Ujek wzmocni Polonię? Lemanek i Kosiorowski też?

Dziś nowym piłkarzem Polonii Warszawa zostanie najprawdopodobniej Mariusz Ujek. Informację o transferze 37-letniego napastnika podała „Gazeta Wyborcza”. Napastnik, który ostatnio reprezentował barwy Zjednoczonych Bełchatów ma związać się z klubem półrocznym kontraktem i pomóc „Czarnym Koszulom” w awansie do trzeciej ligi. 

Ujek to wicemistrz Polski z 2007 roku. w 108 meczach w Ekstraklasie zdobył 19 goli. W sierpniu 2006 roku został – jako pierwszy piłkarz ekstraklasy – zatrzymany w związku z aferą korupcyjną. W marcu 2005 roku był jednym z kilku graczy walczącego o awans do ekstraklasy Zagłębia, którzy przekupili sędziego. Wydział Dyscypliny PZPN zawiesił wówczas Ujka w prawach piłkarza, ale niespełna dwa miesiące później związek – za zgodą prokuratury, według której zeznania Ujka posunęły śledztwo naprzód – zezwolił mu wrócić na boisko. Ujek w Bełchatowie spisywał się na tyle dobrze, że dostał powołanie do szerokiej kadry reprezentacji Polski przez Leo Beenhakkera.

Oprócz Ujka na pierwszym treningu Polonii ma pojawić się kilku innych nowych piłkarzy – m.in. Dominik Lemanek, który ostatnio był zawodnikiem Mławianki Mława, ale w brawach Polonii występował w latach 2008-11. Polonia cały czas rozmawia też z Piotrem Kosiorowskim, który jest obecnie wolnym zawodnikiem, po tym jak zimą rozwiązał kontrakt z Sandecją Nowy Sącz. 32-letni wychowanek „Czarnych Koszul” dostał już od Polonii ofertę kontraktu, ale nie podjął jeszcze decyzji, czy na wiosnę chce grać tym w zespole.

Na środowym treningu Górnika Zabrze pojawił się Róbert Jež. Były zawodnik Polonii odszedł niedawno z Zagłębia Lubin. Flota Świnoujście rozwiązała za porozumieniem stron kontrakt z Martinsem Ekwueme. – Martins nie spełnił oczekiwań, swoich i nas wszystkich – mówi dyrektor Floty Jarosław Dunajko. W Świnoujściu doszło do jeszcze jednej zmiany, w której uczestniczyli byli pracownicy „Czarnych Koszul”. Robert Mioduszewski został trenerem bramkarzy Floty. Na stanowisku zastąpił Siergieja Szypowskiego.

Źródło: własne / Gazeta Wyborcza / Górnik Zabrze