Właśnie zbliża się chwila, na która wszyscy kibice „Czarnych Koszul” czekali od kilku ładnych miesięcy – start rundy wiosennej, a wraz z nią początek emocji, które miejmy nadzieję znajdą swój finał w okolicach Kolumny Zygmunta, czyli najbardziej odpowiednim miejscu do świętowania w Warszawie piłkarskich sukcesów.
Redakcyjne grono dumastolicy.pl postanowiła podzielić się swoimi oczekiwaniami związanymi właśnie powrotem naszych piłkarzy na IV-ligowe boiska. Zapraszamy do lektury, chętnie też poznamy Wasze zdanie na ten temat.
Powrócić do Ekstraklasy szybciej niż, za te 40 lat
– W rundzie wiosennej, podobnie jak znaczny odsetek naszej, polonijnej braci, liczę przede wszystkim na pełne zaangażowanie wszystkich zawodników „Czarnych Koszul”. Wyjątkowo, chociaż raz zachowam się jak typowy kibic sukcesu – potrzebne nam są teraz tylko zwycięstwa. Naszym zadaniem, jakie postawiliśmy sobie przed rozpoczęciem tego sezonu, to piąć się dalej w górę, ku III lidze i dalej… Odeszło kilku kluczowych piłkarzy, na ich miejsce przyszli następni. Od nich także oczekujemy „gryzienia murawy” i „walki do upadłego”. Wielkie słowa, nieco patetyczne w swojej wymowie. Ale tego właśnie nam trzeba: mobilizacji i równie wielkich czynów. A tym z pewnością będzie awans do kolejnej ligi i wejście na właściwe tory, by móc powrócić do Ekstraklasy szybciej niż, za te 40 lat. (Diesel)
Wygrana w Wyszkowie, dalej powinno być dobrze
– Chyba nie będę oryginalny – oczekuję awansu! Mam nadzieję, że najdalej po trzech kolejkach co najmniej dogonimy punktami zarówno Bug , jak i MKS Ciechanów. Pamiętajmy kto nas sponiewierał na jesieni. Płock już za nami, a wszyscy Błękitni przyjeżdżają do nas. Tak samo jak wskazany wyżej MKS. Wydaje się, że ogólnie tych lepszych mamy u siebie, a wyjazdy jawią się jako łatwiejsze. A dlaczego po trzech kolejkach? To wynika z kalendarza. Musimy ograć Bug, to warunek konieczny. Nasi podstawowi rywale mają na początku niekorzystny kalendarz. A jak już wespniemy się na ten szczyt, to nie bardzo widzę jak mielibyśmy później z niego spaść. Raczej będziemy zwiększać przewagę – i tu zgadzam się z prognozami Piotrka Dziewickiego. A więc podstawa – wygrana w Wyszkowie, dalej powinno być dobrze. (Tricky)
Stać się synonimem bycia liderem
– Polonii w roli faworyta nie widziałem w trakcie swojej przygody za często. Po spadku do IV ligi staliśmy się murowanym faworytem. Mimo kilku jesiennych potknięć oczekuję, że latem będziemy wyjeżdżać na urlopy z myślą jak jesienią będziemy dobrze bawić się podczas wyjazdów na ŁKS, Ursus, czy Broń Radom. Oczekuję, że nowi piłkarze (Grzybowski, Klepczyński, Ligienza, Sołtys) udowodnią mi, że są o niebo lepsi od swoich poprzedników (Grala, Litun, Karbowniak). Liczę, że Strzałkowski po Bąku i Kosmalskim będzie kolejnym polonijnym królem strzelców. Oczekuję ciekawych meczów na Konwiktorskiej i licznych ekip gości. Mam nadzieję, że doping i atmosfera utrzymają się oraz tego, że feta po meczu z Bzurą będzie przednia!
Na koniec oczekuję, że słowa z serialu Domana Nowakowskiego („kibicując Polonii będziesz miał porażkę wypisaną na twarzy”) odwrócą się i staniemy się synonimem bycia liderem, jedwabistymi i szczęśliwymi w sercu futbolowej Polski. (Kwikster)
Zmusić organizatorów do otwarcia ukochanej Kamiennej
– Niezmiernie ciężko jest stwierdzić czego się oczekuje przed rundą wiosenną IV ligi Północnej Województwa Mazowieckiego -do tej pory ciężko mi pisać nazwę tej ligi, jest potwornie długa i zwyczajnie nie pasuje do Polonii – wniosek więc jest jeden, trzeba z niej awansować jak najprędzej. Sprawę oczekiwań dodatkowo komplikuje fakt, że zimą zmianie uległa ponad połowa składu naszej drużyny i zwyczajnie nie wiem na co stać nasze nowe nabytki. Niby wyniki sparingów napawają optymizmem, ale co będzie, to zweryfikuje boisko. W przeciwieństwie więc od moich kolegów z redakcji nie będę pisał o tym, że spodziewam się ciężkiej walki, lub łatwych zwycięstw, lub walki do ostatniej kolejki o awans. W zamian za to napiszę tak: od rundy wiosennej oczekuje tego aby projekty – zarówno te zapoczątkowane na jesieni (budowanie klubu opartego na społeczności kibicowskiej, strefa małego kibica), jak i te zapoczątkowane zima (budowa klubu pod kierunkiem Pana Troniny, polonijny miesięcznik) były kontynuowane i okazały się sukcesem. Oczekuję, że my kibice podniesiemy frekwencję na naszym stadionie i dobijemy do średniej 4-4,5 tysiąca kibiców na mecz, a co za tym idzie zmusimy organizatorów do otwarcia ukochanej Kamiennej (może to niepoprawne politycznie, ale zwyczajnie tęsknię za ta trybuną) – w końcu na to mamy jakiś wpływ ;). Oczekuję, że nasz sztab szkoleniowy stworzy Drużynę (pisownia wielka literą nieprzypadkowa), która sprosta stawianym przed nią celom i wielokrotnie wprowadzi kibiców Polonii w stan ekstazy. Tak czy siak, nie da się ukryć, że mam nadzieję, że po ostatnim meczu sezonu będziemy się cieszyć, ale ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiii żeby nie zapeszyć. (Makumb)
Dopisywać komplet „oczek” po każdym meczu
– Początek rundy wiosennej zawsze wiąże się z nadziejami. Rok temu kiedy Polonia występowała jeszcze w Ekstraklasie wierzyłem, że tamta runda będzie dla Dumy Stolicy przełomowa, zarówno pod względem organizacyjnym jak i piłkarskim. Wierzyłem, że niejasna sytuacja finansowa nabierze wreszcie blasku i drużyna będzie mogła skupić się tylko na grze i osiągnięciu jak najwyższej lokaty w lidze. Jak się skończyło? Wiemy wszyscy.
Po niespełna roku wracają nadzieje związane z Polonią, tyle tylko, że o 4 klasy rozgrywkowe niżej. Po hurraoptymiźnie jaki miał miejsce w chwili budowania nowej Polonii i założeniach związanych z szybkim powrotem na należne nam ekstraklasowe miejsce, wyniki rundy jesiennej ostudziły zapewne rozgrzane kibicowskie głowy. Trzecia lokata i 5 punktów straty do lidera to jeszcze nie tragedia, ale nawet nie chcę dopuścić do siebie myśli, że ten sezon może nie być ostatnim na czwartoligowych boiskach. Liczę na mądrość trenera Piotra Dziewickiego, że będzie potrafił wykorzystać potencjał tej drużyny. Chciałbym po każdym meczu dopisywać komplet oczek w ligowej tabeli, ale wiem że tak wcale być nie musi, bo zarówno drużyna z Wyszkowa jak i Ciechanowa łatwo broni nie złożą, a wpadki przytrafić mogą się każdemu. Panowie ( piłkarze i trenerzy) zapisaliście się już w historii nowej Polonii przystępując w jej barwach do IV-ligowych rozgrywek, zapiszcie się jeszcze bardziej świętując jej pierwszy historyczny awans. Czego Wam i sobie gorąco życzę! (TeCet)
1 thought on “Idzie wiosna… czyli czego oczekuje redakcja Polonii OnLine”