Na początek porażka z İnterem Baku…

Pierwszym rywalem polonistów podczas obozu w Turcji był İnter Baku. Zespół z Azerbejdżanu jest liderem swojej ligi. Podczas meczu Piotr Stokowiec nie mógł skorzystać z zawodników przebywających na zgrupowaniach kadr narodowych (Igor MorozovŁukasz TeodorczykPaweł Wszołek), zagrał natomiast testowany Nigeryjczyk Michael Chidi Alozie

W pierwszych 45 minutach poloniści nie zdołali pokonać bramkarza Azerów. W 7 minucie strzał z obrębu pola karnego Władimira Dwaliszwiliego obronił nogami azerski golkiper. Równie dobrze zachował się w 22 minucie Mariusz Pawełek, który świetnie zachował się w sytuacji „sam na sam”.

Po zmianie stron Azerowie objęli prowadzenie w 66 minucie. Tuż po tym jak Stokowiec wprowadził na boisko zmienników, piłkarz İnteru skierował piłkę po dośrodkowaniu z prawej strony boiska. W 71 minucie po dośrodkowaniu Adama Pazia z rzutu wolnego główkował Daniel Gołębiewski, ale minimalnie przestrzelił. W 82 minucie po ładnej akcji prawą stroną i zagraniu w pole karne Pawełka pokonał strzałem po ziemi Danijeł  Genow. W 84 minucie strzałem głową Jurij Fomenko podwyższył stan rywalizacji.

03.02.2013 – Belek
İnter Baku – Polonia Warszawa 3:0 (0:0)

Polonia: Mariusz Pawełek – Aleksandar Todorovski (60. Sebastian Olczak), Adam Kokoszka (46. Wojciech Szymanek), Martin Baran, Đorđe Čotra (46. Adam Pazio) – Krzysztof Kopciński (46. Miłosz Przybecki), Łukasz Piątek (60. Jakub Tosik), Tomasz Hołota (60. Mateusz Gliński), Vytautas Lukša (60. Konrad Wrzesiński) – Michael Chidi Alozie (60. Mateusz Michalski), Władimir Dwaliszwili (46. Daniel Gołębiewski).

Źródło: ksppolonia.pl

Author: Kwikster

Barwy moro, ciemny kaptur, Kwik to dziwny bywa stwór, o swej Polonii marzy dzień i noc i w Gwiezdnych Wojen wierzy moc [wierszyk z czasów ogólniaka... niezmiennie na czasie ;)]

6 thoughts on “Na początek porażka z İnterem Baku…

  1. Gustownie drogi dadu on wypadł. Alojzy z Sewastopola – brzmi całkiem intersująco. W czarnej koszuli każdemu jest do twarzy. Także jemu.
    Nasz sztab szkoleniowy jest otwarty na świat i po penetracji republik bałtyckich, a potem po sprawdzeniu fińskich Ahonenów – przyszedl czas na kierunek wschodni. W Sewastopolu stacjonuje flota czerwona, która ma wiele groźnych armat. Może, którąś z nich też przetestować. Jak pierdyknie to siatkę rozwali, słupki rozpirzy, a bramkarz rywali ze strachu się sfajdoli. Wszyscy będą o nas pisać i mówić. Przyjdą sponsorzy, bilety na tydzień przed meczem się rozejdą, no i majstra w tri miga zdobędziemy. Taka armata dla Króla to jak splunąć: trochę prochu ( służę swoim z popielnika – gratis ), kawałek wyciora i szmatki do polerowania lufy. Warto się zastanowić 😀

Dodaj komentarz