Sprawę długów Ireneusza Króla wobec piłkarzy poruszono dziś w magazynie „Café Futbol”. Według informacji przedstawionych na antenie wychodzi, że prezes nie płaci od 6 miesięcy piłkarzom. Według naszych informacji Władimir Dwaliszwili, wbrew temu co mówił Król, nie otrzymał pieniędzy, o których właściciel Polonii mówił niedawno w prasie.
Mecenas Agata Wantuch pokreśliła, że pieniądze nie zostały przelane na jej konto. Król ewidentnie kłamał. Pani adwokat wniosła do sądu pozew z żądaniem odszkodowania. Poza zwrotem pieniędzy pokrzywdzeni chcą ukarania „Czarnych Koszul” zakazem transferowym. Takie działanie mogłoby zatrzymać klub przed zestawieniem podstawowej jedenastki. Takie zastraszenie jest jednak mało realne, bo do czasu wydania wyroku Polonia raczej nie będzie miała z tym problemu.
W klubie twierdzą, że do środy nie zamierzają się wypowiadać na tematy zaległości. We wtorek do Polski wraca Król i wtedy zajmie się tłumaczeniem swojej wersji wydarzeń.
Z naszych informacji wynika, że piłkarze nie otrzymują na czas pieniędzy. To nie tylko problem najlepiej opłacanych zawodników, ale też tych zarabiających po kilka tysięcy zł. Spóźnienie jest oczywiście mniejsze (od miesiąca do dwóch), ale nie jest to żadne pocieszenie.
Adam Kokoszka w programie przyznał, że jeśli do czasu rozpoczęcia procesu pieniądze wpłyną na konta zawodników pozew zostanie cofnięty.
Łukasz Teodorczyk podtrzymuje, że wiosną będzie występował przy Konwiktorskiej. Będzie dawał z siebie wszystko i na pewno nie odstawi nogi.
Z naszych źródeł wynika, że suma przeznaczona przez zawodników na turniej kibiców podania przez Michała Listkiewicza jest wyższa. Sięga ona 460 zł, a nie 60 zł, tak jak informował „Super Express”.
Adam Kokoszka w programie przyznał, że jeśli do czasu rozpoczęcia procesu pieniądze wpłyną na konta zawodników pozew zostanie cofnięty. – no cóż Adamie, Ameryki nie odkrywasz. Ale może spróbuj … Po wpływie należności od Króla ciągnij proces dalej. Jest to tak niedorzeczna idea, jak przelewanie własnych pieniędzy na konto Wantuchowej.
Ale… każdy swój rozum ma, albo i nie ma
Przykro mi to mówić Olo, ale znów piszesz o sprawach, na których najwyraźniej się nie znasz. Po pierwsze – pozew można wycofać częściowo. Przed sądem wierzyciel domaga się z reguły płatności wraz z odsetkami (byłby głupi, gdyby zrobił inaczej). Po drugie – jest kwestia wniesionych opłat sądowych, a te wynoszą od 30 zł (minimalna opłata w postępowaniu nakazowym przy niskich kwotach) poprzez 1,25% kwoty podstawowej w postępowaniu nakazowym i upominawczym elektronicznym po 5% w przypadku zwykłego sporu cywilnego. Te pieniądze sąd musi zasądzić od wierzyciela. Po trzecie – kwestia wynagrodzenia dla pełnomocnika (czyli pani Wantuch). Przy kwocie dwóch milionów złotych to jest z pewnością niebagatelne wynagrodzenie, a nie można wykluczyć, że to są pieniądze, które stanowią podstawę jej wynagrodzenia.
A więc, jeśli Kokoszka mówi prawdę i pozew nie zostanie zredukowany, tylko wycofany, to Kokoszka jak najbardziej odkrywa Amerykę. A konkretnie odkrywa nowy sposób prowadzenia sporów cywilnych: ponieść koszta, być może nawet w wysokości 10% długu, a potem dobrowolnie zrezygnować z odzyskania tych pieniędzy. A dodatkowo dorzucić kłamcy w prezencie odsetki ustawowe. Ja się z czymś takim w życiu nie spotkałem 😉
Może i zagrożenie jest mało realne,że odbiorą licencję ale teraz widać,że piłkarzom zależy tylko i wyłącznie na kasie a klub,kolegów z drużyny i kibiców mają w dupie. Niech spieprzają najlepiej razem z Królem, jedni warci drugiego.
Złożyli pozew i powinno wystarczyć, jak oni zamierzali wrócić do klubu gdyby licencję odebrano Polonii a Król im zapłacił?
Licencji na ten sezon nikt nie odbierze, natomiast może nie być przyznana na kolejny. W tym sensie mówi się o odebraniu, że teoretycznie licencja należy się „z urzędu” drużynie, która sportowo utrzymała się w TME. Natomiast krytyka piłkarzy za to, że po pół roku i kolejnym oszustwie zwrócili się do sądu o zasądzenie należnych kwot jest dla mnie śmieszna. Oni i tak zbyt długo czekali i zbyt wiele razy dali się rolować.
@Sneer_LM, Nikt im nie zabrania walczyć w sądzie czy też przez PZPN o kasę, należy im się i to jest jasne ale same składanie dodatkowych wniosków o odebranie licencji (pomijając fakt na ile są realne a pani Wantuch wyraźnie mówi o tym sezonie, nie przyszłym) jest delikatnie pisząc nieporozumieniem, jak napisałem to już jest skrajna głupotą i wypinanie się na kolegów z drużyny i kibiców, ja takich zawodników nie chcę widzieć w Polonii, nie wyobrażam sobie jak oni teraz jeszcze mogą wrócić do klubu.
Kapitan drużyny składa wniosek o odebranie licencji swojemu klubowi,swoim kolegom,kibicom – sam fakt jest wk….jący.Co to za kapitan?
Niemniej czekam na potwierdzenie lub zaprzeczenie tej informacji z jakiegoś oficjalnego źródło bo sama pani Wantuch jest dla mnie tak wiarygodna jak Król.
Sprawa ok. ale opuszczenie zgrupowania było b. głupie.
Oj Sneerze, Sneerze… Kokoszka mówi o wpłynięciu pieniędzy ( ja to rozumiem, tak jak pewnie i on ) w całości. Stąd moja złośliwa uszczypliwość o kontynuowaniu procesu już o nic. Przy okazji muszę Tobie powiedzieć, że mam dużą praktykę prowadząc od ponad 25 lat interesy. I ta sprawa z kokoszką i innymi rebeliantami nie musi się skończyć w 100% klapą Króla. Ku zgrozie tego komu na tym zależy i ma w tym interes. Ja patrzę z boku i mam w nosie finanse Króla i piłkarzy – bo to zwyczajnie nie moje.
W życiu, jak i w biznesie nic nie jest idealistycznie czarne i białe – w zdecydowanej większości funkcjonuje to w odcieniach pośrednich. Znam wielu, którzy poszli w koszta, według siebie mieli rację ( patrząc z boku również ) i swoją racją mogą teraz wytapetować ściany. Życie…
Odnośnie funkcjonowania procedur masz oczywiście rację tylko odpowiedz sobie na pytanie skąd tyle kręcących się wokoł oczywistych spraw tabunów mecanasów, biur doradczych, przeróżnych firm itd. ?
