja także się nie zgadzam w 100% z felietonem.
jakkolwiek niewątpliwie był to najlepszy mecz Polonii w tym sezonie, jakkolwiek zgodnie z obietnicą Dominika, część graczy naprawdę dawała z siebie tyle lub prawie tyle co za ekipy Dziewickiego (głownie oczywiście Lemanek, Augustyniak, potem Ligienza, co nie dziwi, ale także Wojdyga, Pieczara czy Kosiec) to moja i właściwe powszechna dookoła opinia o panu Czerkasie jest jednoznacznie negatywna. Jest to typowy król podwórka który potrafi bajerancko się pokiwać kompletnie bez efektu. Być może na podwórko lub ekstraklasę, gdzie by miał prawie doskonałe dogrania – jest wystarczająco dobry ale na tę ligę trzeba czegoś więcej – chęci do gry i walki, a pan Czerkas najlepiej rozkłada ręce, pięknie gra bez piłki, biegać mu się nie chce. Doskonale widac to było w różnicy miedzy Lemankiem który atakował obrońców i bramkarza, dla którego nie było straconych piłek, który jak obiecał tak grał – na 120%, a panem Czerkasem, któremu najzwyczajniej za piłką się ganiać nie chciało. Za to chciało się rozkładać ręce i wzruszać ramionami. Ten facet to jakaś pomyłka.
Podobnie jak Lemanek dobry i zaangażowany był Pieczara.
Ale zgadzam sie ze mecz był niezły i nasi wypadli ogólnie dobrze. Z tym, że nie widzę w tym poukładanej myśli trenerskiej tylko zdecydowanie większe zaangażowanie piłkarzy niż w poprzednich meczach. BTW bardzo zabawne że trener Szczechowicz wziął sobie do sera uwagi Mountasa sprzed 2 dni o sweterku Kononowicza i tym razem wystąpił w garniturze 🙂
Na trybunach niestety nie ma w 1/10 tej atmosfery co w zeszłym sezonie. Aż się wierzyć nie chce, ze można to tak pięknie zniszczyć.
…I te koncentrowanie się na korporacji znad kanałku zamiast na naszej drużynie.
Moglibyście się przestać zachowywać jak dzieci, na Polonii zawsze musi być ten zły i ten dobry. Bezimienni kibicusie szczuci przez wiadomo kogo za złego obrali sobie Pawła Olczaka MKS i Adama Czerkasa. Tak samo jak nie było innej opcji niż MKS tak samo nie było innej jak WP tylko dlatego tak się chełpi dramatopisarz że jest ok 1K członków WP( de facto 900), wpłaty kasa itp Podżeganie do bojkotu, nie kupowania karnetów jest zwykłym $!%~%#^ a już drwienie z tego co się obecnie dzieje %@#%% do kwadratu z całą pewnością niegodnym bycia kibicem Polonii.
Zamiast wspólnej sprawy zrobiła się gówniana sprawa.
Wywiad Piotrka to jakaś makabra zamiast łagodzić jątrzy, pisze o byłym oddechu obecnego trenera na plecach a sam ( ch wie po co ) był w Grodzisku, obraża Pawła Olczaka drwi z pana Piekarzewskiego …. tak jak ktoś tu mądrze napisał odleciał po prostu…tyle że odlecieć nie potrafi z tego co widać.
Wracając do tematu w Polonii gra obecnie 3 słownie trzech piłkarzy Wojtek Szymanek Dominik Lemanek i Adam Czerkas reszta to hmmm chłopcy kopiący piłkę + tragedia w bramce. Czym był skład „chłopcy kopiący piłkę + tragedia w bramce” bez piłkarzy vs Pogoń GM widzieli wszyscy także proszę plujących na Adama o wstrzymanie się z głupimi komentarzami.
Nie pluję na pana Czerkasa. Komentuję,. ze on zamiast grać w piłkę, uprawia grę aktorską. Każdy ma prawo mieć swoją opinię na ten temat. Nie tylko prawdziwy kibic anty JW
I tak, rzeczywiście wolę to co było z „odlecianym” Dziewickim niż to co jest teraz z twardo stojącym na ziemi Pawłem Olczakiem
Kibicuś
……są zasady (wszędzie) że zwycięskiej drużyny się nie zmienia(tylko wzmacnia) jak i Tych (sztab trenerski) co do tego doprowadził. Tak tylko nie u Nas.. może inaczej u PANA Olczaka. Co do Czerkasa?…rok temu był WETERAN :)wiosną NASTĘPNY:) (wiadomo o kogo chodzi) i kazdy z nich walnie przycznił się do zwycięstw i atmosfery w szatni. Dziś Ten ……i żadnego punktu nie zapewnił. Tak tylko te łapy i …..jaki ja świetny(o szatni nie wspominam bo mało go jest bo bardzo jest świetny)……………….. :klask: :klask:
Zgadzam się z marek23 i 76 . Felieton propagandowy nieobiektywny zwłaszcza w kwestii tego co widzieliśmy na boisku. W perwszej połowie to Pogoń była piłkarsko lepszą drużyną nawet w 10. Wg mnie gdyby nie czerwona to do przerwy byłoby pozamiatane 1:3.
W piątek udało się, ale nie ma siė czym zachwycać. Było lepiej, mecz szybki, dobrze się oglądało, myślę że też dzięki temu, że przeciwnik grał otwartą piłkę, ale na regularne punktowanie nie widzę szans. Poczekajmy co będzie w meczach z Radomiakiem, Ursusem, Legią.
Uwielbiam gadanie typu co by było gdyby…..To Pogoń grała brutalnie i dostała czrwień.To Pogoń straciła trzy bramki a Polonia jedną.To Polonia była lepsza i wygrała mecz.To Polonia leżała na deskach w drugiej minucie a mimo to odniosła zwycięstwo.Czy wśród nas muszą być wieczni narzekacze ? Przegrywamy-źle,wygrywamy też źle.Ludzie,nasi górą a wy ciągle na nie ? Jak długo jeszcze ? :szal: