Zarząd MKS Polonia Warszawa z przyjemnością informuje, iż wszystkie dokumenty licencyjne na sezon 2014/2015 zostały złożone w terminie. W tym zaświadczenia o niezaleganiu w Urzędzie Skarbowym i Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
Zobowiązania wobec piłkarzy regulowane są na bieżąco z własnych środków bez wsparcia stowarzyszeń działających wokół Klubu podobnie jak miało to miejsce w miesiącach marzec i kwiecień.
Zarząd MKS Polonia Warszawa zapewnia normalne funkcjonowanie drużyny. Jeżeli chcesz włączyć się w pomoc dokonaj wpłaty na konto drużyny seniorów 73 1750 0009 0000 0000 2115 2056 (tytułem: walczymy o awans!).
Po 31 kolejkach Polonia zajmuje drugie miejsce w tabeli – ma 68 punktów, Bug Wyszków wyprzedza ją o dwa punkty. Trener Piotr Dziewicki zachowuje jednak spokój. – Nie ma sensu dramatyzować i wprowadzać nerwowej atmosfery, bowiem kwestia awansu jest wciąż w naszych rękach. Wystarczy wygrać pozostałe do końca sezonu spotkania, a w przyszłym sezonie III liga zawita na Konwiktorską – mówi w „Gazecie Wyborczej”.
Polonia ma o jeden mecz rozegrany mniej niż Bug, a właściwie o 30 minut mniej. Spotkanie w Gostyninie zostało przerwane przy wyniku 0:0 ze względu na ulewę. Jego dokończenie zaplanowano na środę – jeśli Polonia wygra, znów będzie liderem.
Dziewicki, który w swojej karierze piłkarskiej i trenerskiej nie miał okazji brać udział w takim spotkaniu, twierdzi, że wciąż ze sztabem zastanawiają się, jak najlepiej przygotować zespół do tak specyficznego meczu. – Rozważamy różne scenariusze, a najlepszy wybierzemy w środę. Ale w każdym z nich cel jest niezmienny- zwycięstwo – podkreśla w „GW” szkoleniowiec drużyny „Czarnych Koszul”.
W meczu decydującym o awansie do ćwierćfinału Centralnej Ligi Juniorów Legia wygrała z juniorami Polonii Warszawa 2:1. Porażka nie pozwoli podopiecznym Michała Libicha zagrać w ćwierćfinale CLJS.
Do niego awansowały z naszej grupy GKS Bełchatów i Legia. Najlepszym strzelcem naszej grupy został Konrad Cichowski, który z wynikiem 20 goli był liderem klasyfikacji. Drugim strzelcem stawki był również polonista – Filip Kowalczyk, którzy trafił 17 razy.
Antoni Łukasiewicz nie przedłuży swojego wygasającego (grał w KSG 2 lata) wraz z końcem sezonu kontraktu z Górnikiem Zabrze. 30-letni obrońca pożegnał się z kibicami i klubem w trakcie meczu 37. kolejki T-Mobile Ekstraklasy z Lechią Gdańsk.
no to już jest niesmaczne. szereg nieprawidłowości, niejasne transfery juniorów, rozdymane faktury a teraz jeszcze apel żeby im dosypać kasy. Dotychczas kasę mogli dostawać za pośrednictwem WP która się pytała na co to idzie i wypłacała bezpośrednio piłkarzom. Ale po co to wszystko, jak można bez konieczności rozliczania się zbierać u siebie? no że im rok zajęło że mogą coś takiego i nie będą się musieli nikomu tłumaczyć, wszak sa w 20 typa w zamkniętej strukturze i nie wpuszczają nikogo do kontroli…
Panowie z MKS, nie jesteście Polonią, zaraz was tu nie będzie. A ten kolejny skok na kasę kibiców się nie powiedzie, bo nikt wam przecież złotówki nie da, bo chyba lepiej spuścić w kiblu.
Atakujcie meilami redakcja@90minut.pl Niech sie tłumaczą skąd mają info o walkowerze dla Wyszkowa
A. Szkoda, że juniorzy starsi nie awansowali do ćwierćfinałów MPJS. Faktem jest, że legioniści (mające lepsze warunki fizyczne) zaskoczyli naszych agresywną grą na pograniczu faul, ale Libich powinien być na to przygotowany. Po co tak długo trzymał na placu finezyjnych techników Możdzonka i Filipa Kowalczyka? Przeciwnicy byli dodatkowo zmotywowani obecnością na trybunie ich prezesa Leśnodorskiego. Niestety poprzeczka i słupek po strzałach naszych chłopaków nie liczą się do końcowego bilansu. Ja jestem chłopakom b. wdzięczny za ich mecze w PP, gdzie seniorów z IV ligi rozjeżdżali po 5:0 … .
B. Skoro „panowie z MKS nie są Polonią” to nie gramy w rozgrywkach seniorów, bo nasza drużyna tylko dzięki „panom z MKS którzy nie są Polonią” bierze udział w tejże rywalizacji. Ambicjonalne i kompetencyjne spory pomiędzy prezesem Wiśnią a kolesiami z MKS mnie nie interesują, więc może dżentelmeni się wreszcie ogarnijcie.
czlowieku małej wiedzy. Drużyna gra dzięki pracy trenerów i ofiarności kibiców. Panowie z MKS wykorzystali moment że byli jedynym podmiotem który mógł zgłosić żeby ugrać swoje, to raz.
A dwa – to nie są żadne ambicjonalne czy kompetencyjne spory. To jest debata nad przyszłością klubu, czy będzie on dalej chodzącą patologią z której jest wyprowadzana kasa, czy w koncu coś sie zmieni. Mechanizm jest prosty – dotychczas klub utrzymywali rodzice, miasto i właściciele. rodzice bali sie postawić wobec całkowitego braku transparentności, żeby nie zaszkodzić dzieciom. Miasto ma w dupie – dotacje rozliczone fakturami wszystko gra, zasadności i wysokość wydatków to już miasta nie obchodzi. Właściciel był zawsze dojony przez wianuszek działaczy którzy upychali różny szrot i wyprowadzali pieniądze, w koncu się jeden taki wkurzył i nas zniszczył. Jeżeli nie kumasz że to była zemsta za to jak go potraktowało środowisko, to znaczy że nic nie wiesz. Dopiero teraz, jak klub jest utrzymywany przez kibiców wychodza na jaw te wszystkie patologie i spór jest o normalność. Nie ma i nie będzie zgody żeby po raz kolejny zamiatać patologie pod dywan, jak teraz sobie z tym nie poradzimy to już sobie nie poradzimy nigdy.
Pełna zgoda z Adolf Dymsza. Dokładnie o to w tym wszystkim teraz chodzi. A swoją drogą dopiero teraz sobie uświadomiłam jak musieli doić JW na przykład… Nieźle się tam okopali, a kolejne układy jeszcze to wzmacniały… Masakra.
:sztandar:
Ani grosza dla barakowych dziadków z MKSu. Znam ich , mój syn trenował.
To aferalna i zamordystyczna grupka „działaczy” kompletnie nie związana z wartościami Polonii.
Róbmy własny klub oparty na kibicach i wartościach Polonii.