Media o Szczechowiczu. Gołaszewski za Chańskiego. Ligienza ukarany!

Dzisiejsza „Gazeta Wyborcza” porusza temat nowego szkoleniowca Polonii Piotra Szczechowicza, który jest wychowankiem Ursusa, grał w pierwszoligowym Dolcanie, skończył AWF, trenował młodzież, ale też [prowadził] Dolcan, Wisłę Płock i Pogoń Siedlce. 

Szczechowicz trenerem „Czarnych Koszul” został po odejściu Piotra Dziewickiego. – Czy się boję? Bardziej traktuję to jako wyzwanie – mówi „GW” Szczechowicz. – Sprawy, które nie dotyczą drużyny, niewiele mnie interesują. Nie wiem do końca, o co chodzi w tym całym zamieszaniu. Mam postawiony cel. Jaki? Wprowadzić do drużyny jak najwięcej naszych wychowanków z akademii. Zrobię wszystko, by tak się stało – dodaje.

Były coach Pogoni Siedlce swoją pracę trenerską zaczynał od grup młodzieżowych. W 2006 roku rozpoczął pracę z seniorami Dolcanu Ząbki. Razem z Markiem Papszunem [również był brany pod uwagę jako następca Dziewickiego – przyp. red. DS] wprowadził zespół z czwartej do trzeciej ligi. Był też współautorem kolejnego awansu, kiedy samodzielnie poprowadził drużynę w rundzie jesiennej, a w kolejnej – już pod wodzą Marcina Sasala – Dolcan awansował do pierwszej ligi.

Później przyjął funkcję „trenera – strażaka” w Wiśle Płock i Pogoni Siedlce. Uratował kolejno I ligę dla Płocka i II dla klubu z Siedlec. – W piłce przeżyłem sporo. I gorycz spadku, i smak awansu. Bardzo dobrze wspominam przygodę z Pogonią, zresztą z Wisłą też, choć w żadnym z tych miejsc łatwo nie było – mówi w „Gazecie” Szczechowicz. Specjalista od pożarów? – Chyba coś w tym jest. Może dlatego szefowie Polonii zdecydowali się właśnie na mnie? A może byłem odpowiednim kandydatem, bo dobrze pracuje mi się z młodzieżą? – zastanawia się.

O Polonii na razie za dużo nie chce mówić. Twierdzi, że jeszcze nie wie na co będzie stać jego nowy klub. Na papierze ma kilku dobrych zawodników, ale wszystko zweryfikuje liga.

MKS poinformował wczoraj, że w pracy pomoże mu Bartłomiej Gołaszewski! Bartek jest wychowankiem klubu z Konwiktorskiej. Prowadził do tej pory rocznik 2002, przy którym pozostanie również w tym sezonie. Oznacza to odejście Marka Chańskiego – ostatniego ze sztabu szkoleniowego Dziewickiego.

Emil Kot poinformował dlaczego Adrian Ligienza nie zagrał z GKP Targówek (2:2). Na swoim Twitterze napisał: Klub Kokosa znów na K6…Tym razem ofiarą padł Adrian Ligienza.

Wywiadu dla Onetu udzielił Euzebiusz Smolarek. Były napastnik Polonii zdementował pogłoski o końcu swojej kariery. – Prawda jest taka, że jakiś czas temu odwiedził mnie w Holandii pewien dziennikarz. Na jego pytanie, co robię, odpowiedziałem, że na razie nic. Na pytanie, co zamierzam robić, moja odpowiedź brzmiała, że nie wiem, co mnie czeka w przyszłości, że być może zostanę trenerem albo menedżerem. Dziennikarz puścił to wszystko na łamach prasy i w Polsce natychmiast odebrano to jednoznacznie, że Ebi mówi stop. A to nie jest zgodne z prawdą, bo zakończenia kariery jeszcze nie ogłosiłem.

Smolarek wspomina swoją przygodę z Polonią: – Do Polski przyjechałem jako gwiazda i przez taki pryzmat na mnie patrzono. Myślałem, że będzie lepiej, ale na przeszkodzie stanął Józef Wojciechowski, który nie miał pojęcia o piłce nożnej. Miał problem nie tylko ze mną, ale i z całą masą innych piłkarzy. Potem – jak już grałem w Katarze – zwinął cyrk i zostawił Polonię na lodzie. To najdobitniej świadczy o tym, jakiego pokroju był ten gość – powiedział Onetowi „Ebi”.

Przypominamy o konkursie – do wygrania darmowe kody z transmisją meczu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki – szczegóły tutaj.

Źródło: własne / Gazeta Wyborcza / MKS Polonia Warszawa / Onet