olo mam pytanie Ty w chuja lecisz nie swiadomie czy po prostu na trolowanie Ci sie zebralo? Oczywiscie ze pilkarze graja dla pieniedzy tak samo jak gornik schodzi do kopalni po pieniadze a nie po to zeby zdobyc uznanie na slasku! To samo robi piekarz piekac chleb on zarabia $ a nie robi tego po to by byc dumny z tego ze nakarmil glodnych baaa powiem wiecej smieriarze tez wyworza smieci bo ktos za to im placi i tu Cie oswiece nie robia tego dlatego ze uwielbiaja sie paplac w gownie ktore ludzie wyrzucaja. Wiec chlopie jesli ktos ma mnie w dupie i nie placi mi od pol roku a na dodatek wisi mi przynajmniej 250 tysiecy zlotych to sie nie dziw ze mam go w dupie i kieruje sie innymi wartosciami niz to ze dalej mam sie dawac dymac tylko po to by kibice ktorzy nomen omen raz mnie kochaja a raz obrzucaja sniezkami a kolejnym razem wyzywaja mnie od frajerow byli dumni z mojej postawy! Dla mnie bardziej sie liczy to zeby nie przypierdalal sie do mnie bank bo nie splacam kredytu za samochod dom i inne gowna!
BTW olo mam dla Ciebie oferte pracy maly sklep na osiedlu ludzie beda wdzieczni ze im codziennie swieze gazety sprzedajesz dobrym slowem ich przywitasz itd itp a nawet nie wiesz jak ja sie bede cieszyl ze mam osla znaczy pracownika ktory pracuje od pok roku za darmo 🙂
Kawalerze, Polonia to skomplikowany twór, a nie sklepik osiedlowy. Ten organizacyjny twór potrzebuje dopływu minimum 20 milionów złotych rocznie. Na poziomie pensji ustanowionych przez JW potrzebuje moim zdaniem nawet grubo ponad 30 milionów.
Stąd moje stanowisko, że koszty trzeba na gwałt ciąć we wszystkich sektorach firmy. Bo jak nie to nie dotrwamy do maja.
Oczywiście, jeśli Król zobowiązał się płacić – to niech płaci. Tylko zmuś go do tego, aby to zrobił. Zmuś go skutecznie. Ale jak to zrobisz, jeśli on nie dysponuje środkami, albo chęciami, albo i jednym i drugim ? Masz na to pomysł ?
Żadania piłkarzy są zgodne z prawem. I co z tego ? Mając rację nie pomogą sobie wyegzekwować wypłat. Z powodu powyższego ( patrz akapit powyżej ).
Genezę przyjścia do nas Króla szczegółówo opisał Mountas w jednym z ostatnich felietonów. Przeczytaj dokładnie – może zrozumiesz, że z niego, jako właściciela nic nie będzie. Żądania wypłat ( prawnie zasadne ) mogą spowodować bankrustwo klubu, wycofanie licencji, rozpuszczenie resztek struktur klubu i upadek w nicość.
Piłkarze brną, Król brnie i za chwilę tak się zapętlą, że nikt nie znajdzie rozsądnego rozwiązania. Piłkarze mogli rozwiązać kontrakty w lecie – widzeli, że tych horendalnie rozdętych wypłat nikt im nie wypłaci. Ale byli święcie przekonani, ze prawo stoi za nimi. No i stoi, tylko, że to im wypłat nie zagwarantuje. Tak, jak klientom Amber Goldu, którzy też mają rację, też mają stosowne umowy i papiery. I nic dla nich z tego nie wynika.
Na marginesie, wiesz dlaczego nie będę pracował u Ciebie przy sprzedaży gazet ? Bo, jak piszesz o ośle – ja nim nie jestem, nie pracuję za darmo. Swojego pracodawcę szacuję przed, a nie brnę i liczę na to, że potem jakoś tam będzie. Bo nie będzie. Weszli z chęci zarobienia dużych pieniędzy w niepewny biznes i ten niepewny biznes nie wypalił. Mogę tylko im współczuć, bo ja przelewów im nie puszczę. Ty jak masz z czego to ich wykup.
Trolowanie to moim zdaniem nawoływanie do rzeczy niemożliwych. W tym wypadku to oczekiwanie na cud, że jednak środki się znajdą. Oby ten cud się piłkarzom ziścił. I innym podmiotom też