Obszerny wywiad z Nazarem Litunem publikuje dziś „Gazeta Wyborcza”. Ukraiński skrzydłowy „Czarnych Koszul” chwali organizację odbudowującej się Polonii. Według niego jest ona lepsza niż w klubach IV ligi.
– Pod względem organizacyjnym, podejścia trenerów i działaczy do pracy i zajęć z klubem związanych Polonia jest klubem z innej, wyższej ligi. Wszystko jest poukładane profesjonalnie. To jedyny polski klub, a miałem ich już kilka, który regularnie i na czas płaci mi pensję. I do tego kibice. Gram na lewym skrzydle, kiedy biegam obok trybuny, na której siedzi tyle ludzi i cały czas nas dopinguje, to nie sposób nie starać się na maksa. Czuję, że biegam o jedno, dwa tempa szybciej – mów w „GW”.
Słabiej klub z Konwiktorskiej prezentuje się piłkarsko. Tu jednak zawodnicy prezentują poziom zbliżony do innych zespołów ze swojej ligi. Zdaniem Lituna poloniści grają zbyt delikatnie. Taktycznie jednak odbiega Polonia od rywali. – Gramy w piłkę, próbujemy zakombinować, nie wybijamy piłki bezmyślnie do przodu. Takie mamy wytyczne od trenera – twierdzi w „Wyborczej” Ukrainiec, który w przeszłości reprezentował barwy Karpat Lwów, gdzie grał m.in. z Dymytro Czyhrynskim, który później trafił do Szachtara Donieck i Barcelony.
Litun opowiada o swoich starciach z IV-ligowymi grubaskami. – Wychodzę na mecz i patrzę, że obok mnie na boisku stoi chłopak, który…. no, w niczym nie przypomina sportowca, z brzuchem. Robię wtedy wszystko, żeby to on za mną ganiał, ale zdarza się, że taki wielki chłop postraszy swoją posturą któregoś z naszych młodych zawodników. Przepcha się, zastawi i nie pozwoli sobie odebrać piłki. Mimo wszystko to wstyd, kiedy tak się dzieje – zdradza i dodaje, że sam chodzi na siłownię, czasami potrenuję indywidualnie, a do tego dochodzi codzienna praca z zespołem.
Do Polonii trafił dzięki Zbigniewowi Masternakowi, pisarzowi, który namówił go do zgłoszenia. – Dużo mi opowiadał o tym klubie. Nie bardzo wierzyłem, że tu się dostanę, ale przyjechałem i od pierwszego treningu czułem, że to jest coś, co mi odpowiada. Polonia mnie oczarowała. Poczułem wielką sympatię do trenerów, oni też traktowali mnie bardzo życzliwie.
Na Babolu możemy przeczytać o dramatycznej sytuacji Euzebiusza Smolarka. Mówiło się o wielkich klubach. Waleczny, skuteczny. – To napastnik, który ma najwięcej odbiorów w Europie – mówił swego czasu Rudi Völler. Wydawało się, że produkt szkółki Feyenoordu ma świat u swoich stóp. Do dobrych meczów w Bundeslidze dołożył jeszcze niezapomniane występy w reprezentacji Polski przeciwko Portugalii, czy Belgii. Zastanawiano się tylko dokąd trafi. Propozycji miał wiele…
Teraz Smolarek jest już zupełnym wrakiem piłkarza. W życiu osobistym wiedzie mu się dobrze, ma holenderską małżonkę i dwuletniego synka o imieniu Mees. W piłce – wręcz przeciwnie. Aktualnie legendarny napastnik polskiej reprezentacji trenuje z amatorską drużyną w Holandii. Ma 32 lata i ciągle marzy o powrocie do normalnej piłki.
Teraz błaga o litość włodarzy wszystkich klubów Ekstraklasy, 2. Bundesligi, czy Eredivisie. Nikt jednak go nie chce, zapewne nie bez powodu. Smolarek na sto procent nie jest już przygotowany do poważnej piłki i jedyne co mu pozostaje, to odcinanie kuponów od dawnej sławy. Może jednak warto zająć się już czymś innym niż czynne uprawianie futbolu. Jego doświadczenie mogłoby wszak bardzo pomóc wielu młodym ludziom.
газом нас богато !!!!!. Brawo Nazar, 3maj tak dalej i nie odpuszczaj.Bardzo przyjemnie ogląda się Twoją grę.Jesteś jednym z większych walczaków na K6. :ok:
Dzwońcie do Ebiego!
Litun czy Smolarek?…wybieram Lituna, bo w każdym meczu grał na 120 %, fajna Jego ambicjia:). Smolarek tylko w pierwszych meczach (tych co wchodził z ławki) mógł zaimponować swą walką,(te salutowanie po bramie z ległą niezapomniane:)))) a pózniej już chodzenie po boisku mu wystarczało.
Dziś Smolarek?…to powinień być tylko Widzew, może tam by się odnalazł?..tylko tam mała kasa. Ale niekiedy forsa powinna być mniej ważna niż szacunek kibiców jaki by dostał:)
Ebi niestety od dawna odcina już tylko kupony… Już u nas się mu olewka włączała (nazywał to brakiem zaufania). Marketingowo byłoby to fajne Marku, ale nie wiem czy znajdzie się ktoś kto mu tyle zapłaci teraz… On jednak jest z nami mniej związany niż Majdan!
odnośnie Smolarka to on wyraźnie powiedział że gra nawet w 1 lidze w Polsce go nie interesuje.
Mam nieodparte wrażenie że Włodzimierz Smolarek zaliczył epizod w Polonii ( czego byłem świadkiem ) – czy moja pamięć robi mi psikusa ?????
Na moje raczej tak… skleroza postępuje 😛
W 100% zgadzam się z Piknikiem, dzięki Nazar i prosimy o jeszcze!
Dzięki Nazar za grę, walkę i pozytywne nastawienie! Oby jak najdłużej przy K6!
:sztandar:
Rafik ten epizod W Smolarka w Poloni:)…tak był z nami na trybunach (gosci) jak graliśmy z Widzewem w Łodzi 🙂 Wybrał Nas mimo że na codzień był za Widzewem.
…bo syn i już wiadomo dlaczego:)