Mniej więcej rok temu zamieściłem na tej stronie internetowej felieton odnośnie średniej liczby kibiców przychodzących na stadiony ówczesnych drużyn Ekstraklasy oraz procentowego zajęcia trybun przez kibiców. Wiadomo jak wiele zmieniło się przez ten rok i gdzie w obecnym momencie przyszło grać „Czarnym Koszulom”, jednak jak wynika z moich wyliczeń jedna rzecz „prawie” się nie zmieniła.
Mianowicie rok temu średnia liczba kibiców na jednym meczu Polonii wynosiła około 4000 głów (co przekładało się na zapełnienie trybun stadionu przy Konwiktorskiej w ponad 50%). W tym roku natomiast średnia liczba kibiców na meczu na K6 wynosi dokładnie 3020 (czyli około 58% zapełnienia stadionu zakładaj, że otwarta jest tylko trybuna Główna – 4939 miejsc i trybuna gości – 300 miejsc) czyli średnio około 1000 kibiców na mecz mniej. Pamiętajmy jednak, że w zeszłym sezonie w naszej drużynie grali piłkarze pukający do pierwszej drużyny reprezentacji Polski, byli i (na tamten czas) obecni reprezentanci krajów europejskich, a Polonia zajmowała miejsce w czołowej 5 Ekstraklasy. Co więcej ówczesne władze przed pierwszym meczem sezonu (z Lechem Poznań) podjęły decyzję o obniżce cen biletów na ten mecz i można je było kupić za 5 złotych.
W tym roku z kolei Polonia występuje w 4 lidze (a w zasadzie 5 lidze – patrząc na poziom rozgrywkowy), a na dodatek poza pierwszym meczem z Wkrą Żuromin zamknięta jest trybuna Kamienna. I co? I wynik jest tylko trochę gorszy. W zeszłorocznym zestawieniu, pod względem średniej frekwencji, w porównaniu do innych drużyn Ekstraklasy zajęliśmy 5 miejsce od końca (za nami uplasowały się Podbeskidzie, GKS Bełchatów oraz Górnik Zabrze, Ruch Chorzów i Jagiellonia Białystok, których stadiony były remontowany), gdybyśmy do tej klasyfikacji przyrównali naszą tegoroczną średnią, tj. 3020 to zajęlibyśmy 3 miejsce od końca, przed Podbeskidziem i Górnikiem, którego stadion wciąż jest remontowany. No ale powiedzmy sobie szczerze, ciężko porównywać 4 ligę do Ekstraklasy. Może więc zejdziemy o ligę niżej.
W I lidze średnio najwięcej kibiców przychodzi na stadion w Gdyni – 4949,8, w Rybniku – 4700, Płocku – 3460 i Katowicach – 3230 i to by było na tyle. Tylko te drużyn, póki co mają w I lidze lepszą frekwencję niż Polonia w 4 lidze! Pozostałe drużyny I ligi nawet nie zbliżyły się do wyniku Polonii. Najbliżej jest Chojniczanka Chojnice ze średnią 2400 kibiców na mecz, a potem GKS Bełchatów, Miedź Legnica i Stomil Olsztyn, których średnie nie przekraczają 2000 głów na mecz.
O tym, że Polonia nie pasuje do 4 ligi przekonujemy się co tydzień, czy to na wyjeździe wśród (w większości) wrogo nastawionych kibiców lokalnych drużyn, czy to na Konwiktorskiej, gdzie zdziwieni przyjęciem i pożegnaniem są przyjezdni piłkarze. Świadczyć o tym może również frekwencja, która jak pokazuje powyższa statystyka plasuje nas gdzieś pomiędzy Ekstraklasą a I Ligą.
Teraz tylko od nas zależy czy średnia frekwencja na Konwiktorskiej dalej będzie oscylować w granicach pierwszej 5 I Ligii, czy wręcz w takiej klasyfikacji uda nam się awansować przed drużyny z Płocka i Katowic? Wszystko w naszych nogach, głowach i zwyczajnie w naszej obecności na stadionie!
Walczymy o realne cele czego wynikiem jest frekwencja .
Makumbie, na marginesie Twego ciekawego wywodu,
1. Czy masz wieści, czemu ( co jest dla nas standardem od lat ) nie podaje się dokładnej ilości widzów na naszych meczach ? Coś, co jest oczywistością w normalnych ligach, gdzie można zewidencjonować kibiców co do jednego osobnika przy frekwencji nawet prawie 80 – 90 tysięcy osób.
2. Czemu nikt nie odczytuje danych z kołowrotków ? Nie musiałbyś pisać ” około „
Od Makumba: dane do felietonu pochodzą z 90minut.pl i to zarówno odnośnie Polonii, jak i pozostałych drużyn.